Chłopaki w drzwiach zbili piątki i zaczęli rozmowę. Tymczasem nasza trójka, ja George i Carmen staliśmy i zerkaliśmy na siebie o co chodzi, skąd oni się tutaj wzięli, żadne z nas nie miało pojęcia a Daniel nic wcześniej nie powiedział.
- Ahaaa czyli to są te wasze piękne dziewczyny - rzucił Mick w naszą stronę i wyciągnął rękę najpierw do Carmen a później do mnie. Speszyłam się ale odwzajemniłam gest.
Poźniej przywitałam się z Charlesem, tym samym gestem.
- Co wy tutaj robicie? - zapytał zdziwiony George i przybił piątkę z chłopakami
- Tak się składa, że przyjechaliśmy parę dni temu. Mieszkamy parę ulic stąd - powiedział Mick
- Daniel zadzwonił do nas 2 dni temu, że leci do Los Angeles z wami więc stwierdziliśmy, że wpadniemy i przywitamy się - odezwał się Charles
Cała rozmowa z chłopakami z formuły 1, była dla mnie trochę niekomfortowa. Nigdy wcześniej z nimi nie rozmawiałam, w zasadzie nie chciałam się też odzywać. Stałam obok Carmen i obie wlepiałyśmy wzrok w dyskutującego George'a z Charlesem. Rozmawiali jak zwykle o tym samym, czyli o formule 1 i o samochodac. Byłam już na tyle znudzona, że kiwnęłam ręką do dziewczyny i zasugerowałam abyśmy poszły do kuchni na co ona od razu ruszyła za mną .
Kuchnia była duża i przestronna. Na środku stała wielka wyspa i pare krzesł barowych. Dominowały kolory szarości bieli i czerni, wszystko było wypucowane na błysk i nie widać było żadnego śladu użytkownika. W lodówce znaleźliśmy małe wyposażenie, były tam soki, woda i jakieś owoce. Daniel wspominał wcześniej, że dom został wyposażony wcześniej w trochę jedzenia abyśmy nie umarli z głodu. Wyciągnęłam dwie mocno schłodzone butelki wody i podałam dziewczynie.
- Wydawało mi się, że będziemy tutaj w czwórkę a nie w szóstkę. Mam nadzieję, że oni nie będą z nami mieszkać. Nie mam nic do nich ale po prostu wiesz... - usiadłam na jednym z krzeseł i zaczęłam konwersacje.
- Myślę dokładnie tak samo - powiedziała dziewczyna - ogólnie nie znam ani ciebie ani Daniela. Ale czuję się z wami dużo bardziej komfortowo. Z Georgem jestem od niedawna, więc wszyscy są dla mnie tak jakby obcy - zaśmiała się
- Mnie nie musisz się obawiać - powiedziałam lekko i uśmiechnęłam się - w zasadzie sama nie wiem co tu robię. Jestem zwykłą dziewczyną a bycie w związku z kierowcą formuły 1 jest dla mnie czymś o czym nigdy nawet nie marzyłam, poza tym nie zwracam uwagi na to ile Danny ma pieniędzy ani jak bardzo popularny jest. On też nie przejmuje się moją sytuacją finansową czy rodzinną, gdyby było inaczej najprawdopodobniej nigdy nie bylibyśmy razem - tłumaczyłam a brunetka uważnie słuchała mnie i co jakiś czas potakiwała głową
- Już się lubię - powiedziałam
Rozmowa z Carmen trwała dobrą godzinę. Chłopaki w tym czasie siedzieli w salonie i oglądali coś na tablecie w międzyczasie rozmawiając i śmiejąc się na głos. W końcu już lekko znudzone postanowiłyśmy iść na górę i przebrać się w bardziej letnie stroje. Ubrałam na siebie koronkowy top i czarne krótkie spodenki, do tego sandałki i oczywiście kapelusz aby uniknąć późniejszego bólu głowy. Na zewnątrz było bardzo gorąco a ja nie byłam przyzwyczajona do takich temperatur
Po około 20 minutach zeszłyśmy na dół i zauważyłyśmy, że w pomieszczeniu był już tylko George i Daniel. Chłopaki podnieśli się z kanapy gdy nas zobaczyli, wtedy Daniel podszedł do nas i powiedział...
- Dziewczyny idziemy na plażę, co wy na to?
Obie pokiwałyśmy głowami i uśmiechnęliśmy się
- Daniel czy... Charles i Mick będą z nami mieszkać? są tu jeszcze? - druga część zdania powiedziałam dużo ciężej na wypadek gdyby jeszcze tu byli
CZYTASZ
Kierowca mojego życia | Daniel Ricciardo
FanfictionSpotkał ją przypadkiem w Monaco ale wiedział, że chce pokazać jej cały świat. Sprawiła, że każda część jego ciała pragnęła właśnie jej, zwykłej i naturalnej dziewczyny. Czy ona pokocha kierowcę F1 ? Czy on będzie w stanie zdobyć jej serce, mimo wi...