31.11.2022 (Ad-Dauha, Qatar)
Wstałam po dziewiątej, a teraz siedzę w hotelowej jadalni. Jestem w trakcie jedzenia śniadania, omlet, jednocześnie rozmawiam na facetime z Wendy.
— Kurwa. - westchnęłam.
— Co znowu? - spytała poważniej Wen.
— Dziś te spotkanie z Theo. - przewróciłam oczami na samo wspomnienie o tym.
Ostatnie wydarzenia związane z Neymarem totalnie zbiły mnie z tropu. Przecież pocałował mnie, nie było koło nas żadnych kamer. Byłam ja i on, byliśmy my. Może domysły co do tego, że jestem przez niego wykorzystywana do tego by było o nim głośno było bezpodstawne. Może on sam o tym nie wiedział, a jego menadżer dopiero przedstawi mu ten cały "plan". Co jak się zgodzi? Nie będę mogła tak, nie będę mogła udawać. Poza tym nie chcę w przyszłości mieć łatkę tej, którą wybił Neymar. Co do tego, to już chyba za późno.
— Nie stresuj się na zapas, jeśli Neymar będzie chętny na ten ich cały pojebany plan to kopnij go w dupę i wracaj do Paryża. - powiedziała po chwili ciszy z pełną buzią.
— To nie takie proste, Theo to mój tak jakby szef.
— Sab..- zaczęła. — Nawet nie próbuj wchodzić w to, proszę. - powiedziała poważnym tonem.
Pokiwałam głową już nic nie odpowiadając.
- - - - - - - - - -
Dochodziła czternasta a ja byłam w trakcie ogarniania się. Theo już do mnie pisał. Poinformował mnie o miejscu i godzinie spotkania. O piętnastej w jednej z sal konferencyjnych w hotelu, w którym aktualnie się znajduję. Czy byłam zestresowana tym spotkaniem? Bardzo.
— If you could see that I'm the one who understand you, Been here all along, so why can't you see? You belong with me...- podśpiewałam pod nosem lecącą w tle piosenkę. (od autora: Taylor Swift - You Belong With Me (TV))
Ubrałam się dość luźno, outfit na co dzień. Uznałam, że nie ma co się stroić. Ciekawe jak Neymar, ciekawe jak on przyjmie propozycję o planie naszych cudownych menadżerów. Przy okazji wrzuciłam post na instagram, niech wiedzą, że żyję.
użytkownik neymarjr polubił twój post
Uśmiechnęłam się pod nosem widząc powiadomienie.
- - - - - - - - - -
Stałam właśnie przed drzwami do sali, w której odbędzie się spotkanie. Wybiła równa piętnasta, czas wejść. Czy mogę się jeszcze wycofać?
— Cześć. - powiedziałam do Theo. — Witam. - tym razem skierowałam do mężczyzny, którego widzę pierwszy raz na oczy. To pewnie menadżer Brazylijczyka.
— José Sousa. - powiedział podając mi dłoń na powitanie.
— Sabine Pascal. - wysiliłam się na sztuczny uśmiech.
CZYTASZ
another day, another date ● neymar jr [ZAKOŃCZONE]
Fanfic22 letnia influencerka z Francji zostaje zaproszona na tegoroczne Mistrzostwa Świata w piłce nożnej w celu promowania mundialu w mediach społecznościowych. Dziewczyna zostaje wrzucona na głęboką wodę, w świat którego jeszcze nie znała. Gwiazdy ze św...