jak to jest, pokochać kameleona
który po ścianach stale się czołga
jak to jest, wielbić jego blizny
jak to jest, dbać o jego ostre krzywizny
on nie wie, czemu to robisz
czemu patrzysz na niego z miłością
czemu dotykasz go z czułością
gdy szepczesz mu do ucha
że w twoim sercu trwa zawierucha
i tłumaczysz że to wszystko przez niego
przez kameleona cichego
który płacze po nocach
który bawi się barwami
tak jak inni tymi wszystkimi głupimi słowami
gdy go dręczy głuchota
gdy dopada go tępota
gdy w nocy spać nie może
bo wciąż czuje się obserwowany
musi się chować
musi znów po ścianach się czołgać
bo czuje się koszmarnie
bo czuje, że jego życie jest niezwykle marne
szuka ukojenia w swoich kolorach
ten błękit
to jego ostoja
to jego aura
to jego mantra
błękit go kocha
błękit go w swoich ciepłych ramionach chowa
całuje do snu
mierzi, choć wielbi
całe swoje życie jest w stanie mu poświęcić
bo błękit kocha kameleona
***
to już czwarty taki wpis, a przed nami jeszcze przynajmniej 6 takich... powiem Wam, że to będzie chyba mój ulubiony a wszystko przez błękit, który kocha kameleona
dzisiaj troszkę zmieniliśmy perspektywę, ale z czasem wyjaśnię Wam dlaczego tak 🤍
mam nadzieję, że wszystko u Was dobrze!
miłego dnia
breathofwind_
CZYTASZ
Niebo ponad Nami | Dylogia Nocnego Nieba #1
Lãng mạnNazywanie Cię dziełem sztuki, niewiele różniło się od prawdy. Kiedyś przeczytałam, że najdelikatniejszy trzepot skrzydeł motyla w jednej części świata, może wywołać burzę piaskową na drugim jego końcu. Okazałeś się być moim motylem tyle, że ty przyn...