Było już po wszystkich lekcjach.
Jest godzina 15:10.
Kiedy szłam w stronę mojego auta usłyszałam znajomy mi głos
-Sophia!-a to był głos Nathaniel'a
-Co chcesz?!-krzyknęłam jak ten biegł w moją stronę
-weź mnie podwieźć do domu-powiedział zdyszany Nat już będąc koło mnie
-a niby to czemu?-zapytałam ze zdziwioną miną
-bo zapomniałem zatankować i nie mam paliwa -powiedział chłopak
-hahahah to nieźle-zaśmiałam się i chciałam wejść do samochodu
-to podwieziesz mnie?-zapytał jeszcze raz
-a twoja laska nie może?-zapytałam ozięble
-pojechała już
-oj ale biedaczek-powiedziałam udając smutną
-weź już mnie nie wkurzaj!-krzyknął na mnie Nat
-jeżeli masz się na mnie wydzierać to w moim samochodzie nie ma dla ciebie miejsca!-także
krzyknęłam-Boże próbuje być miły-ta napewno
-jakoś ci nie wychodzi-powiedziałam
-No proszę-powiedział Nat składając ręce
-jeszcze może klęknij-powiedziałam sarkastycznie
-No okej-powiedział i klęknął
-wiesz, że to był sarkazm-odpadłam i zaczęłam się śmiać
-No proszę cię no-powiedział błagalnym głosem
-dobra niech ci już będzie-powiedziałam i ten wstał i mnie przytulił gdy nagle zobaczyłam Adriena
-odpierdol się od mojej dziewczyny!-krzyknął brunet i zaczął tu biec bardzo wkurwiony
-ja tylko chciałem ją poprosić o podwózkę-zaczął się bronić Nat, widziałam, że nie chciał problemów
-to możesz poprosić a nie od razu się to niej przylepiec!-Adrien nagle zaczął popychać Nata
-Adrien zostaw go!-rozkazałam chłopakowi ale ten miał to gdzieś
-to niech on ciebie zostawi!-krzyknął wściekły i nadal bił się z Natchanielem
-uspokójcie się!-krzyknęłam i podeszłam do brunetów żeby ich rozdzielić
-odsuń się!-krzyknął Adrien
-to ty zostaw Nathaniel'a!-rozkazałam
-a co zakochana jesteś?!-widziałam złość w oczach bruneta
-nie....ale za chwile mogę być odkochana!-krzyknęłam cała wściekła
-słuchaj się jej lepiej bo nie tylko laske stracisz!-powiedział Nat groźnym głosem i popchnął Adriena na podłogę
Na moje słowa i Nathaniel'a ,Adrien wstał z ziemi i poszedł gdzieś bez słowa
-wiesz, ze mogłaś oberwać!-powiedział stanowczym głosem Nat
-ale nie oberwałam a gdybym nie zareagowała by się to źle skończyło-powiedziałam i wsiadłam za kierownice
-yyy a co ty robisz?-wtf o co my znów chodzi
-wsiadam do mojego samochodu?-szczerze to chyba zapytałam a nie odpowiedziałam
-No widzę i właśnie o to się pytam-mam laga
-o co ci chodzi?-zapytałam
-o to, że jak facet jest to on prowadzi No chybą, że jest piany-na te słowa się zaśmiałam
-to jakiś żart?!-nadal się śmiałam mówiąc
-No nie-on jest inny
-No chyba raczej tak-powiedziałam
-a to niby czemu?-zapytał mnie jakby to nie było oczywiste
-bo to mój samochód-powiedziałam
-noi co z tego?!-zapytał
-to, że nie dam ci prowadzić-powiedziałam i po chwili dodałam- wsiadasz czy nie bo nie mam całego dnia
-niech ci będzie, ale kiedyś poprowadzę te cacko-ta napewno
-może w snach-powiedziałam i ruszyliśmy
Kiedy jechaliśmy tak może z trzy/cztery minuty Nat się odezwał
-wiesz, że byłaś dzielna-powiedział ja się na chwile na niego popatrzyłam i złapaliśmy przez chwile kontakt wzrokowy ale szybko mój odwróciłam na ulice
-czemu?-zapytałam
-bo mało dziewczyn by podeszło i rozdzieliło chłopaków bijących się o ciebie-czekaj co
-poczekaj, że jak?!-zapytałam z niedowierzaniem tych ostatnich słów Nata
-a czego nie zrozumiałaś?-zapytał na co ja znowu odwróciłam swój wzrok na chłopaka
-ostatnich twoich słów-powiedziałam po cichu
-aaaa że o ciebie się biliśmy-powiedział dumnie
-właśnie tak-powiedziałam
-taka prawda, Adrien jest zazdrosny bo wie, że ja jestem lepszy-o wow ego wyjebało
-pfff, że niby o ciebie-zaczęłam się śmiać i popatrzyłam żałośnie na chłopaka i odwróciłam swój wzrok na drogę
-właśnie tak-powiedział dumnie
-oj chciałbyś Nathanielku, chciałbyś-powiedziałam i wjechaliśmy na posesje
Kiedyś wychodziliśmy z samochodu Nat się odezwał
-a tak ogólnie to ja też jestem o niego zazdrosny-powiedział i poszedł do domu
Czekaj co czy aj się przesłyszałam?
O co mu chodziło kiedy to mówił?
Musze zadzwonić po posiłki!(chodzi o Ginny i Leona)
*ogólnie to chciałam was się zapytać czy chcielibyście dać mi jakieś propozycje na nazwę rozdziału i bym wybrała np 2 czy 3, pamiętajcie, że jak jest nazwa rozdziały to coś będzie takiego w dialogu☺️*
*i chciałam jeszcze wam bardzo podziękować za tak miły odbiór tej książki, nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy*
*kochciam was😘*
CZYTASZ
Przyjaciel czy wróg
Teen FictionTa książka opowiada o pewnej Sophie która ma przyjaciela Leona oraz wroga Nathaniel'a którzy są braćmi, dziewczyna ma także przyjaciółkę Ginny którą bardzo kocha. Pewnego dnia Sophia spotyka chłopaka swoich marzeń ale czy to na pewno to czy los przy...