YOUR WIN!!! RUSZAMY Z TYM JUŻ PO ŚWIĘTACH NIE MOŻESZ TEGO PRZEGAPIĆ.
--------------------------------------------------------------
Następnego dnia obudziły mnie pocałunki Percy'ego i ciche słowa.
- Wszystkiego najlepszego kruszynko.
Gdy otworzyłam oczy zobaczyłam bruneta siedzącego na łóżku, uśmiechniętego od ucha do ucha oraz trzymającego jakieś pudełko i wielki bukiet róż.
Podniosłam się do pozycji siedzącej i wzięłam pudełko. Gdy je otworzyłam zobaczyłam album, ale nie byle jaki tylko zrobiony własnoręcznie z całą naszą historią. Łzy szczęścia napłynęły mi do oczu i rzuciłam się na jego szyję.
- To jest najpiękniejszy prezent jaki kiedykolwiek dostałam. Dziękuję. - Powiedziałam całując go.
Mówiłam prawdę wiedziałam ile pracy i wysiłku kosztowało Percy'ego by ten album zrobić. Łatwiej dla niego byłoby od zera założyć prosperującą firmę niż zrobić takie coś. Do głowy napłynęły mi obrazy, na których brunet siedzi przy biurku i przykleja wszystkie zdjęcia.
- Cieszę się, że ci się podoba, bałem się, że uznasz to za głupie.
- Zwariowałeś?! Wszystko mogłabym uznać za głupi, ale nie to. - Powiedziałam znowu mocno go całując.
- Wszystkiego najlepszego kochanie.
- Dziękuję.
- Teraz się zbieraj bo wszyscy czekają na ciebie na dole. - Powiedział przelotnie mnie całując po czym wyszedł z sypialni.
Zeszłam z łóżka i udałam się do łazienki gdzie wzięłam szybki prysznic, zrobiłam lekki makijaż, spięłam włosy w kucyk. Następnie udałam się do garderoby gdzie założyłam luźny sweter i skinny jeans.
Gdy zeszłam na dół zastałam bogato zastawiony stół przy, którym wszyscy stali i uśmiechali się jak głupi do sera. Gdy mnie zauważyli krzyknęli.
- Wszystkiego najlepszego!!!- Percy i Nate wystrzelili konfetti, co mnie lekko przestraszyło.
- Dziękuję. - Powiedziałam posyłając wszystkim ciepły uśmiech. - Nie musieliście.
- Oczywiście, że musieliśmy tak ważny dzień jak dziś jest tylko raz do roku. - Powiedział Nate.
- Dobrze siadajmy bo, kawa wystygnie. Muszę się pochwalić, że weszłam na szczyt swoich umiejętności pomagając przy tym śniadaniu. - Powiedziała radośnie Cecile na, co ja się roześmiałam pamiętając historię o tym jak kiedyś ta kobieta podpaliła kuchnię.
Wszyscy zasiedliśmy do stołu i o dziwo w spokoju i jak normalna rodzina zjedliśmy posiłek, po którym do domu wpadły moje przyjaciółki nawet Izzy, która miała być w Kalifornii i wręczyły mi ogromny bukiet kwiatów oraz bony podarunkowe do empika o łącznej wartości 3000 dolarów. Bardzo się ucieszyłam, ponieważ w sypialni mieliśmy praktycznie pusty regał, na który chciałam kupić książki, które miałam zamiar przeczytać, ale nigdy nie miałam czasu wybrać się do sklepu, a teraz będę mieć motywację. Percy pewnie się załamie gdy zobaczy ile będzie tych książek i pewnie wyrzuci mnie z domu, ale mówi się trudno.
Zabrałam jeszcze moje przyjaciółki na przejażdżkę moim nowym samochodem, a później po zapewnieniach, że pamiętam o naszym wspólnym dniu po nowym roku pożegnałyśmy się.
Gdy wróciłam do domu poprosiłam Percy'ego by po prostu ze mną poleżał i mnie poprzytulał, na co mężczyzna bez wahania się zgodził i poszliśmy na górę gdzie obejrzeliśmy jakiś film i po prostu się przytulaliśmy, co było mi bardzo potrzebne i stanowiło naprawdę miły prezent przy ostatniej bieganinie związanej z niedługim otwarciem nowego oddziału w Los Angeles.
![](https://img.wattpad.com/cover/331933416-288-k240813.jpg)
CZYTASZ
MY WIN [Pierwsza Część Dylogii WIN]
RomanceGdy pierwszy raz go zobaczyłam był dla mnie jak anioł. Nigdy bym nie powiedziała, że był to upadły anioł