Było mi dosyć dziwnie, czułam się niezręcznie, ze chłopak mi odmówił? Nie wiem sama co to było.
- Mike, ja jestem gotowa. Będę na ciebie czekać.
Dobrze?
- Kochana jesteś, ja również chce bardzo to zrobić, ale muszę wyjaśnić pewne kwestie z kimś.Chwyciłam jego ciepłe policzki i pocałowałam go dosyć szybko.
Usłyszeliśmy podjeżdżający samochód. Zbiegłam na dół, aby przywitać się z mamą chłopaka i Holly. Drzwi się otworzyły, zauważyłam mała dziewczynkę biegnąca w moja stronę. Wskoczyła mi na barana.- Nina!- krzyknęła szczęśliwa.
- Hej mała!- powiedziałam, spojrzałam się na panią Wheeler- Dzień dobry!
- Cześć kochanie!- zauważyła tez swojego syna.- Hej dzięciole.
- Witam cię mamusiu, cześć kruszyno.- powiedział.- Gdzie jest Nancy?
- U Byers'ów.- palnęła.
- Niech pani mi da te zakupy, pomogę. - podeszłam i zaczęłam brać torby.
- Nina, miałaś mi mówić po imieniu lub teściowa.- otworzyłam szeroko oczy i lekko swoje usta. Spojrzałam się na swojego chłopaka i zrobiłam wymowna minę.
- Dobrze, będę pamiętać.- odrzekłam.
Wnieśliśmy zakupy i zaczęliśmy je rozpakowywać do lodówki i szafek kuchennych.
- Nie wiem co dziś zrobić na kolacje.- kobieta oparła się o blat zastanawiając się co robić.
- Może mięso z kurczaka faszerowane jest ryżem i szpinakiem?- zaproponowałam.
- Nie mam pojęcia jak to się robi.- rzekła.
- Ja z Mike'm możemy przygotować wszystko. Niech pani pójdzie odpocząć. My się wszystkim zajmiemy. Prawda?- zapytałam.
- Tak oczywiście.- uśmiechnął się.
- Jesteś strasznie kochana, dziękuje wam bardzo. Uważajcie zeby sobie krzywdy nie zrobić.
- Dobrze, będziemy uważać.Kobieta poszła do pokoju razem z Holly odpocząć. A my zaczęliśmy brać się do pracy.
- To co kuchareczko, co robimy?
- Najpierw umyjemy ręce.- podeszłam do zlewu, chłopak stanął za mną. Odkręciłam kurek z wodą i zaczęliśmy myć swoje dłonie.
- Co teraz szefie?- założyłam mu fartuszek, dotykając przy tym jego torsu, brzucha i pleców.- chyba częściej powinnismy gotować.Zaczęliśmy gotować ryż i robić mięsko. Gdy wszystko było w trakcie realizacji, chłopak podszedł obok mnie podniósł mnie do góry, sadzając na blat kuchenny i zaczął mnie namiętnie całować w usta, po szyi, przeszedł na dekolt i brzuch. Chłopak uklęknął i zaczął zniżać się do mojego krocza.
- Mogę?- zapytał.
Kiwnęłam lekko głowa na znak ze może.Zaczął delikatnie składać pocałunki przez moje spodnie. Strasznie mi się podobało.
- To mała niespodzianka za to, że jesteś taka cudowna dziewczyna.
- Dzięki Mike hahahah.Po godzinie zaczęliśmy wszyscy wspólnie zajadać posiłek. Gdy się najedliśmy poszliśmy na spacer a później do domu. Włączyliśmy serial. Leżeliśmy przytuleni, całowaliśmy się cały czas. Była dopiero godzina 18 a ten dzień już zapowiadał się cudownie!