15

405 20 2
                                    

Usiadłam wygodnie przy stoliku, bardzo ekskluzywnej i wyglądającej na drogą restauracji.
Daniel powiedział , że jedziemy do jednego z lepszych miejsc na posiłek w całym Londynie ale w głowie miałam bardziej skromny wygląd opisujący to miejsce.

Pewnym krokiem podeszła do nas ciemnowłosa kelnerka, w firmowym ubraniu i schludnej fryzurze. Podając menu i proponując darmową szklankę wody, na co oboje z Danielem skineliśmy głową.

Wolnym ruchem przeglądałam kartki spisu potraw, szukając czegoś najtańszego. Chodź patrząc na ceny zwykłego kurczaka nawet na to nie mogłam sobie pozwolić.
Było cholernie drogo, co przez chwilę bardzo mnie spięło, że przyszłam na śniadanie z chłopakiem będą w takim stresie, że nie mogę zapłacić tak dużo za małą porcje potrawy.

- Co jest ? Nie masz nic ciekawego na oku? - chłopak ewidentnie wyczuł moje spięcie na całym ciele.

- Nie nie, nie o to chodzi

- A więc ? - założył ręce na stole i bacznie mi się przyglądał

- To głupie wiem ale... Ja nie mogę pozwolić sobie na tak drogi posiłek - chciałam to ubrać w powiedzieć naturalnie bez zawahania ale i tak mi się nie udało. Przez co spiełam się jeszcze bardziej.

Daniel tylko lekko zaśmiał się pod nosem i powiedział...

- Ana, to oczywiste, że skoro ja cię zaprosiłem to ja płacę i absolutnie nie przejmuj się cenami . Wybierz to na co najbardziej masz ochotę i rozluźnij się. - powiedział to tak delikatnie i czule, że  odrazu zrobiło mi się cieplej na twarzy i na bank wyglądałam jak burak.

Pokiwałam tylko lekko głową i wróciłam do menu.

Gdy do naszego stolika ponownie podeszła kelnerka, z gulą w głosie zamówiłam makaron z sosem śmietanowym i małą tace surówek.
Chyba wybrałam najbardziej skromne danie jakie tylko mieli w restauracji.
Daniel spojrzał na mnie i powiedział...

- 2 razy proszę - oddając karty kobiecie. Nie sądziłam, że weźmie to samo co ja, chociaż bylo to bardzo słodkie z jego strony, lekko się do niego uśmiechnęłam.

Z racji, że musieliśmy chwile poczekać na dania postanowiłam zainicjować rozmowę aby rozluźnić trochę atmosferę.

- Wiesz, powiem ci szczerze. Nie wiem co działo się w twoim życiu przez ten rok . Nie śledziłam F1 , nigdy o ciebie nie pytałam. - tłumaczyłam, spoglądając na moje splecione dłonie . - Czasami oczywiście o tobie myślałam, ale... - dodałam

- Rozumiem - wtrącił się w słowo Daniel - Nie musisz się tłumaczyć. Wiem , że było ci wtedy ciężko. Jeśli chcesz z chęcią opowiem ci co działo się u mnie przez ten czas .

               Perspektywa Daniela

To, że siedziałem w tej restauracji z dziewczyną o której nie sposób było zapomnieć przez ten cały czas to coś znacznie bardziej cennego niż wygrany wyścig Formuły 1.

Po całym roku i tym wszystkim co działo się u niej i zarówno u mnie, byłem dzisiaj najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi, spełniając ten długi wyczekiwany cel.
Wiele razy chciałem się z nią zobaczyć. Myślałem o niej zbyt często, przez co chęć bycia obok niej nasilała się jeszcze bardziej. Pytałem o nią zarówno Georgea jak i Charlesa , widząc, że utrzymuje z nimi kontakt. Wiedziałem, że była szczęśliwa i wyszła na prostą a to było dla mnie najważniejsze.
Po tym, jak tej nocy na imprezie urodzinowej całowaliśmy się a potem spaliśmy razem w jednym łóżku. Byłem jeszcze bardziej pewny, że chce o nią na nowo walczyć i może nie wszystko stracone

- Dobrze proszę powiedz mi, jak minął ci ten czas ? - zapytała

- Postaram się powiedzieć to jak najbardziej zwięźle. A więc, wygrałem parę wyścigów, nie zdobywając ostatecznie mistrzostwa ale bylo całkiem blisko. Postawiłem wtedy wyłącznie na karierę i chęć bycia jeszcze lepszym. Nie odpoczywałem zbyt wiele ale też nie przemęczałem się . Udało mi się na dłużej zostać w Australii, co bylo dla mnie wspaniałą odskocznią od pracy. Cóż jestem starszy o rok ale wciąż ten sam - zaśmiałem się

- Więc wspominasz dobrze ten czas ? - zapytała

Wspominał bym lepiej gdybyś też wtedy tam była - pomyślałem

- Tak, bylo całkiem dobrze, dobrze a teraz twoja kolej.

Ana, wymieniła kilka ważnych momentów z minionego roku. Mówiła o pracy, mieszkaniu i uwolnieniu się od rodziny.
Właściwie wszystko to wiedziałem ale słuchałem i udawałem jakbym słyszał to pierwszy raz.
Mówiąc to była ewidentnie spięta, więc nie naciskałem na nią.

Po skończonym późnym śniadaniu i chwil odetchnienia, zapłaciłem za nas i udaliśmy się do wyjścia.

- Dziękuję - powiedziała do mnie cicho gdy staliśmy już ja ulicy

- To była przyjemność panno Annabelle

Zauważyłem , że po moich słowach lekko się zarumieniła, co dodawało jej jeszcze większej słodkości.

- To co teraz? - zapytałem

- Wiesz chciała bym jechać do mieszkania. Muszę się przebrać i wiesz wziąć prysznic - mówiła lekko skrępowanania, drapiąc się po skroni - Czy mógłbyś mnie tam podrzucić?

- Pewnie , wsiadaj do samochodów.

Droga, do jej mieszkania zajęła nam kilka chwil . Spędziliśmy ją w ciszy ale nie było to nie komfortowe. Ana patrzyła za okno a ja koncentrowałem się na jeździe. Rzadko zdarza mi się jeździć samochodem po Wielkiej Brytanii a wiadomo, że obowiązuje tu odwrotny kierunek jazdy. Miałem oczy szeroko otwarte aby nie zapomnieć o tym.

Dotarliśmy do jej mieszkania. Była to mała kawalerka ale bardzo przytulnie urządzona. Widać było , że dbała o porządek i schludność. Królowały tu stare meble, odcienie brązu, żółci i pomarańczy. Nie było dużo miejsca ale widziałem jak dobrze zagospodarowała tą przestrzeń na co uśmiechnęłem się pod nosem.
Czekając na dziewczynę, która załatwiła swoje kobiece sprawy, usiadłem wygodnie na sofie i przeglądałem telefon. Nie spieszyło mi się nigdzie .

Po około 10 minutach, drzwi od łazienki się odtworzyły a ona wyszła w luźnym podkoszulku i materiałowych spodenkach, co wyglądało bardzo seksownie. Na głowie miałam turban a po policzku i obojczyka wciąż spływały kropelki wody.
W tym momencie nie mogłem skupić się już na niczym innym.
Podszedłem, stanąłem na przeciwko, wziąłem jej twarz w swoje ręce, zaczynając namiętnie i energicznie całować jej usta.
Nie opierała się, oddała pocałunek na co jeszcze bardziej wziąłem górę.

Przeszliśmy do jej sypialni a ja nie czekając na nic, rzuciłem ją lekko na łóżko, ściągając przy tym t-shirt.
Wisząc nad nią i składając mokre pocałunki, chciałem aby ta chwila trwała wieczność.
Ściągnęłem z niej wszystkie ubrania i teraz delikatnie zapytałem czy jest pewna tego, na co ona kiwnęła głową.
Złożyłem na jej brzuchu pocałunek i wszedłem w nią, czule i delikatnie. Tak żeby nie zepsuć tej pięknej romantycznej chwili.

OPIS

____________________
Hej, jeśli ktoś to chce jeszcze czytać, proszę o gwiazdki i jakiś komentarz.
Wybaczcie za to wyżej ale ostatnio nie mam weny na nic.
Pozdrawiam.

Kierowca mojego życia | Daniel RicciardoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz