33

514 38 43
                                    

*

Poczuła jak dziewczyna Arthura trąca ją barkiem, gdy przechodziła obok. Holenderka miała dość zachowania Brocker, ale nic nie mówiła, kierując się zasadą, aby nie pokazywać wszystkich emocji przy osobach, których nie lubiła. Kiedy dziewczyna wracała, całkowicie przypadkowo, wystawiła bardziej lewą nogę, przez co Carla potknęła się, mordując ją wzorkiem.

Popatrzyła na swoją córkę, która zagadywała Charlesa. Kierowca Ferrari siedział wraz z Allie rysując coś na kartce i odpowiadając na każde pytanie małej Holenderki. Margaret uśmiechnęła się pod nosem, widząc ten obrazek. 

Ilekroć Alaine prosiła Pierre'a, aby z nią porysował lub pokolorował kilka obrazków, spotykała się z odmową lub powiedzeniem, że ten zaraz przyjdzie, choć nigdy nie przychodził. Pamiętała minę dziewczynki, gdy docierało to do niej i serce jej się krajało, kiedy to sobie przypominała. Smutek dziecka często powoduje ból matki i niestety Margaret znała ten rodzaj cierpienia, przez co nie życzyła go najgorszemu wrogowi. 

- Uroczo razem wyglądają, co?- powiedział Lorenzo, stając obok Holenderki, która kiwnęła twierdząco głową.- Nie sądziłem, że po Sine kogoś sobie znajdzie. Wyssała z niego dosłownie całą energię życiową. Cieszę się, że jest szczęśliwy- dodał, kładąc dłoń na ramieniu Verstappen.- Witaj w rodzinie.

- Wiesz, że to jeszcze nic pewnego? Możemy zerwać lub... 

- Margaret, czuję to i uwierz mi, jak dotąd nigdy się nie pomyliłem. Wiem, że Arthur i Carla prędzej czy później się rozstaną, a także, że Charles w końcu walnie Mattii za chujową strategię- powiedział uśmiechając się łagodnie.- Także w tej kwestii też jestem pewien. 

Maggie uśmiechnęła się. Od żadnego z braci Pierre'a nigdy nie usłyszała tego co od Lorenzo, którego poznała podczas wyścigu w Belgii. Z Gasly'm była przez blisko siedem lat, na co składało się trzy lata bycia parą, rok bycia narzeczeństwem i  prawie trzy lata małżeństwa. Po upływie czasu mogła śmiało uznać to za zmarnowane lata. Francuz, gdy rozwodzili się, przyznał, iż zdradzał Holenderkę od ponad roku, a gwoździem do trumny ich związku był dzień, w którym Verstappen nakryła Gasly'ego w łóżku z inną. 

- Arthur ja cię zabiję!- krzyknęła Carla, zwracając tym samym na siebie uwagę Maggie, Lorenzo, Allie i Charlesa.

- A ta znowu dramatyzuje- mruknęła Verstappen, wbijając wzrok w swoje paznokcie pokryte czerwonym lakierem.  Najstarszy z braci Leclerc parsknął śmiechem na uwagę Holenderki.

- Nawet się nie waż!- wrzasnęła Brocker, a po chwili nie było jej już na pokładzie jachtu. Cała czwórka, która obserwowała poczynania Arthura wybuchła głośnym śmiechem.- Arthur!- pisnęła, po wynurzeniu się z wody.- Tu jest zimno!

- Skończ kłamać, byłem tam przed chwilą- rzekł najmłodszy z braci.- Cały dzień leżysz jak krowa i nic nie robisz. Wiesz, że nadmierna ekspozycja na słońce jest nie wskazana? Wyłaź i przestań wymyślać- dodał, po czym poszedł w kierunku braci.

- Dobra, teraz szczerze. Po co wrzuciłeś ją do wody? Wcześniej nie przeszkadzało ci, że leży plackiem na słońcu- powiedział Lorenzo.

- Mama napisała, że mamy do niej na obiad przyjechać. Teraz- wyjaśnił kierowca Akademii Ferrari.- Chciałem się jej pozbyć, bo dzień jest piękny i nie mam zamiaru psuć go mamie.

- W takim razie wracamy- oznajmił Charles, wstając z zajmowanego miejsca i podając zieloną kredkę Alaine. Dziewczynka jeszcze przytuliła się do brzucha Monakijczyka, który pogłaskał ją po włosach. Maggie wraz z średnim z braci Leclerc udała się w stronę sterów. Obserwowała jak płynnymi ruchami monakijski kierowca rusza z miejsca i nawraca w stronę brzegu.- Coś się stało?

I Need You To Stay| Ch.Leclerc/P.GaslyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz