Jestem właśnie przed drzwiami wejściowymi do apartamentu Neymara. Droga z Beniamino minęła równie cicho co ta wczorajsza, jak tak dalej pójdzie to sama zacznę uczyć się włoskiego. Zapukałam w drzwi dwa razy. Nie wiedziałam czy mogę od tak wejść bez pukania, mimo iż zostałam zaproszona. Wolałam zapukać. Otworzyła mi Pani Manuela, warto wspomnieć jakim tanecznym krokiem to zrobiła. W tle dość głośno leciała piosenka z radia, tak z tego radia kobiety. (od autora: Shania Twain - "Man! I Feel Like A Woman!").
— Kogo me oczy widzą! - krzyknęła radośnie. Wciągnęła mnie do środka i zakręciła wokół własnej osi. — Trafiłaś w porę, kończę przygotowywać pizzę. - nadal mówiła pełna energii.
Mam wrażenie, że jest lekko zaskoczona moją wizytą. Podobno aż tak wypytywała o mnie? Nic nie odpowiedziałam, uśmiechnęłam się tylko. Kobieta dalej prowadziła mnie w stronę kuchni.
— Czemu nasz sportowiec nic nie mówił, że panienka zajrzy? Przygotowałabym coś lepszego niż pizzę. - powiedziała udając oburzoną.
Nic nie mówił? Ah tak Neymar, to Manueli zależało na tym bym zajrzała?
— Jeśli Pani przygotowywała to nawet i pizza jest smaczna, wyjątkowa. - uśmiechnęłam się do kobiety.
Ta tylko westchnęła. Rozmowę przerwał schodzący ze schodów Neymar. Zamieszany we wszystko.
— O przyszłaś. - skierował uśmiech w moją stronę.
Uśmiechnęłam się w jego stronę i podeszłam bliżej, zostawiając kobietę w kuchni. Nadal starałam się ukryć moje podejrzenia co do menadżera Brazylijczyka. Otworzył ramiona by uściskać mnie. Oddał uścisk
— Manuela cię sprzedała, dobrze wiem, że nawet nie wiedziała, że zajrzę. - szepnęłam do jego ucha.
Na początku nie wiedział jak zareagować, ale wybuchł śmiechem. Kobieta patrzyła na nas jak na głupich. Pokręciła tylko głową uśmiechając się.
— Dzieciaki, dzieciaki. - westchnęła. — Kiedy ja byłam taka młoda... - rozmarzyła się.
- - - - - - - - - -
Siedzimy właśnie na kanapie, dokładnie tak jak wczoraj. Jemy pizzę przygotowaną przez panią Manuelę. Pizza wyszła smaczna, zresztą jak wszystko co przygotowuje ta kobieta, ma taki talent kulinarny.
— Jak mam trzymać dietę mając takie rarytasy pod nosem. - zaśmiał się Neymar sięgając po kolejny kawałek pizzy.
— Czyli od jutra warzywka, słyszała Pani? - uśmiechnęłam się do kobiety.
— Sportowiec w domu. - przewróciła oczami żartobliwie.
Postanowiliśmy pooglądać wiadomości. Nie spodziewałam się, że będę znowu kolejnym z tematów.
— Może przełączę. - powiedziała nieśmiało kobieta sięgając już po pilot.
— Nie, spokojnie. - złapałam ją lekko za rękę dając znać że jest okej.
Na ekranie zaczęły pojawiać się moje zdjęcia zrobione dziś. Zrobione niedawno. Ktoś uchwycił moment kiedy wysiadałam z auta z Beniamino. Oczywiście wszystko to pod apartamentem Neymara, które media już znały z dnia kontuzji kiedy tu z nim przyjechałam. Po pokazaniu kilku zdjęć kamera skierowała się na prowadzącą, a ta zabrała głos.
— Sabine Pascal powoli staje się codziennym gościem naszych wiadomości. - zaczęła, na słowo gościem zaśmiała się chytrze. — Kim jest? Jak w krótkim czasie stała się gwiazdą internetu i co łączy ją z Neymarem, gwiazdą Brazylii?
Tym razem to Neymar chwycił za pilot i po prostu wyłączył telewizor.
— Wiesz, że nie musiałeś? - spytałam.
— Myślisz, że to fajne słuchać jak ktoś po Tobie jedzie, próbuję Cię ośmieszyć kiedy dosłownie siedzisz tu z nami? - odparł lekko zły.
— Hej, hej. Spokojnie. - wtrąciła się w rozmowę kobieta.
Wymieniłam z nią spojrzenia. Wyczytałam z jej oczu, żebym nie reagowała na ten ton Neymara, ale ciężko było nie zareagować. Teraz wymieniłam spojrzenie z nim, nie było już na tyle łagodne co te z Manuelą.
— Możesz zostawić nas na chwilę samych? - spytał kobiety nadal zły.
Tak właśnie jeden głupi program telewizyjny zepsuł atmosferę. Manuela tylko pokiwała głową i posłusznie ruszyła do pomieszczenia obok. Prawdopodobnie poszła do jadalni, udając, że coś sprząta. Jak widać ona też zdziwiła się jego zachowaniem. Zanim wyszła rzuciła mi krótkie spojrzenie. Zniknęła za drzwami.
— Wiesz, że to niemiłe? Zrobiło się jej przykro przez Ciebie, a nie jest nic winna. - przerwałam ciszę miedzy mną a nim.
Nie odpowiedział nic. Twarz zakrył dłońmi. Nie mogliśmy siedzieć w ciszy, muszę to przerwać. Przysunęłam się bliżej niego. Położyłam dłoń na jego udzie.
— Zareagowałeś trochę zbyt agresywnie, wiesz? - spytałam łagodnie.
Po zadaniu pytania zerwał się. Wstał i zaczął chodzić w kółko. Nadal się nie odzywał. Targały nim złe emocje.
— Ney, spokojnie. - zaczęłam ale przerwał mi.
— Jak mam być spokojny, kiedy przeze mnie pół internetu jedzie po Tobie jakbyś co najmniej zrobiła coś złego? - podniósł ton.
Z wyrazu jego twarzy dało się wyczytać jednocześnie złość i smutek, jakiś żal. Nie chciałam dalej prowadzić tej rozmowy, kiedy chłopakiem targają negatywne emocje. Wstałam i po prostu przytuliłam go. Po chwili również mnie uścisnął. I tak staliśmy. Na środku pokoju. Teraz to on przerwał ciszę.
— Lubię Cię, naprawdę Cię polubiłem. - szepnął w moje włosy.
Zamurowało mnie. Nie do końca wiedziałam co odpowiedzieć, jak zareagować na to wyznanie. Słowa Brazylijczyka rozwiały moje wątpliwości co do tego czy nie jestem po prostu planem, planem by było o nim głośno. Nadal staliśmy w ciszy. Chłopak zaciągał się zapachem moich włosów. Zwykły szampon truskawkowy, a zaciąga się nim jakby były to perfumy Toma Forda. Pomijając moją opryskliwość, szczerzę mówiąc ta scena była dość romantyczna. Poznałam kolejną twarz Neymara, a z każdą kolejną chcę poznać następną. Chcę odkrywać go. Absolutnie nie uważam, że to jego wina. Wpadliśmy we dwoje w to szambo. Możliwe, że oboje w tym utoniemy, ale możliwe jest, że wyjdziemy z tego cało, razem. Albo razem, albo wcale. Tę chwilę przerwała nam Manuela.
— Tak, wiem. Miałam nie przeszkadzać, ale..- zaczęła. — Tak jakby mamy gościa.
Odsunęliśmy się, ale mimo wszystko nadal staliśmy blisko siebie.
— Tata! - zza kobiety wybiegł chłopiec.
Podbiegł do Neymara obejmując go w talii. Neymar stał lekko zamurowany, ja zresztą też. Wymieniliśmy się krótkim spojrzeniem. To Davi, jego syn. Poznajemy się w niezłych okolicznościach młody.
///
Dziękuję za ponad 13k wyświetleń i prawie 1000 gwiazdek łącznie!! I znowu mieliśmy 1 miejsce pod #Neymar :DD
CZYTASZ
another day, another date ● neymar jr [ZAKOŃCZONE]
Hayran Kurgu22 letnia influencerka z Francji zostaje zaproszona na tegoroczne Mistrzostwa Świata w piłce nożnej w celu promowania mundialu w mediach społecznościowych. Dziewczyna zostaje wrzucona na głęboką wodę, w świat którego jeszcze nie znała. Gwiazdy ze św...