7

471 16 0
                                    

Piątek

Od samego rana bardziej niż porannymi i popołudniowymi testami na torze, stresowałem się spotkaniem z Aną. To właśnie dzisiaj miała przyjechać razem ze swoją przyjaciółką na tor i spędzić tutaj cały weekend. Byłem ogromnie tym podekscytowany, dlatego ciężko było się skupić na czymś innym. Umówiliśmy się, że będę na nie czekał punkt 9 przed głównym wejściem od strony VIP-ów.

Ubrany już w firmowe ubrania mojego zespołu, podszedłem pod wejście . Czym zwróciłem jeszcze większą uwagę mediów. Długo nie musiałem czekać .
Podjechały taksówką a ja ruszyłem w ich stronę. Obdarzając Ane dużym uśmiechem na mojej twarzy , która właśnie wychodziła z samochodu.

- Witajcie , cieszę się, że przyjechałyście. - powiedziałem zadowolony i przytuliłem je obie lekko i szybko aby nikt nie pomyślał o czymś więcej (np dziennikarze).

- Hejjj, wow wyglądasz naprawdę świetnie w tym ubraniu - odpowiedziała Ana cały czas ilustrując mnie od góry do dołu.

Sama wyglądała pięknie. Miała na sobie białą, dopasowana i lekką sukienkę, która idealnie podkreślała jej figurę.

- Cieszę się, że ci się podoba - zaśmiałem się. - Chodźcie, mam wam dużo do pokazania przed treningami - machnąłem ręką i zachęciłem abyśmy już poszli w stronę paddocku.

Dziewczyny ewidentnie były podekscytowane. To był ich pierwszy raz na torze i to od razu od samej kuchni.
Rozglądały się na wszystkie strony . W drodze do naszego garażu zadawały pojednycze krótkie pytania.

Ana była bardzo pewna siebie, nawet bardziej niż ja . Wychodziła z inicjatywą rozmowy i szeroko uśmiechała się w moją stronę . Moje sercem zabiło mocniej i to nie razy .

Dotarliśmy do garażu McLarena, przedstawiłem im wszystkie ważne osoby i pokazałem bolid opowiadając o nim .

- Czy mogę w nim usiąść? - zapytała Ana, na co byłem ogromnie zaskoczony jej pytaniem .

Po prostu sam chciałem jej to zaproponowac.

- Tak, Tak oczywiście. Puki mamy jeszcze czas, wskakuj.

             
                Perspektywa Any

Może nie bylo tego widać z zewnątrz ale byłam bardzo zestresowana a jednocześnie ciekawa całego tego świata. Przed Danielem udawałam pewna siebie i zdecydowanie odpowiadałam na pytania.
A w środku nie widziałam jak się zachować.

Zanim zdąrzyłam wsiąść do ich pięknego pomarańczowo - niebieskiego bolidu, chłopak wystawił prawą rękę a lewą złapał za mój tłów aby pomóc mi bezpiecznie  usiąść. To było tak kochane .

Czułam, że w nim leżę i tak właśnie było . Duża kierownica z milionem guziczków. Nie miałam pojęcia do czego to wszystko służy . Daniel pochylił się nade mną i opowiadał do mojego ucha o tym co znajduje się w samochodzie. Nie wiem o czym mówił , nie mogłam się skupić , czujac cały czas na szyji jego oddech.
Patrzyłam tylko przed siebie i przytykając.

Kilkanaście minut później obejrzeliśmy resztę garażu, poznałam także Lando. Drugiego kierowce McLarena i jego dobrego znajomego. Wydaje się być bardzo sympatyczny, również jest z Wielkiej Brytanii. Chociaż ja jako osoba, nie znająca się na tym sporcie nie znałam go i nie słuchałam nigdy wcześniej.

Godzina 11:00

Zaczyna się pierwszy trening. Kierowcy powoli wyjeżdżają na tor. Ja i Lara stoimy wewnątrz garażu z słuchawkami na uszach, bacznie obserwując Daniela .

- Wiesz co Lari, to wszystko jest dla mnie takie nowe i niezrozumiałe ale podoba mi się - powiedziałam

- Tak?? - wyszczerzyła oczy - Dla mnie to kompletny kosmos , ale widzę, że będziesz odwiedzać Daniela częściej na torach haha - zaśmiała się w moją stronę , robiąc dziwną minę.

- Nie powiedziałam, że podoba mi się Daniel tylko cała otoczka tego

- Tak Tam , Daniel też jest w tej otoczce - zaśmiała się znowu.

- Proszę cię haha

Wszystko działo się bardzo szybko. Panowie kręcili kółka a Daniel z każdym kolejnym robil coraz lepszy wynik . Byłam dumna, o nie czy ja naprawdę mam to w głowie.

Pierwszy trening zakończył na 3 miejscu, z tego co słyszałam od Sofii, która pracuje w garażu , McLaren ma w tym roku jeden z najlepszych sezonów i bardzo często zdarza im się stać na podium.

- Brawo! - Powiedziałam trochę głośniej w stronę Daniela a on przybił mi piątkę. Cały czas był w swoim kombinezonie i kasku pełnym kolorowych rysunków. Wyglądało to uroczo i bardzo kreatywnie.
Cały czas byłam pod wrażeniem jego roboty i profesjonalizmu. Chociaż wcześniej uważałam go za zwykłego chłopaka teraz wiem, że jest jeszcze bardziej wyjątkowy.

Cały dzień na torze minął bardzo szybko i intensywnie. Podczas drugiego treningu Daniel był na 4 miejscu i wykonał świetna robote.

Dobiegał już wieczór . Opadałam z sił. Ja, Lara, Daniel i jego znajomy zaczęliśmy się zbierać do Hotelu około godziny 18 .
Powolnym krokiem zbliżaliśmy się do bramy i rozpoczęliśmy konwersacje.

- Dzięki wielkie za dzisiaj, tak dużo mi pokazałeś i to za darmo . Naprawdę jestem ci tak wdzięczna... - mówiłam na jednym wdechu i patrzyłam cały czas na Daniela .

- Hah spokojnie , to był dla mnie zaszczyt , że chciałaś zobaczyć moja pracę z bliska - odpowiedział i mocno się wyszczerzył

- Jakie masz  plany na jutro ? - zapytałam

- Takie jak zawsze w dzień kwalifikacji, pobudka o 7 . Śniadanie i na tor o 8:30.
Potem 3 trening na torze a po południu najważniejsza część kwalifikacji. - tłumaczył Daniel.

Cały czas mocni wsłuchiwałam się a jego słowa , mówił to wszystko bardzo spokojnie i profesjonalnie posługując się różnymi słowami w jego Formułowym języku.

Dochodziliśmy już do bram wyjściowych.
Padając już z sił, nagle poczułam , że źle postawiłam stopę, przez co moja lewa noga lekko się zachwiała. Nie upadłam nie przechyliłam się zbyt bardzo ponieważ...

- Ojjjj - wszystko ok? - złapał mnie Daniel

Boże co za wstyd , nie umiem nawet chodzić.

- Tak Tak, Boże ale ze mnie niezdara.

- Najważniejsze, że nic się nie stało . Na pewno nie streciłaś kostki ? - dopytywał , to było słodkie.

- Nie , jest naprawdę ok - zapewniam

Stałam już na prostych nogach a Daniel cały czas obejmował ręką moje ramię , nie przeszkadzało mi to ale widać po mine Lary, odrazy wybudziłam się z tego snu i wszystko trwało kilka sekund.

Daniel podwiózł nas swoim samochodem do Hotelu . Nie mieszkaliśmy w tym samym. Zresztą on mógł pozwolić sobie na najwyższy standard nie to co ja.

Opadałam z sił na łóżko i o niczym nie myślałam tylko o śnie.

Sobota.

Leniwie i bez większych chęci zaczęłam przekręcać się i rozbudzać. Była już 7 a przecież trzeba było już pozwoli szykować się na tor.
Włączyłam telefon i zobaczyłam w wiadomościach od znajomi, linki do zdjęć i kilku artykułów. Otwieram pierwszy lepszy i widzę MOJE ZDJĘCIE I DANIELA KTÓRY OBEJMUJE MNIE RĘKĄ. Boże to ta sytuacja z wczoraj. Nie wierzę, że paparazzi zrobili nam zdjęcia .
Przecież ludzie mogą pomyśleć, że jesteśmy...

Pod spodem krótkie nagłówki " Nowa Brytyjska dziewczyna Daniela?"

Złapałam się za głowę i szybko obudziłam Larę...

- Wstawaj, Jak to zobaczysz to...

OPIS !!

_______________
( Wydarzenia z toru, wyścigi i wyniki kierowców są fikcyjne)
Hej, nie wiem czy rozdział fajny ale pisany na szybko. Postanowiłam, że będę wstawiać jeden lub dwa na tydzień . Dajcie znać co sądzicie .
Pozdrawiam

Kierowca mojego życia | Daniel RicciardoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz