Rozdział 6.

2.3K 103 198
                                    

Jechaliśmy już jakiś czas, kiedy nagle w radiu rozbrzmiała moja ulubiona piosenka mojego ulubionego artysty.
"The Ride" Rafała Brzozowskiego.
Zaczęłam piszczeć i krzyczeć:
- SO, BABY, HOLD ON FOR THE RIDE OF YOUR LIFE HIGH ABOVE GROUND, LIVIN’ IT LOUD...
- Ty się dobrze czujesz kochanie? - odezwał się Neymar i popatrzył się na mnie takim wzrokiem:

- Ty się dobrze czujesz kochanie? - odezwał się Neymar i popatrzył się na mnie takim wzrokiem:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- TO MOJA ULUBIONA PIOSENKA, śpiewaj razem ze mną...
IT DOESN’T MATTER IF I STUMBLE AND FALL...

Nagle Ney przerwał mi krzycząc do szofera:
- Robert wyłącz to gówno natychmiast!!!
- Co??? Proszę nie rób mi tego! - krzyknęłam ze łzami w oczach.
-Słuchaj Clark, przemyślałem to wszystko i... doszedłem do wniosku, że nie pasujemy do siebie... ten związek nie ma sensu.
- Co?
- Gówno. Nie kocham cię już. Zrozum to.
-Ale...
I wtedy nagle Neymar jednym ruchem odpiął moje pasy i otworzył drzwi samochodu od mojej strony.
- Nie bądź zła, ale... muszę to zrobić.
-Co? Co ty robisz? AAAAAAA...
Wtedy wypchnął mnie z pędzącego samochodu wprost pod koła tira.
Nim wypadłam  zdążyłam jeszcze usłyszeć śmiech ochroniarza Michała i zobaczyć jego zwycięski uśmiech:

 Nim wypadłam  zdążyłam jeszcze usłyszeć śmiech ochroniarza Michała i zobaczyć jego zwycięski uśmiech:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

To był mój koniec.

Zostałam zabita przez piłkarzyka.

Porwana przez piłkarzyka ~Neymar Jr~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz