Rozdział 31: Rozmowy; Takashi Agawa

149 25 9
                                    

[ W czasie przesłuchania Izuku; 2 Czerwca 2044r. ]

Takashi Agawa, który w wieku zaledwie dwudziestu pięciu lat obejmował stanowisko Zastępcy Przewodniczącej Komisji Bezpieczeństwa Publicznego, musiał trzymać swoje imię i nazwisko w ścisłej tajemnicy przed kimkolwiek z powodu metazdolności danej mu przez naturę. Jego moc, Kontrola, miała dziwny sposób aktywacji - wystarczyło że się komuś przedstawił, czy to imieniem czy nazwiskiem, a jego rozmówca stawał się jego bezwolną marionetką, przez co rodzina uważała że ta moc nadaje się tylko dla Złoczyńcy i porzucili go w sierocińcu. A jednak, na przekór ich słowu, był wice-przedstawicielem bohaterów w KBP. Najdziwniejsze w tej mocy było to, że nawet jeśli ktoś przedstawiał go za niego, ale mając na myśli jego osobę a nie nikogo innego, metazdolność również się aktywowała, podobnie gdy ktoś po prostu przeczytał jego imię, ale spełnił warunek myślenia o nim. Tak więc, Takashi Agawa musiał przywyknąć do bycia tym bezimiennym wysoko postawionym człowiekiem w swojej pracy, którego nie należy lekceważyć, ponieważ nawet jeśli mógł wyrwać ofiarę spod działania swojej metazdolności, nie lubił uczucia rozrywania każdego nerwu w ciele które temu towarzyszyło, za równo jemu jak i kontrolowanemu.

W tej chwili mężczyzna stał w rogu jasnego pokoju przeznaczonego do przesłuchiwania nieletnich w obecności psychologa i czekał na przybycie najstarszego syna Todorokich, jedynej córki rodziny Toga i osieroconego Shimury. Takashi nie miał pojęcia dlaczego to akurat jego tu przysłano, znał wielu bohaterów czy nawet cywilów których metazdolność zaliczała się do tych z kontroli umysłu i byliby bardziej efektywni, ponieważ ich moc przy 'rozłączeniu' nie powodowała agonii. Ale, według zasad Komisji nie mógł sprzeciwić się rozkazowi przełożonego bez ważnego powodu, a to najwyraźniej nie było odpowiednio ważne. Twarde prawo ale prawo, którego nie mógł pominąć nawet ze swoją pozycją w firmie. Z nudów, a nudziło mu się naprawdę mocno, nie wspominając o tym że miał wiele ważniejszych spraw na głowie niż przesłuchiwanie porwanych dzieciaków które prawdopodobnie nie wiedzą nic pożytecznego, obserwował jak w irytująco perfekcyjny sposób postawione zostały książki na półkach, pasując zarówno alfabetycznie jak i rozmiarowo, zupełnie jakby ktoś układał je od linijki i miał zdecydowanie zbyt dużo wolnego czasu, skoro mógł go poświęcić na coś tak bezużytecznego. Dywan pokrywający niemal całą podłogę pomieszczenia miał kolor brudnej zieleni, bardzo ładnej jego zdaniem, ale nie pasował do ścian które łamały się między szarością a błękitem, z jasnymi meblami bez określonego stylu. Nie miał pojęcia kto projektował ten pokój, ale miał ochotę go pozwać.

W końcu drzwi naprzeciw których stał drgnęły, skrzypiąc przeraźliwie na co mimowolnie się skrzywił, przepuszczając przez framugę niską kobietę o zielonych ognistych włosach, która jeśli go pamięć nie myli pracowała w jednym z zespołów w Agencji Bohaterskiej Endeavora. Burnin, prywatnie Moe Kamiji, mniej więcej w jego wieku. Została tutaj zawołana z osobistego polecenia Przewodniczącej Komisji, która udostępniła zgłoszenie na stronie Hero Network, do której dostęp mieli jedynie bohaterowie, by wymieniać się informacjami na temat wszelkiego rodzaju przestępców, ich darów czy znanych słabości. Czasem, tak jak teraz, byli poszukiwani bohaterowie z konkretnym zestawem zdolności, aby pomogli przy różnych zleceniach.

Przewodnicząca potrzebowała psychologa, który jednocześnie był bohaterem. Pojęcia nie miał dlaczego, wystarczyłby zwykły psycholog.

Tylko Burnin miała wystarczające kwalifikacje aby się tu dostać, ponieważ przed rozpoczęciem kariery zawodowego herosa intensywnie studiowała psychologię na jednym z bardziej rozpoznawalnych uniwersytetów i osobiście sprawdzał wszystkie jej uprawnienia, nie chcąc narażać ich pracy na niekompetencję. Pozwie ją jeśli zawiedzie oczekiwania.

(1) FALLEN || VillainDeku/DabiDeku AU - Timetravel [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz