Obudziłam się o 6:30 że względu na to iż chce porozmawiać z Hong i Dinh o tym co zrobię z urodzinami mojej rodzicielki. Przez chwilę jeszcze tak leżałam i myślałam czy aby na pewno jest to dobry pomysł. W końcu poszłam do garderoby po czyste ciuchy i bieliznę, po czym ruszyłam do łazienki się umyć i ubrać. Włosy przeczesałam i zostawiłam rozpuszczone tak prezentowała się efekt końcowy
Zeszłam na dół nikogo nie było więc postanowiłam że zrobię nam wszystkim śniadanie. Uznałam że na śniadanie zrobię tosty i do tego gorącą czekoladę. Gdy wszystko zrobiłam obudziłam przyjaciół.
- Lenie ruszać dupska śniadanie zrobiłam!- długo nie musiałam na nich czekać paru minutach byli już w kuchni wyżej wymienione osoby.
D:Wow Nguet postarałaś się. I zrobiłaś gorąca czekoladę! Jesteś kochana.
H:Yhy czyżbyś chciała o czymś pogadać?
-Czemu? To że zrobiłam śniadanie od razu że chce z wami pogadać?
H:Nguet znam cię i wiem że zawsze jak chcesz o czym gadać to robisz takie śniadania
D:Hong ma rację Nguet
-Oh no dobra macie rację.
DH: Wiemy!-Wykrzyczeli w tym samym czasie
H:To o czym chcesz pogadać Nguet?-pierwsza odezwała się Hong
-Chodzi o to że chyba pojadę na urodziny mojej mamy.
DH: Naprawdę!
D:To super Nguet. Czyli jednak się zgodziłaś by pojechać do rodziny
-Tak. Tylko chce żebyście jechali że mną. No wiecie jakie takie wsparcie. I jakby się coś wydarzyło.
D:No okej. Pojedziemy tylko musimy jechać na zakupy by kupić twojej mamie prezent
H:Dinch ma racje a my musimy kupić sobie jakieś nowe cichy żeby wyglądać ładnie
-To jak zgadzacie się
DH: Tak
Gdy zjedliśmy śniadanie posprzątałam po nim, w między czasie Hong i Dinh poszliśmy się do pokojów ogarnąć. Po 20 min poszliśmy do garażu i pojechaliśmy do galerii. To co Dinh kupiła mojej mamie:
CZYTASZ
𝕹𝖎𝖊 𝕵𝖊𝖘𝖙𝖊𝖒 𝕿𝖆𝖐𝖆 𝕵𝖆𝖐 𝕴𝖓𝖓𝖎
FanfictionO dziewczynie która w wieku 16 zmieniła miejsce zamieszkania, nie utrzymuje kontaktu z rodziną. Nie chce mi się jakoś rozpisywać więc zapraszam do przeczytania Ważne informacje -zdjęcia są pinteresta -informacje zostały zmienione na potrzebę ksi...