Rozdział XIII

64 3 0
                                    

- Dzień dobry!- powiedział lekarz, gdy się obudziłam- przyszły wyniki rezonansu. Niestety nie mam dobrych informacji. Niby z rdzeniem kręgowym wszystko w porządku, ale kręgosłup jest naderwany w dwóch miejscach, dlatego ma pani niedokładnie nóg.
- Czy to znaczy, że nigdy nie będę chodzić?
- Jest szansa na odzyskanie sprawność nóg, ale nie będę panią oszukiwał, niewielka. Najwięcej może tu zrobić rehabilitacja- powiedział i wyszedł.
Załamałam się. Co ja teraz zrobię? Zaczęłam płakać. Jakim ja będę prawnikiem? Na wózku? Nagle do sali weszła Kate.
- Lena, co się stało? Dlaczego płaczesz?- spytała zatroskana.
- Prawdopodobnie nie będę chodzić. Mam kręgosłup naderwany w dwóch miejscach- powiedziałam przez łzy.
- Nie martw się, wszystko będzie dobrze- próbowała mnie pocieszyć, ale sama miałam łzy w oczach. Do sali wszedł Wiktor z żoną Beatą. Fajna jest, myślę, że się z nią zaprzyjaźnię.
- Co się stało?- spytała Beata.
- Lena może wogóle nie chodzić.- odpowiedziała zapłakana Kate.
- Na pewno jest jakaś możliwość na powrót do sprawności- pociesza mnie Wiktor- w takim razie powalczę z Marcinem o jeszcze większe odszkodowanie. Dasz radę jutro o 10 zeznawać?
- Tak pewnie- otarłam łzy.
- No to jutro o 10, a jeśli chodzi o Twoje zdrowie to znam świetną klinikę rehabilitacyjną. Jak będziesz miała odszkodowanie to będzie cię stać, bo tam jest dość drogo.
Ten dzień minął dość szybko. Następnego dnia zeznawałam, potem byłam strasznie zmęczona i zasnęłam. W piątek odbyła się ostatnia rozprawa. Po niej przyszedł do mnie Wiktor. Beata u mnie siedziała cały dzień mimo, że jest w zaawansowanej ciąży. Zaprzyjaźniłyśmy się.
- Cześć przyjaciółeczki! Jak się dzisiaj czujecie?- spytał nas Wiktor.
- Dobrze- odpowiedziałyśmy chórem.
- Jak sprawa?- spytałam.
- Oczywiście wygraliśmy. Posiedzi 15 lat za gwałt i 10 za to co ci zrobił, więcej się nie dało. Ale za to masz pół miliona odszkodowania.
- Co??!! Pół miliona??!!- naprawdę zdziwiłam się.
- Masz już zarezerwowane miejsce w klinice, tej o której ci mówiłem. Za tydzień będziesz tam przewieziona. Ten pobyt trochę uszczupli to pół miliona- powiedział szef.
- Aha, to już wszystko ustaliliście za moimi plecami, tak? No jeśli jest to najlepsza klinika i mogę tam odzyskać pełną sprawność to się zgadzam. Po drugie stać mnie.

-----------------------------------------------
Zapraszam do czytania mojego drugiego opowiadania Hope. Przepraszam, że tak długo nie dodawałam rozdziałów, ale miałam mnóstwo sprawdzianów. Zresztą nadal mam, ale postanowiłam dodać, bo się o nie upominacie. Dziękuję to daje kopa do dalszego pisania.

Życie to nie senOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz