- To mój ulubiony projekt - powiedziała dobrze mi znana Elizabeth Carter
- Mi również się podoba - zaśmiałam się patrząc w lustro.
Nie mogłam uwierzyć, że znajduję się w tym miejscu. Właśnie stałam na podeście, abym mogła dokładnie spojrzeć na moją suknię ślubną. Za niedługo miałam wyjść za mąż, nigdy o tym nie myślałam.
- Jest dobra? Jesteś pewna, Hailey?- na to pytanie poczułam ucisk w żołądku.
W takim czasie nie byłam pewna niczego. Każde pytanie związane ze ślubem mnie przerastało. Czasami zastanawiałam się, czy aby na pewno robię dobrze biorąc Neymara za męża. Co prawda byłam z nim już dobre dwa lata, ale nie zmieniało to faktu, że wszystko mnie przerastało.
- Hailey?
- Oh, zamysliłam się. Boję się tego, Beth- powiedziałam siadając na krześle i zakrywając moją twarz dłońmi.
- To zrozumiałe. Ale, jak bardzo się boisz? Może powinnaś sobie odpuścić? Nie namawiam, ale widzę twoje zmartwienie- powiedziała lekko gładząc moje plecy- Wstań, spójrz w lustro i powiedz czy jest dobrze. Spróbuj chociaż.
Tak jak powiedziała, tak zrobiłam. Powoli wstałam i znów stanęłam w miejscu, które zajmowałam kilka minut temu.
Przed sobą widziałam białą suknię. Była gładka bez żadnych wzorów. W niej miałam odkryte ramiona, a krótkie rękawki zaczynały się trochę pod moimi ramionami, a kończyły trochę za pachą. Miałam trochę duży dekolt, ale nie musiałam się obawiać, że będzie widać za dużo.
- Suknia jest piękna- powiedziałam uśmiechając się do lustra- Dasz mi chwilę. Chciałabym zadzwonić do Julie.
- Jasne, pójdę na zaplecze.
Kliknełam w ikonkę telefonu i wpisałam numer blondynki. Po kilku sygnałach usłyszałam przyjemny głos dziewczyny.
- Coś się stało? - spytała od razu
- Mam suknię ślubną- powiedziałam- Zadzwoń na FaceTime.
- Co ty gadasz?- zadała pytanie od razu jak odebrałam- Pokaż ją.
***
- Czuję nieprzyjemny ucisk- powiedziałam siedząc na fotelu, gdzie malowała mnie profesjonalna makijażystka.
- To normalne, za chwilę będziesz żoną Neymara - zaśmiała się- Makijaż taki sam jak na próbnym?
- Oczywiście- powiedziałam uśmiechając się w jej stronę.
***
- Tak
To słowo wystarczyło, żeby mój związek z Brazylijczykiem stał się małżeństwem. Czułam jak w moich oczach zaczynają zbierać się łzy, a w moim ciele przechodzi dziwny dreszcz.
THE END
niklamora
Nie za bardzo jestem zadowolna z tego ff, ale mam, że inne moje dzieła będą lepsze, zważając na to, że to moja pierwsza opowieść.
WESOŁYCH ŚWIĄT!
CZYTASZ
perfect woman | NEYMAR JR
Fanfiction⚽Hailey Addams to niezbyt znana z wyglądu malarka, jednak jej obrazy są kupowane za dobre kilka tysięcy. Nie ma przyjaciół, ani bliskiej rodziny. Tak naprawdę jest sama, ale na swojej drodze poznaje znanego piłkarza, który później staje się jej przy...