Zimne powietrze wlatywało przez otwarte okno i opatulało ciało blondwłosego chłopca, który radośnie śpiewał w kuchni przepięknie do tego ruszając swoim kruchym ciałem i przygotowując swojemu jelonkowi kanapki.
- It's a heartache. Nothing but a heartache. Hits you when it's too late. Hits you when you're down! ~ Śpiewał radośnie, chociaż piosenka była smutna, ale w tym momencie nie to liczyło się dla niego. Park wstał dzisiejszego ranka ze wspaniałym humorem, a wszystko dlatego, że jego ukochany był obok niego.
Kiedy to Jimin radośnie podśpiewywał sobie do kuchni wszedł drugi wyższy i starszy mężczyzna, który na ten rozkoszny widok tylko się zaśmiał i dołączył niezbyt umiejętnie do śpiewania.- It's a fool's game. Nothing but a fools game. Standing in the cold rain. Feeling like a clown.*
~ Zaśpiewali razem wpadając w swoje ramiona i tym razem tańczyli razem. Żadnemu nie przeszkadzało to, że tańczą w kuchni przy brudnych naczyniach. Teraz liczyli się tylko oni i dobra muzyka. Ta chwila dla tej pary mogła by trwać wiecznie w końcu obydwoje byli naprawdę szczęśliwi, a w ich oczach można było na nowo zobaczyć tą iskrę szczęścia i miłości.
-Nie wiedziałem, że znasz takie piosenki ~ Powiedział szatyn i delikatnie obkręcił roześmianego blondyna w okól jego własnej osi.- W końcu to klasyk ~ Odpowiedział uśmiechając się najszczerzej jak mógł.
- To prawda. ~ Po tych słowach podniósł delikatnie blondyna i obkręcił się razem z nim całując go na koniec w czubek nosa.
- Dziękuję za taniec. ~ Blondynek delikatnie ukłonił się, a piosenka w tym samym czasie zakończyła się.
- Zawsze do usług ~ Również się ukłonił i delikatnie uśmiechnął. Min mógł śmiało powiedzieć, że ten dzień był jego jednym z najlepszych, a widok tańczącego i śpiewającego blondyna robiącego mu kanapki był jego ulubionym widokiem, którego mógłby doświadczać codziennie.- Zapraszam Pana do stołu. ~ Wskazał ręką na drewniane krzesło po czym położył na stoliku talerz z ulubionymi kanapkami Yoongiego.
- Dziękuję. ~ Powiedział po czym wziął dużego kęsa swojego pokarmu. -Matko jak ja dawno nie jadłem tak dobrego żarcia. ~ Mówił zajadając się przy tym jak wygłodniały lew.
- A mam coś jeszcze lepszego ~ Blondynek uśmiechnął się i podał starszemu kubek gorącej świeżej kawy.
- Wyjdź za mnie ~ Zaśmiali się obaj lecz serce młodszego na ten żart zakuło niemiłosiernie mocno jednak nie dał tego po sobie poznać.
- Z przyjemnością ~ Jimin podał swoją dłoń starszemu, a ten udał, że zakłada na nią pierścionek - Ah jest taki piękny ~ Obejrzał swój pierścień tak jak to robią te wszystkie osoby w filmach.- Tak samo piękny jak Ty sarenko. ~ Puścił mu perskie oczko i wziął kolejnego gryza kanapki.
Tego dnia nie mógł nikt im zepsuć, ani choroba Mina, ani żadne inne przeciwności losu, ten dzień należał do nich.
*Bonnie Tyler - It's A Heartache.
Dla tych, którzy nie znają tłumaczenia, a chcą poznać:
"To ból serca
Nic tylko ból serca
Uderza Cię, gdy jest za późno
Uderza Cię, kiedy jesteś na dole
To gra głupców
Nic tylko gra głupców
Stojąc w zimnym deszczu
Czując się jak klaun"
CZYTASZ
I Remember you •Yoonmin•✔
Fanfiction•Pisanie do siebie listami nie jest już w modzie tak samo jak miłość, ale oni nie chcieli być modni.• Top: Yoongi ZAKOŃCZONE