Hyunjin zmył się po około dwóch godzinach siedzenia ze mną, kiedy moj tata oznajmił mi telefonicznie, że wraca do domu. Nie robiliśmy nic ciekawego. Jedyne co, to wyciągnąłem wino mimo tego, że Hwang prowadził później auto. Wypiliśmy pół butelki MOJEGO wina, żeby nie było.
—Co cię napadło na to wino? Nie ruszyłeś go odkąd dostałeś je na dziewiętnaste urodziny-Uśmiecham się słabo odkładając już prawie pusty kieliszek.
—Nie wiem. Miałem na nie ochotę...
—Dalej męczy cię ta sytuacja z Jisung'iem?-Wzdycham wstając z kanapy.
—Tylko trochę. Ale jest już lepiej. W końcu się przecież i tak pogodzimy. Jak zawsze-Wzruszam ramionami tak jakby w ogóle mnie to nie interesowało, co jest oczywiście gówno prawdą.
-Jak było w pracy?—Cóż. Jutro ponownie zobaczę się z Hwang'iem-Spuszczam wzrok na podłogę. Co za debil! Co znowu odjebał?-Jest podejrzany...
—O co?
—Najprawdopodobniej to on dotkliwie pobił chłopaka zadłużonego u jego przyjaciela. Lee Minho-Kurwa...-Chłopak wylądował w szpitalu w stanie krytycznym. Łatwiej by było gdyby nie leżał teraz w śpiączce. Przynajmniej wiedzielibyśmy kto mu to zrobił-Wzdycha. Dobra Felix. Teraz przydadzą się twoje umiejętności aktorskie. To wcale nie tak, że Hwang był tutaj jeszcze chwile temu.
—I pomyśleć, że Hwang jest w moim wieku-Kręcę teatralnie głową.
—To się właśnie dzieje z ludźmi, kiedy w nielegalny sposób zdobywają dużo pieniędzy i sławy. Odpierdala im-Oj, tato...jakbyś wiedział, jak Hyunjin gardzi tego typu ludźmi-A i! Mama powiedziała mi o tym, że ostatnio dużo palisz u siebie w pokoju-Zmienia temat-Prosiłbym cię, żebyś tego nie robił-Wywracam oczyma.
—Okej. Nie będę...napijesz się ze mną wina?-I w taki sposób kończę siedząc z tatą w salonie, popijając wino.
🌅🌅🌅
Noc wcale nie przyniosła niczego lepszego. Od dobrych czterech godzin próbuje zasnąć. Nie zjadłem kolacji, którą przywiozła moja mama nie mając na to w ogóle ochoty. Myśle o tym pobitym chłopaku. Naprawdę Hwang go tak skatował? Z tego co udało mi się usłyszeć to szesnastoletni chłopak, wylądował w szpitalu cztery dni temu po dotkliwym pobiciu. Znaleziono go pod jedną z knajpek w Seulu, niedaleko komisariatu. Jednak podobno nikt nic nie widział.
Z chęcią zapytałbym Hyunjin'a o to, czy to jego sprawka, ale czy odpowiedziałby mi zgodnie z prawdą?
Felix
Wiesz, że z rana zobaczysz się z moim ojcem na komisariacie?Hyunjin
Wyobraź sobie, że zdaje sobie z tego sprawę
Dostałem powiadomienie
Albo zjawie się dobrowolnie, albo przyjdą tutaj, zakują w kajdanki i sami zaprowadzą na komisariatFelix
Naprawdę pobiles tego chłopaka?Odczytuje tą wiadomość, jednak przez dłuższy czas nie odpisuje, co już samo w sobie jest odpowiedzią.
Felix
Hwang...Hyunjin
Felix
Ten chłopak musi nauczyć się wreszcie, że nikt nie będzie odpuszczać mu całe życie. Zadłużył się u Minho dawno temu i do dzisiaj nie zobaczyliśmy należnych nam pieniędzy. Nie chciał dobrowolnie!
Poza tym mówiłem ci to już wiele razy
Ja nie jestem dobrym człowiekiem
Ze mną się nie zadziera
Jestem dumny z tego, co stało się temu chłopakowi, rozumiesz?
Zrobiłem to, ale nikt mi tego nie udowodni
Chłopak nauczy się, że u nas się nie zadłuża
CZYTASZ
HaPpy||HYUNLIX||
FanfictionFelix spotkał go przez całkowity przypadek. Hyunjin nie był dobrym człowiekiem...przynajmniej tak uważali ludzie z otoczenia Felix'a, dlatego ten nigdy w życiu nie stanął z nim twarzą w twarz. Aż do tego dnia...