- Miło cię poznać - stałam i mówiłam jak wryta gdy przede mną znajdował się mężczyzna wyrwany jak z katalogu.
Wysoki, niebiesko oki , brunet z szczerym uśmiechem i jak dobrze zauważyłam kombinezonem Mercedesa.
Zaraz czy on jest...
- Jesteś kierowcą? Wybacz ale nie znam się za bardzo na F1 i to mój pierwszy raz na torze... - spaliłam się ze wstydu mówiąc to ale powiedziałam to bez najmniejszego zastanowienia
- Tak, zgadza się . - odpowiedział i zakończył zdanie uśmiechem
- Mercedes jak widzę ?
- W rzeczy samej. Czekaj mówisz bardzo brytyjskim akcentem , jesteś stąd tak? - zapytał
- Tak , jestem z okolic Londynu, ty też jesteś w Wielkiej Brytanii prawda ? Widzę flagę na forum kombinezonie
- Tak
Popatrzył na zegarek i powiedział, że musi już uciekać . Śpieszył się na wywiady a ja nie chciałam zajmować jego czasu i pożegnałam się rzucając w jego stronę nieśmiały uśmiech. Zapatrzyłam się w oddalającego się chłopaka
Wydawał się być inny niż Daniel. Było w nim coś wyjątkowego ale nie na tyle co mogła bym powiedzieć o kierowcy z Australi. George, był dużo młodszy od Daniela i widać było w nim jeszcze młodego łobuza , który stawia sport w swoim życiu bardzo poważnie a jednocześnie się nim bawi.
- O czym gadałaś z Georgem? - z rozmyśleń wyrwał mnie znajomy głos
- Hej , świetne kwalifikacje- zaczęłam gdy tylko spojrzałam, że Daniel stoi obok
- O czym rozmawialiście , pytałem? Skąd się znacie ?
- Nie znany się , właściwie wpadliśmy na siebie przed chwilą i dowiedziałam się, że jest kierowcą . - tłumaczyłam
- A te uśmiechy?
- Jakie uśmiechy?
- Wyglądaliście jakbyście znali się od dawna - powiedział z poważną twarzą
- Hahah nie nie , naprawdę poznaliśmy się przed chwilą . Dowiedziałam się , że też jest z Wielkiej Brytanii i w zasadzie nic więcej - próbowałam stworzyć bardziej komfortową atmosferę ale Daniel stal bardzo poważny.
- Dobrze skoro tak , chodź na obiad musisz być głodna - ruszył i wskazał ręką abym za nim podążała.
Lara stała na boku i rozmawiała przez telefon, nic nie mówiąc machnęłam w jej stronę a ta kierowała się za nami w stronę dużego budynku McLarena, w którym mieliśmy zjeść posiłek.
Nie byłam aż tak głodna . Wzięłam na talerz sałatkę i łososia . A na deser kawałek ciasta . Zjedliśmy w ciszy . Chociaż jedząc w towarzystwie samego kierowcy F1 mogłam czuć wzrok innych na sobie i lekkie skrępowanie.
- Zjedz więcej, wszystko jest za darmo, możesz brać co chcesz - szepnął Daniel w moja stronę
- Dziękuję, ale jestem pełna
- Pełna ? prawie nic nie zjadłaś. Masz
Wziął widelcem, że swojego talerza kawałek zawiniętego warzywnego naleśnika i położył na moim talerzu.
- Zjedz , to mój ulubiony
Zarumieniłam się
Niedziela 10:00
Wyścig zaczyna się o 15:00.
Ależ byłam podekscytowana. Pogoda była piękna około 24° a bezchmurne niebo i lekki wiaterek idelanie ze sobą kontrastowały. Miałam na sobie jeansowy kombinezon w ciemno graniwtwym kolorze. Do tego dużo biżuterii i kowbojki. Wyglądałam i czułam się naprawdę dobrze , chociaż sama stresowałam się tym dniem , nie chciałam dać tego o sobie poznać.
CZYTASZ
Kierowca mojego życia | Daniel Ricciardo
Hayran KurguSpotkał ją przypadkiem w Monaco ale wiedział, że chce pokazać jej cały świat. Sprawiła, że każda część jego ciała pragnęła właśnie jej, zwykłej i naturalnej dziewczyny. Czy ona pokocha kierowcę F1 ? Czy on będzie w stanie zdobyć jej serce, mimo wi...