19.11.2022 (Ad-Dauha, Qatar)
Wylądawałam. Tak, oficjalnie jestem w Katarze. Jest po dwudziestej, nie ma szans, że cokolwiek zwiedzę sama o tej godzinie. Pozostało zameldować się w hotelu i odpocząć po locie.
- - - 2 godziny później - - -
— Tak, wiem. Miałam Ci dać od razu znać jak wyląduję, ale czy nie uważasz, że kąpiel z bąbelkami w ogromnej wannie hotelowej nie była ważniejsza? Uwierz mi, jestem taka zrelaksowana. - sarkastycznie odpowiedziałam na zarzuty Wendy co do tego, dlaczego nie zadzwoniłam do niej od razu po wylądowaniu.
— Sab, powiedzmy, że ci wybaczam. Ale nie wspominaj więcej o tej jakże dużej wannie hotelowej, nie chcę być zazdrosna. - odparła ironicznie naburmuszona Wen.
Szkoda, że nie ma jej tu ze mną. Jestem świadoma, że przez pracę nie mogła sobie pozwolić na tak długi wyjazd. Jestem dobrej myśli i liczę że wpadnie do mnie chociaż na jeden weekend.
20.11.2022 (Ad-Dauha, Qatar)
To dziś. Dziś jest pierwszy mecz tegorocznego mundialu. Komu kibicuję? Eh, sama nie wiem. Dzisiejszy mecz nie wywiera na mnie specjalnych emocji. Ranek zaczęłam od śniadania - hotelowa obsługa zawitała już o 8:30, niezła pobudka. Po śniadaniu wybrałam się na spacer po okolicy, nie zapominając o robieniu zdjęć - Wen by mnie zabiła jakbym zapomniała...
- - - 2 godziny później - - -
Wracając ze spaceru wpadłam na recepcji na wysokiego mężczyznę, wygląda na trochę starszego ode mnie.
— Przepraszam, nie zauważyłem Cię. - odparł lekko zawstydzony chłopak z farbowanymi włosami.
— Nie, nie. To moja wina, powinnam być bardziej ostrożna. - taka była prawda, aż wstyd.
— Richarlison jestem. A Ty to? - spytał próbując uniknąć niezręcznej ciszy.
— Sabine. Sabine Pascal. - odpowiedziałam od razu.
— Influencerka? Skądś kojarzę to imię i nazwisko. - uśmiechnął się nieśmiało.
— Zaskoczyłeś mnie, ale tak. - również się uśmiechnęłam. Nadal nie przyzwyczaiłam się do tego, że ktokolwiek może mnie kojarzyć i nie jestem już w stu procentach anonimowa.
— Richarlison, mamy ci wysłać specjalne zaproszenie? Zaraz spóźnimy się na trening! - zza drzwi wychyliły się trzy twarze. Jedną rozpoznałam, wstyd nie znać.
— Spokojnie Ney, już idę! - odkrzyknął Richarlison.
Przed pobiegnięciem do chłopaków szepnął mi w przelocie, że napisze do mnie na instagramie.
///
Pamiętajcie, że gwiazdki i komentarze motywują!!!
CZYTASZ
another day, another date ● neymar jr [ZAKOŃCZONE]
Fiksi Penggemar22 letnia influencerka z Francji zostaje zaproszona na tegoroczne Mistrzostwa Świata w piłce nożnej w celu promowania mundialu w mediach społecznościowych. Dziewczyna zostaje wrzucona na głęboką wodę, w świat którego jeszcze nie znała. Gwiazdy ze św...