Rozdział 12

21 2 0
                                    

Może z tak 5 minut posiedziałam na łóżku, aż w końcu uznałam że pójdę się ogarnąć. Wyjęłam ciuchy oraz czysta bieliznę z walizki,  i udałam się do łazienki się umyć, wcześniej zmywając mój delikatnie zepsuty makijaż. Po wykonaniu owych czynności i pielęgnacji twarzy  ubrałam się w dwu częściowo piżamę, która miała wzór w różowo-czarnej kratki. Gdy znajdowałam się już w swoim pokoju starałam przed lustrem i posmarowałam miejsce gdzie miałam  obite zebra maścią która dala mi Seba, następnie postanowiłam się położyć i na chwilę się zdrzemnąć. Moja drzemka nie zajęła mi  długo a to dlatego że  Hong i Jimina  przyszli mnie poinformować o tym że jest śniadanie. Ale kiedy zauważyli że śpię Hong chciała się wycofać i zjeść beze mnie  żebym mogła się wyspać niestety mój brat miał inny plan, ona zamierzał żebym zjadła z nimi, więc zepchnął mnie z łóżka. Hong patrzyła na niego z otwartymi oczami i szybko zeszła na dół. Jimin nie wiedział dlaczego tak zareagowała niestety było za późno by się o to zapytać bo się na niego wygrałam.
-Dlaczego mnie budzisz! Nie wiesz ze mnie się nie budzi! Pożałujesz tego uwierz  a ja jak się zemszczę to brak litości!
JM: Nie drżyj się. Obudziłam cię bo jedzenie gotowe i chce żebyś zjadła z nami
Nie słuchałam go tylko szybko do niego podbiegłam, niestety on to zauważyłam że będę biegła na niego dlatego zbiegł na dół, zaraz potem i ja i goniłam go przez jakiś czas aż mi się nie ode chciało  więc  wzięłam kapcia i nim w niego rzuciłam. Oczywiście był to celny rzut. Usłyszałam jak z kuchni dobiegają śmiechy i jak Jungkook zaczyna się pytać co się stało Hong.
Jk: Co się stało że Nguet goniła Chim Chima?
H:Obudził ją
V:Tylko dlatego?
D:Na przyszłość nie budźcie jej jak nie chcecie oberwać od Nguet.
Jk: Nuget kocha spać ja Suga gdy się go obudzi jest cały dzień zły
-Nie ładnie tak obgadywać kogoś kto jest w pobliżu.
Jk: Ale my się nie obgadujemy tylko gadamy o tym co się wydarzyło
-Lepiej zajmij się jedzeniem bo ktoś Ci za chwilę wszystko zje.-Gdy to powiedziałam Kook był zdziwiony po chwili spojrzał na swój talent i dostrzegli że Tae je z jego talerza tteobokki.
Jk: V zostaw to to moje!
-Jak z dziećmi
Rm: Zgadzam się
J: Również
S: To prawda są jak dzieci w ciele dorosłego chłopa
- Nie wiem jak wy z nikim wytrzymujecie.
S: Sam sobie zadaję to pytanie. 
D: Koniec gadania Nguet  jedz.
- Nie jestem głodna chce spać
H: Od której nie ma cię w domu?
- Od 4
H: Jesz i bez gadania.
Zaczęłaś jeść, bo wiedziałaś że w sprawie jedzenia nie wygrasz z Hong, to ona w naszej  grupce robi za tą troszczącą się osobę najbardziej to pokazuje, jakby to wiele osób powiedziało... Jak człowiek. Potem jest Dinh on nie martwię się tak jak Hong to dlatego że nie wie o wszystkim co się wydarzyło,  nie wiem dlaczego dokładnie nie lubię się przytulać. Wiele razy Hong mnie namawiała żebym mu powiedziała że jak będziecie o tym wiedział to też postara się mi pomóc, ale ja jestem uparta i powiedziałam że nie jestem gotowa, dlatego Dinh żyje w przekonaniu że po prostu nie przepadam za bliższym kontaktem fizycznym z innymi bo czuje się niekomfortowo, ale jest też w tym trochę prawdy. Gdy zjadłam talerz włożyłam go do zmywarki i poszłam do swojego pokoju spać bo była 5:30, i byłam strasznie śpiącą.
☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
596 słów

 𝕹𝖎𝖊 𝕵𝖊𝖘𝖙𝖊𝖒 𝕿𝖆𝖐𝖆 𝕵𝖆𝖐 𝕴𝖓𝖓𝖎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz