Rozdział pierwszy

3.4K 58 0
                                    

                            Marcello

Siedzę w swoim biurze z jednym swoich kasyn i czytam dokumenty przyniesione przez moją prawą rękę Dantego i za razem najlepszego przyjaciela, facet jest dobry w tym co robi, można na niego liczyć i zawsze dobrze wykona brudna robotę.

-to co stary dzisiaj jakiś sparing - pytam przyjaciela znad papierów.

-z miła chęcią, ale przecież dzisiaj masz spotkanko z przyszła rodzinka - cholera całkiem o tym zapomniałem, unoszę głowę i patrzę na przyjaciela który się uśmiecha głupkowato.

-zaraz ten uśmieszek zejdzie z twojej mordy, jeszcze jedno słowo, myślisz że mam ochotę na tę pierdolone schadzki?
Matteo mnie w to wkręcił, nawet nie wiem do czego ja mu potrzebny.
Jak ten cały Morgan może oddać swoją córkę, takiemu komuś jak Conte.

-wiesz co, też się na tym zastanawiałem i tego całego Morgana sprawdziłem.
Najpotężniejszy człowiek w Bostonie, córka 20 letnia nie jaka Lisa Morgan, żona nie żyje bynajmniej tak jest wpisane.
Kasyna, lewe interesy, fałszywe pieniądze i co najlepsze ma biuro z nieruchomościami, ale coś mi tu śmierdzi bo dostaje na te konto na prawdę duże sumy pieniężne - podaje mi jakiś papierek i czytam.

-myślisz, że prowadzi te biuro pod jakąś przykrywką?

-myśle że tak, ale nie dokopałem się niczego co by na to wskazywało.
Ma pod sobą  na prawdę ważnych ludzi, więc na prawdę mocno jest chroniony.
Nawet nikt nie wiedział, że ma córkę.
Zdalne nauczanie, zero wychodzenia z domu, ochrona najlepsza z najlepszych.
Człowiek na prawdę rzuca kasą na prawo i lewo, dziwki z najlepszych klubów.
Co ciekawsze, Lisa ma zostać oddana Matteo, facetowi który jest kuzynem największej mafii we Włoszech czyli ciebie - pokazuje na mnie, a do tego Matt jest wciągnięty w narkotyki, pieprzy wszystko co się rusza ma tyle wrogów jak cała pieprzona kula ziemska.
Więc albo Morgan jest na tyle głupi, bo przecież nic nie ugra na tym, albo mają jakiś pierdolony układ.

Zastanawiam się nad słowami Dantego, i rzeczywiście ma rację.

Wydanie Lisy za Conte, nic nie przyniesie dla jego rodziny, jedynie długi i wrogów.

-Dante, znajdź wszystko sokół się największych brudów a wiem że jesteś to wstanie zrobić.
Prześwietl Conte, musimy się dowiedzieć co on może ugrać po ślubie.
I sprawdź Morgana, czy w ciągu dwóch do trzech lat, były na niego jakieś zamachy i czy on dokonał jakiś.
Dowiedz się jeszcze, czy po ślubie oni przeprowadza się tutaj do Włoszech, muszę wiedzieć jakiego chuja wpuszczam na swoje tereny.

-jasne w ciągu godziny będziesz wszystko miał na biurko - wychodzi lekko trzaskając drzwiami.

Głupi chuj nigdy się nie nauczy zamykać drzwi. Ogarniam jeszcze papierkową robotę i zbieram się do domu.

Czas poznać moją przyszłą rodzinkę.

TA ZAKAZANA Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz