-12-

74 4 0
                                    

Zajechaliśmy po Momo i później pojechaliśmy do szkoły. Znów go zobaczę, pomyślałam, po czym wyszłam z pojazdu.

- Uśmiechnij sie a nie.- Powiedziała Momo obejmując mnie ramieniem.

- Momo ma rację Y/N. - Przyznał jej rację Jin. Nagle zobaczyłam Jungkook'a, patrzył się w naszą stronę. Wzięłam głęboki oddech.

- Siema.- Powiedział witając się z chłopakami, gdy się z nimi przywitał podszedł do mnie i Momo. - Hej.- Rzucił lekko uśmiechając się.

Popatrzyłam na niego i ominęłam ciągnąć za sobą dziewczynę. Minęła trzecia lekcja, z brunetką poszłyśmy za szkołę, siadając na zimny murek.

Chłopaków nie było, ale po chwili pojawili się w siódemkę. Towarzystwo Jungkook'a nie pasowało mi, ale wiem że się przyjaźnią, więc mimo wszystko nie chciałam im tego psuć.

- Mogę? - Momo wyciągnęła rękę w stronę Jimin'a, który w dłoni trzymał paczkę papierosów. Ten podszedł i dal jej jednego. Popatrzył na mnie i się zaśmiał dając dziewczynie zapalniczke.

- I co sie głupio śmiejesz.- Powiedziałam oburzona jego zachowanie.

- A bo mam dobry humor. - Powiedział czochrając moje włosy swoją ręką, wziął od Momo zapalniczkę.

Zła zeszlam z murku I zaczęłam go gonić a on uciekał, jednak to on mnie złapał, nie dając mi sie jakkolwiek ruszyć.

- I co teraz. - Olśniło mnie nagle.

- Jajco. - Trzymał moje ręce ale bylam na tyle sprytna, że zaczęłam go łaskotać, ale mnie nie puszczał.

- Chciałaś wojny? To ją dostaniesz! - Sam zaczął mnie łaskotać do takiego stanu, że aż się popłakałam.

- Jimin proszę przest... - Mówiłam przez śmiech. - Wygrałeś!! - W tym momencie puścił mnie. Wszyscy sie z nas śmiali. Udając obrażoną usiadłam na murku.

- Y/N nigdy ze mną nie wygrasz.- Pokazałam mu język. Dzwonek zadzwonił - Aa i Y/N dzisiaj robię imprezę u nas. I oczywiście Momo jesteś zaproszona.

- No chyba se żarty robisz. - Powiedziałam idąc do szkoły.

○○○○

Godzina 17

Chłopaki wrócili ze sklepu. Nie miałam dzisiaj ochoty na jakieś imprezy, chciałam iść do pokoju odpocząć po ciężkim dniu w szkole.

Postawili wszystkie siatki na wyspie kuchennej gdzie siedziałam. W sitkach był alkohol, papierosy i różne przekąski. Wzięłam jedne żelki i sobie otworzyłam, uśmiechając się nie winnie do Jimin'a.

Gdy jadłam żelki dołączył się do mnie Jin i Tae. Zaczęli jeść moje żelki, no jakby moje. Każdy był inaczej ubrany niż w szkole. Jimin poszedł się ogarnąć, gdy wrócił miał na sobie białą koszule wsadzoną u czarne jeansy i białe buty.

Godzina 20:40

Już trochę ludzi się zebrało. Momo przyszła jakieś 30 minut temu, chciała ze mną posiedzieć przy wyspie ale kazałam jej iść się bawić skoro ma okazję.

Ja siedziałam sama w kuchni zjadając chipsy i pijąc alkohol z plastikowego kubka, chociaż tyle. Co jakiś czas ludzie przychodzili zjeść albo nalać sobie wódki. Więc też robiłam za barmana, bo niektórzy ledwo tu się dostali.

Miałam na sobie czarną obcisłą sukienkę na ramiączka, ponieważ Jimin mi kazał za co go zwyzywałam. Wypiłam sama już ponad połowę butelki i trochę kręciło mi się w głowie ale nadal świadomie myślam.

- Hej.- Męski głos obił mi się o uszy, odwróciłam się w jego stronę. - Chcesz zatańczyć?

- Nie, dzięki.-Powiedziałam wracając do picia. Chłopak jednak zrozumiał i opuścił kuchnie.

- Y/N.- Przekręcił mnie w swoją stronę Tae. - Czemu żeś się nie zgodziła hm? Będziesz tak siedzieć sama? Idziesz że mną natychmiast! - Pociągnął mnie za rękę, ciągnąć w tłum tańczących osób.

Po kilku minutowym tańcu z Taehyung'iem wróciłam na swoje miejsce robiąc to co wcześniej. Jednak nie było mi to dane, bo przyszedł Jungkook.

- Mogę się dosiąść?- Spytał nie pewnie, na co przytaknęłam. Wziął dla siebie plastikowy kubek i pił razem ze mną.

--------------------------------------

Miłego dnia<3 wieczoru

Miało być tak pięknie // BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz