18

48 7 2
                                    

Zimna noc spowiła okolice, płatki śniegu zdobiły szarawe ulicy, a dwójka mężczyzn leżała wtulona w siebie modląc się, aby ta chwila nigdy nie minęła. 

- To miłe, że zgodziłeś się zostać na noc. ~ Powiedział młodszy mocniej wtulając się w tors swojego ukochanego. Jimin nie umiał się gniewać na Yoongiego nie w momencie kiedy ich czas był policzony.

- Dziękuję, że mnie zaprosiłeś. ~ Min delikatnie głaskał włosy swojej ukochanej sarenki. Yoongi nie umiał sobie wybaczyć, w końcu zmarnował tyle czasu na unikanie swojego przeznaczenia, a przecież mógł już dawno przyznać się do swojego błędu zamiast tak wszystko komplikować.

- Nie ma za co. ~ Cisza była mniej krępująca niż jakakolwiek próba zaczęcia rozmowy. 
Oboje nie chcieli ze sobą rozmawiać i to nie tak, że nie mieli o czym rozmawiać lecz chcieli  w ciszy nacieszyć się swoją obecnością. 

- W ich marzeniach byli tak szczęśliwi, a teraz nie wiedzą dokąd iść ~ Odezwał się rozum, który nie rozumiał tej całej szopki zwanej miłością. 

- Przestań narzekać! ~ Upomniało go serduszko. - Nie muszą wiedzieć dokąd mają iść, nie muszą nawet nigdzie iść ważne, aby już zawsze byli razem. ~ Czerwony organ jak nikt inny wierzył w miłość tej dwójki. 

- Jiminie co sądzisz o samotności? ~ Zapytał nagle Yoon. Jimin spojrzał na niego chwilę się zastanawiając nad odpowiedzią, bo w końcu co można sądzić o samotności. 

- Kurczę ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, bo dla mnie samotność jest czymś w rodzaju zbroi. Kiedy jesteś sam jedyną osobą, która może Cię skrzywdzić jesteś Ty sam, ale z drugiej strony nikt Cię nie zrani tak mocno jak Ty sam. Samotność jest ciężka do wytłumaczenia, tak samo jak miłość, ani jedno ani drugie nie jest fajne kiedy na dłuższą metę jesteś sam, a dla Ciebie Yoonie czym jest samotność? ~ Obydwoje doskonale wiedzieli czym jest samotność i doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że może być ona zarówno dobrą przyjaciółką jak i kurwą, ale lubili słuchać swoich wzajemnych definicji. 

-  Sam nie wiem z jednej strony jej pragnę, bo tak jak wcześniej już wspomniałeś nikt mnie nie zrani, ale z drugiej strony jeśli miałbym wybierać to chciałbym, abyś ranił mnie codziennie po kilkanaście razy niż żyć bez Ciebie. ~ Dziwne wśród tłumu ludzi chcieliby żyć samotnie, ale kiedy tłum  zamieniłby się na jednego z nich chęć samotnego życia bez ran zniknęłaby bez żadnego zawahania.  

- Błagam nigdy ode mnie nie odchodź ~ Wtulił się w starszego jeszcze mocniej tak jakby bał się, że zaraz zniknie i już nigdy nie wróci. Yoongi już nic nie odpowiedział, nie mógł obiecać młodszemu, że nie odejdzie w końcu to było nie zależne od niego. Min nie mógł nic więcej zrobić, więc po prostu również się wtulił w swoją sarenkę. 


"Gdy spotkamy się nad przepaścią czy nie pozwolisz odejść mi?
Czy może odejdziesz bez słowa, bym samotnie wspominał nasze dni?
A jeśli już będziesz z kimś innym przeżywać pierwsze wspólne chwilę,

czasem wspomnij mnie, zrozumiesz wtedy, że najważniejszy dla Ciebie kiedyś byłem."

I Remember you •Yoonmin•✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz