Normalna - Sun/Moon x reader

Kto wie to wie

-Wstawaj...~ - powiedział.

-✨Dżiżaz Marija✨😃 Co jest? - zapytałam.

-Zaraz koniec drzemki, wstań do dzieci - powiedział.

-Masz kawę?

-Co?

-No kawę. Napój kofeinowy- powiedziałam.

-Wiem co to. Nie jestem głupi, k- - nie dając mu dokończyć powiedziałam:

-A może jednak jesteś? Kto wie to wie😘 - powiedziałam czekając na wrzaski, ale nie spodziewałam się tego, że Moon sam przyniesię mi kawę. Gdy ją przyniósł i jej skosztowałam powiedziałam:

-Trochę mdła, ale ok. Idę zapalić światło - powiedziałam z lekkim uśmieszkiem. Stojąc przy włączniku poczułam jakby coś za mną stało.

-Ale ty wiesz, że drzemka jeszcze trwa~? - powiedział uroczo.

-No i teraz nie zasnę... Po co mnie obudziłeś? - zapytałam.

-Chciałem się bliżej albo jeszcze~ - powiedział.

-Nie. Chcesz dam ci krzywkę szmata? - zapytałam podle.

-Niegrzeczna dziewczynka prosimy uważać tu język~ - powiedział.

-Tak, tak wiem, ale czy ty musisz się zawsze tak zachowywać? Wiem, że jesteś szalony jak ja, ale ty chcesz co, przytulić się? - zapytałam - Jeśli chodzi o przytulasa to chodź.

-Nie o tym myślałem, ale okej -powiedział i podszedł, przytulając mnie złapał mnie jak chłopak dziewczynę i już wiedziałam o co mu chodziło

-Nie możesz być czasem jak Sunny? - zapytałam.

-Ale ty nie znasz prawdziwego jego oblicza? Nie jest zbyt miły gdy jest w tamtym ciele... - Powiedział.

-Grunt, że jesteś sobą, ale puścisz mnie bo się uduszę? - zapytałam.

-Nie chcę wiesz? - powiedział. Nagle przybliżył swoją twarz do mojej szyi i mnie ugryzł. Popchnęłam go i krzyknęłam:

-Oszalałeś?! Auć... Idę to sobie zabandażować - gdy byłam przy apteczce o nie mało upadłam. Otworzyłam ją i wyjęłam bandaż i zabandażowałam miejsce ugryzienia - Sun go zabiję... - Drzemka się skończyła i wróciłam do pracy. Przywitał mnie Sun ponownie i krzyknął:

-Cześć! Czekaj co ci się stało?!

-Podziękuj Moon'owi za ugryzienie - powiedziałam.

-Aughhh! Moon coś ty zrobił! - krzyknął.
_______________________________________
289 słów
Intensywne nudzenie się.