IX

1.1K 77 18
                                    

WITAM W NOWYM ROKU!

Życzę wam wszystkiego najlepszego i żebyście mnie nie opuścili ;b

~~~~~~~~

*Tony*

Nowy rok, nowy ja.  Od nowego roku nie piłem ani nie przeklinałem. Oczywiście nie licząc pierwszego stycznia! Trzeba się napić za nowy rok! Przez kilka ostatnich dni myślałem o kilku osobach. Mianowicie o Spidermanie, moim dzieciaku i o Nat. Cały czas chciałem się dowiedzieć o tożsamości tej pierwszej dwójki. Przez ostatnie tygodnie Spiderman był bardzo aktywny co można było się dowiedzieć z wiadomości przez telewizor. Oczywiście Steve jak zawsze czyta gazety, bo mówi, że nie warto uzależniać się od nowej technologii. 

- Tony, wiedziałeś, że Spiderman uratował rodzinę przez zatrzymanie ciężarówki samymi rękami? - Akurat w tym momencie wszedł Rogers przerywając mi rozmyślania. - Czytałem to w najno....

- Tak Steve. Widziałem to nawet bo jakiś koleś to nagrał i przesłał dla najnowszych wiadomości. 

Zapomniałem powiedzieć, że zanim ten artykuł się pojawi w gazecie minie dobre kilka godzin, kiedy zdążyła się o tym dowiedzieć połowa świata. 

Dużo pisałem z dzieciakiem. Widać było, że przyzwyczaił się do tylu nieznanych osób. 

Dzieciak: Hejka wszystkim!

Szybki dzieciak: Siema!

Nat: Hej dzieciaku

Mr. Pedocker: Co tam dzieciaku?

Merida: HEJKAAAA

Dzieciak: Dobrze tylko strasznie dużo nauki :/ 

Dzieciak: Za niedługo mam też wycieczkę klasową do kina!

Szybki Dzieciak: Zazdro młody 

Czarodziejka: Przecież ty możesz w każdej chwili pójść do kina.

Szybki Dzieciak: Ale takie wycieczki całą klasą to pewnie jest mega!

Nat: A ty czasem teraz nie masz stażu dzieciaku?

Dzieciak: Mam ale mój opiekun kazał mi iść zanieść komuś kawę :/

Mr. Pedocker: Słabo dzieciaku :/ A który to? Może go znam?

Dzieciak: Przecież go pan nie zwolni. Więc nie ma po co mówić, bo będę miał jeszcze gorzej.

Dzieciak: Muszę zanieść kawę. Do zobaczenia!

Nat: Pa dzieciaku!

Czarodziejka: Do zobaczenia!

Szybki dzieciak: Chyba cię zauważyłem dzieciaku ;) Ale nie jestem pewien czy to ty.

Czarodziejka: KTO TO?!

Szybki dzieciak: Chyba nie chciałby aby więcej ludzi się dowiedziało oprócz mnie.

Mr. Pedocker: Nat jeszcze wie kim jest dzieciak

Czarodziejka: I mi nie powiedziałaś Nat?! 

Nat: No cóż ¯\_(ツ)_/¯

*Peter*

Włożyłem telefon do kieszeni i wyciągnąłem kawę z automatu. Znowu miałem zanieść ją do pracowni 799. Właściwie zauważyłem, że było to bardziej laboratorium. Które ewidentnie już na pierwszy rzut okiem wyposażenie było z górnej półki. Mogę się założyć o moje całe życie, że to prywatne laboratorium jest kogoś bardzo znanego, mądrego i bogatego. Gdy pierwszy raz przynosiłem tu kawę nikogo nie spotkałem. Dziś też gdy podali mi inny kod niż wcześniejszym razem aby tu wejść nikogo nie było. Odłożyłem kawę i z własnej głupiej ciekawości postanowiłem się trochę rozejrzeć po pracowni. Na tablicy zobaczyłem jakieś równanie i gdy się trochę dłużej przypatrzyłem zdałem sobie sprawę, że jest to ostatnie zadanie z mojego testu w szkole na staż do Stark Industries. Ktoś miał z nim chyba problem, bo też pogubił się w obliczeniach tak jak ja. 

Wrong number -Peter ParkerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz