Okazało się, że Ginny nie będzie bo się bardzo źle zaczęła czuć, głowa ją boli i gardło.
Była już godzina 17 więc postanowiłam wracać ze spaceru z moją slodzinką bo przy okazji byłam a raczej to tak byłam odkąd wyszłam z pokoju Nathaniel'a.
Cały czas myśle o co mu chodzi.
Czy powiedzieć o tym Livii—————TAK
Gdy wróciłam do domu usłyszałam, że ktoś coś ogląda w salonie, myślałam, że to Leon wiec chciałam zobaczyć bo Nat raczej siedzi w swoim pokoju
Zdjęłam buty oraz kurtkę i zdjęłam szelki mojego piesuńka.
Daisy od razu gdy ją odpielam pobiegła do kuchni po jedzenie oraz wodę a ja poszłam w stronę salonu
Będąc już w salonie zobaczyłam kogoś na kanapie z myślą, że to Leon
-hej Leon-powiedziałam i wskoczyłam na sofę
-raczej Nat ale niech ci będzie-tylko nie to
-Boże tylko nie to-powiedziałam sama do siebie, wstałam z kanapy i zaczęłam iść w stronę kuchni
-jak chcesz to zostań i coś obejrzymy-powiedział Nat robiąc plaże jakiegoś serialu
-sęk w tym, że nie mam ochoty-powiedziałam i poszłam do kuchni
Usłyszałam tylko jak brunet coś miałczy pod nosem
Będąc już w kuchni wyciągnęłam maszynę do robienia soków.
Wyciągnęłam nóż i deskę do krojenia by pokroić składniki do koktajlu
Kiedy już wszystko przygotowałam i włożyłam do blendera ten nie chciał się włączyć a ciocia jeszcze wczoraj robiła sobie sok
Oni mają trochę inny niż ja ale myślałam, że dam sobie z nim radę
Jezu mam taką ochotę na ten sok
Dobra wyjebane wołam tego debila
-Nat!-krzyknęłam
-Co chcesz!-on także krzyknął
-pomożesz mi?!-zapytałam
-w czym kurwa mam ci pomóc?!-aż mi się odechciewa o coś go prosić
-chce sobie sok zrobić!-odpowiedziałam na pytanie bruneta
-a co będę z tego miał?!-nic XD
-a co chcesz?!-zapytałam
-buziaka!-hahah zabawne
-za sok, chyba se żartujesz?!-prychnęłam
-nie, nie żartuje!-mógłby tu przyjść a nie się drzeć
-całować to ty sobie możesz Livie a nie mnie!-krzyknęłam
-to nie będziesz miała soku, bo na YouTube nie znajdziesz na niego tutorjala!-krzyknął Nat z salonu i słyszałam jak się śmieje
-ale ty jesteś wkurwiający!-krzyknęłam
-ale za to jaki przystojny!-ego wyjebayo
Na te słowa głośno prychnęłam
-jak chcesz, nikogo nie ma i nikt ci teraz nie pomoże-po słowach Nathaniel'a usłyszałam klakson znajomego mi samochodu
-hahahah a jednak mi pomoże i to sama królowa tego domu-zaśmiałam się i poszłam w stronę drzwi wejściowych, żeby ciepło powitać ciocię i wujka oraz chyba Leona
CZYTASZ
Przyjaciel czy wróg
Fiksi RemajaTa książka opowiada o pewnej Sophie która ma przyjaciela Leona oraz wroga Nathaniel'a którzy są braćmi, dziewczyna ma także przyjaciółkę Ginny którą bardzo kocha. Pewnego dnia Sophia spotyka chłopaka swoich marzeń ale czy to na pewno to czy los przy...