Rozdział 13

1.6K 118 3
                                    

~ Lucas King ~

Siedziałem w moim mieszkaniu i czekałem aż w końcu dotrze do mnie Kate. Sporo ryzykuję w tym momencie, ale nic na to nie poradzę, że jej potrzebuję. Ten cały tydzień był dla mnie cholerną katorgą. Widzieliśmy się w pracy, ale jednak musieliśmy zachowywać się profesjonalnie. Przez tę sprawę z molestowaniem wszyscy teraz patrzą mi na ręce. Dodatkowo nie chcę wzbudzać podejrzeń Olivii. Cały czas nas oboje obserwuje.

Dzisiaj sporo zaryzykowałem zapraszając Kate do gabinetu i zachowując się w sposób w jaki się zachowałem. Nie mogłem jednak już dłużej czekać. Brakowało mi jej pocałunków przez cały tydzień. Miałem ją tak blisko siebie, a jednak czułem się jakby była cholernie daleko.

- Kurwa chyba się w niej zakochuję. - Powiedziałem do swojego odbicia w lustrze.

Nigdy nie czułem czegoś takiego w stosunku do innych kobiet. To miała być przygoda na jedną noc, a ciągnie się już od dwóch tygodni. Niby to nie jest dużo, a jednak jak do tej pory w moim życiu najdłużej.

Kiedy kończyłem się już szykować zadzwonił mój telefon. Dzwonił do mnie portier poinformować mnie, że panna Kenneth jedzie już na górę. Wymyśliłem dla niej fałszywe dane, bo nie chcę żeby przez przypadek wyciekło, że gościłem tutaj na cały weekend moją asystentkę. Ufam pracownikom tego apartamentowca, ale jednak lepiej się zabezpieczyć. Zszedłem na dół w chwili gdy winda otworzyła się i wyszła z niej Kate z walizką w dłoni.

Moja twarz od razu rozpromieniła się na jej widok. Mogę mieć cholernie zły humor, tak jak tydzień temu po rozmowie z rodzicami, a jak tylko zobaczę Kate to on się od razu poprawia. Kurwa ja naprawdę się w niej zakochałem.

- Witaj kochanie. - Podszedłem do niej i złączyłem nasze usta w pocałunku.

- Hej - Uśmiechnęła się do mnie, gdy skończyliśmy pocałunek. - Masz piękne mieszkanie.

- Dzięki. Zaraz podam kolację.

Kate spojrzała się na mnie zaskoczona.

- Lucas King potrafi gotować? Zaskoczyłeś mnie teraz.

- Skarbie, czy ja ci wyglądam na mistrza kuchni? - Zaśmiałem się. - Oczywiście, że to nie ja gotowałem. Mam gosposię, która to dla mnie robi. Jak byłem jeszcze w biurze i planowałem to wszystko, to zadzwoniłem do niej żeby przygotowała dla nas kolację.

- Jest tutaj teraz? - Zapytała lekko przestraszona. - Myślałam, że będziemy sami.

- Spokojnie wyszła już do domu. Wróci dopiero w poniedziałek. A co? Wstydzisz się tutaj być?

- Nie o to chodzi Lucas. Tylko... A zresztą sam się przekonaj.

Wskazała mi dłońmi na swój płaszcz. Czy to kurwa to o czym właśnie pomyślałem? Ja pierdolę nawet na samą myśl o tym fiut mi stanął.

Podszedłem do niej i zacząłem rozpinać jej płaszcz. Z każdym kolejnym rozpiętym guzikiem odsłaniało mi się jej ciało w samej bieliźnie.

- Kurwa Kate... - Jęknąłem na ten widok. - Coraz bardziej mnie zaskakujesz skarbie. Nie spodziewałem się czegoś takiego po tobie.

- Szczerze mówiąc to ja po sobie też. - Zaśmiała się. - To jak? Podoba ci się taka niespodzianka?

- Cholernie bardzo mi się podoba.

Empire (18+) ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz