Rozdział 13: Facet Za Pieniądze (18+)

217 29 8
                                    

[DOP.AUTORKI. Nie jestem mistrzem, stosunek może wydawać się 'mało szczegółowy' ale starałam się jak mogłam by oddać swoją wizję, do reszty po prostu użyjcie wyobraźni]

Nphirea - czyt. Nfiria (mimo brzmienia to imię męskie) (Nphirei - Nfirii itd.)

_____

Gdy już pozwolono mu wstać, z przyzwyczajenia podziękował Nomu za jego pracę, nawet jeśli Hirakumo nie do końca pojmował znaczenie jego słów - praca była czymś dla czego został stworzony, ale zaprogramowana uprzejmość nakazała mu pokiwać głową w geście przyjęcia. Nic więcej nie mógł zrobić. Potem Izuku poszedł pod prysznic, odpędzając od siebie stęsknione za nim dzieciaki, po tym jak Tenko wpadł na pomysł by wykąpali się wszyscy razem - zwykle nie miałby aż tak wielkich obiekcji co do tego pomysłu (tym razem naprawdę nie mógł), ale wykręcił się z tego mówiąc że jest cały od kurzu i nie chciał by przypadkiem się pochorowali. Chyba tylko Toya zauważył że była to wymówka, choć trafna, ale nie wydawał się znać jej sedna. Izuku chyba spaliłby się ze wstydu gdyby chłopiec zaczął go o to wypytywać, nawet jeśli w ciągu następnych paru lat powinni przeprowadzić podobną rozmowę o seksualności.

Na nieszczęście Midoriyi, z jego problemem nie pomógł ani prysznic ani bardziej prymitywna metoda, dlatego na wpół pobudzony musiał siedzieć na rozłożonej kanapie między Himiko i Tenko, podczas gdy Toya siedział między jego nogami i w najlepsze zajadał się popcornem, co rusz przesuwając się odrobinę to w lewo, to w prawo a Izuku miał ochotę go za to zamordować. Tarcie jakie chłopiec nieświadomie wywoływał było mu równie potrzebne co cyjanek w herbacie. Ta sytuacja nie szła ani trochę w dobrą stronę, bo jego spodenki stawały się coraz ciaśniejsze i nie miał pojęcia co z tym zrobić, tym bardziej że nie miał nikogo kto mógłby mu pomóc. Kiedyś przynajmniej miał Todorokiego albo Kirishimę, a teraz zostawał mu... Aż się skrzywił gdy pomyślał o użyciu Hirakumo do takiego celu - to była niania jego podopiecznych. I to stworzona przez Garakiego. Obrzydliwe. Wyrzucił ten pomysł z głowy.

***

Zaczekał aż dzieci zasną, z pomocą Hirakumo przeniósł ich do przydzielonych im sypialni (Himiko zajęła pokój obok niego, Tenko wziął sobie ten tuż przy Toyi) i z lekkim wahaniem zostawił dom pod opieką Nomu, nie wiedząc czy nie zrobi czegoś podejrzanego. Wyszedł na zewnątrz by skierować się kilka przecznic dalej do 'Domu Uciech' - nigdy nie spodziewał się że upadnie tak nisko, ale skoro im zapłaci to nie powinien mieć żadnych wyrzutów sumienia, tym bardziej że to on będzie tym uległym. Nienawidził dominować w związku, dlatego oczywistym wyborem dla niego był męski partner seksualny. Westchnął i zarzucił kaptur na głowę, czując nieprzyjemne skręty w podbrzuszu. Jak on nienawidził takich momentów.

Po wejściu do budynku powitała go zadziwiająco młoda kobieta, która bez żadnego skrępowania wypytała go o jego preferencje i zaprowadziła do ustronnego pokoju, polecając mu się rozluźnić. Cała procedura przebiegła tak szybko że ledwie zauważył gdy się skończyła a jemu pozostało tylko czekać na zamówioną przez niego osobę. W międzyczasie odpiął pierwsze dwa guziki swojej koszuli.

=================================================

~ ~ [18+] ~ ~
=================================================

Po paru minutach do pomieszczenia wszedł mężczyzna - był wysoki, szczupły i wyraźnie umięśniony, na oko w wieku Izuku (może odrobinę starszy), ubrany całkowicie normalnie co mocno gryzło się z wyobrażeniem dwudziestolatka o osobach które żyły z prostytucji, choć wcale nie narzekał i niemal z ekscytacją czekał aż odzienie czarnowłosego zostanie usunięte - wszedł do pokoju i rzucił na niego okiem, a uniesiona przez niego brew ukazywała nikłe zainteresowanie, zapewne spowodowane jego młodym wiekiem (Izuku wyglądał zacznie młodziej niż był). Bez słowa, jak zapowiedziała recepcjonistka, poszedł do Izuku i nieśpiesznie, niemal leniwie zaczął całować jego szyję, nie przerywając choćby słowem przyjemnej ciszy pełnej oczekiwania jaka panowała w pomieszczeniu. Nie żeby Midoriyi to przeszkadzało, wolał obyć się bez zbędnych rozmów gdy mogą zająć się czymś przyjemniejszym. Poczuł jak język starszego znajduje jego obojczyk, w milczeniu przesuwając się po nowo powstałych siniakach których nabawił się podczas walki zaledwie kilka godzin temu, a ciepłe usta nakładają się na nie i zostawiają niewidzialne plastry. Mężczyzna zdjął koszulkę a duża dłoń zaczęła delikatnie rozpinać guziki koszuli młodszego, który automatycznie spłonął rumieńcem na twarzy, mimo wszystko nie będąc przyzwyczajony do takich czynności, a jednak jego drobne palce lekko przeniosły się na umięśniony tors partnera, zagłębiając się między mięśnie bez jakiegokolwiek oporu. Zadrżał gdy górna część jego ubrania została porzucona na podłodze, rozgrzane ciało spotkało się z zimnym powietrzem a starszy niespodziewanie wbił się w usta Izuku, zupełnie jakby nie widzieli się pierwszy raz w życiu. Izuku starał się oddawać każdy pocałunek, jednocześnie nie przerywając drobnych pieszczot jakimi obdarowywał starszego, dłonią sięgając do wypukłości w luźnych spodniach czarnowłosego, zaczynając poruszać nią stymulująco w rytm pocałunków. Nie przyszedł tu tylko brać, zamierzać dać coś od siebie, w końcu partner musiał być w pełni zaangażowany podczas aktu, inaczej nie będzie tak przyjemnie.

(1) FALLEN || VillainDeku/DabiDeku AU - Timetravel [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz