- Toya, czy mógłbyś nas na chwilę zostawić? - Zapytał Izuku po chwili ciszy, w miarę orientując się w sytuacji. Nieco ostrzej spojrzał na białowłosego który już otwierał usta by protestować, zupełnie nie pojmując natury chwili której jest świadkiem (nie żeby mu się dziwił, Toya mimo wszystko miał tylko dziesięć lat). Midoriya zazgrzytał cicho zębami ale nie chciał karcić chłopca za niepoprawne zachowania tuż przed straumatyzowanym młodym Shigarakim. - Proszę.
Gdy Todoroki ostatecznie dał za wygraną i poszedł do swojego pokoju, zielonowłosy starając się przybrać jak najbardziej przyjazny wyraz twarzy podszedł do czarnowłosego pięciolatka, który niemal mechanicznie zastygł w bezruchu. Sukcesem było to że się nie odsunął, ale teraz zaczynała się najgorsza i najdłuższa część jego rekonwalescencji. Izuku musiał w jakiś sposób sprawić że Tenko mu zaufa i powoli, małymi kroczkami będą przechodzić przez traumę jaką zaserwowała mu jego własna rodzina i metazdolność, której nijak nie dało się kontrolować. Midoriya naprawdę cieszył się że z Toyą nie miał żadnych większych problemów; białowłosy potrzebował po prostu odrobiny ciepła i wolności.
Najwyraźniej życie kazało mu przechodzić z jednej skrajności w skrajność.
- Nie przedstawiłem się jeszcze, wybacz mi ten błąd. - Zaczął delikatnie, powoli przysiadając się do chłopca na kanapie. Musiał ostrożnie dobierać słowa, aby przypadkiem nie uzyskać odwrotnego rezultatu od zamierzonego, chyba by nie przeżył naprawiania takiej tragedii. - Nazywam się Izuku Uemura, czy zdradzisz mi swoje imię?
Nie mógł wzbudzać w dziecku podejrzeń, dlatego zapytał. Raczej nie zaskarbiłby sobie sympatii Tomury gdyby ni z tego, ni z owego zaczął mówić do niego po imieniu, skoro w tym Czasie spotykali się pierwszy raz. Gdy ten zastanawiał się czy odpowiedzieć, Izuku przyjrzał się chłopcu. Widział lekkie niedożywienie na drobnym ciele, zapewne spowodowane błąkaniem się po ulicach od jakiegoś czasu (Midoriya podziwiał fakt że zdążył zabrać chłopca z ulicy przed All For One'm, nie posiadając kompletnie żadnych informacji o dacie ich spotkania), widział ślady po paznokciach na każdej odsłoniętej części jego skóry, co oznaczało że od dziś Tenko musi wyładowywać swoje emocje niszcząc różne przedmioty (zielonowłosy pamiętał że podczas słuchania opowieści o dzieciństwie Shigarakiego zostało wspomniane że był to jedyny skuteczny sposób aby złagodzić uczucie swędzenia) oraz zauważył że dziecko mimo ogólnego przemycia ciała ręcznikiem przez Midoriye, nadal było brudne i okurzone.
- T-Tenko... S-Shimura... - Cichy głosik przerwał ciszę w pomieszczeniu. Drobne dłonie zaciskały się miarowo a sam chłopiec nie widział co zrobić. Mimowolnie przysunął się odrobinę do starszego. Nastolatek emanował poczuciem bezpieczeństwa.
- W takim razie, Tenko... - Uemura rozpoczął na nowo rozmowę, kierując ją na wybrane przez siebie tory. - ...chciałbyś się wykąpać i przebrać w wygodniejsze ubrania?
Midoriya starał się odwrócić uwagę młodego Tomury od możliwych przykrych myśli, które z pewnością kłębiły się w jego głowie. Po dość energicznym twierdzącym kiwnięciu głową Shimury, Tenko pozwolił 'Zielonowłosemu Panu' się zanieść do drugiego pokoju.
- Czy mam pomóc ci się rozebrać? - Zapytał delikatnie chłopca gdy zamknął za nimi drzwi od łazienki i zaczął lać wodę do wanny, próbując za wszelką cenę nie naruszać jego strefy komfortu. Nawet jeśli był tylko dzieckiem. To poniekąd zabawne że starał się pomóc Shigarakiemu, jednocześnie nigdy nie przepracowując własnej traumy, jaką spowodowało prześladowanie za młodu przez brak metazdolności i ignorancja jego matki, która zostawiła go samemu sobie. Nawet nie poszli do psychologa by mógł się oswoić z myślą że nigdy nie będzie taki jak inne dzieci a on po prostu zrzucił swoje żale na dno serca, nigdy do nich nie wracając. Odrzucił swoje rozmyślania gdy czarnowłosy po chwili pokręcił głową, powoli zdejmując z siebie ubrania w których się obudził wraz z rękawiczkami.
CZYTASZ
(1) FALLEN || VillainDeku/DabiDeku AU - Timetravel [ZAKOŃCZONE]
FanfictionW chwili w której wszystko zaczyna się psuć - Shigaraki dostaje nowe, wzmocnione laboratoryjnie ciało i nic nie jest w stanie go powstrzymać przed zniszczeniem ich społeczeństwa doszczętnie - Izuku uznaje że nie ma innego wyjścia niż zmiana absolutn...