Pov: Felix
Jak się obudziłem bruneta nie było już w namiocie. Może obudził się w środku nocy, doszło do niego, że to co robimy jest po*ebane i nie chce mieć ze mną nic wspólnego? Albo to tylko był sen. Bardziej koszmar. Mam do tego wielkie szczęście, więc pewnie to tylko sen... Oby nie. Albo może i lepiej? Jeśli Hyunjin ma mnie znienawidzić przez ostatnią noc to lepiej, żeby to był tylko sen.- O... Widzę, że już nie śpisz - powiedziała moja sympatia o której właśnie rozmyślałem wchodząc do namiotu.
- Śpię - odpowiedziałem i nakryłem na głowę śpiwór.
- Ta jasne - parsknął - Śpij sobie. Jeszcze wcześnie.
- Która godzina? - zapytałem odkrywając głowę, bo prawie się udusiłem.
- Dziewiąta dwanaście - oznajmił.
- Reszta śpi?
- Twoja siostra i Han knują jakiś dziwny plan - wyjaśnił - Lisa i Lee Know śpią.
- A ty co robiłeś? - dopytywałem, żeby jak najdłużej się na niego patrzeć. Jest taki piękny.
- Poszedłem się przejść. Wstałem godzinę temu ale jeszcze około pół godziny leżałem, bo nie miałem jak się ruszyć - uśmiechnął się i usiadł obok mnie.
- Przeze mnie?
- A jak myślisz? Byłeś wtulony we mnie.
- Przepraszam.
- Za co?
- Nie wiem.
- Nie masz za co przepraszać - mówił to z taką troską, że chyba zacząłem się rumienić.
- Wstaje bo i tak raczej nie zasnę znowu - wychodzę spod śpiwora i otwieram wejście do namiotu, żeby zaczerpnąć świeżego powietrza. Następnie przeciągam się i ziewam. Czuję na sobie wzrok bruneta, jednak nie przeszkadza mi to.
- Daj - mówi i sięga ręką moje włosy. Dotyka ich i palcami przeczesuje niesforne kosmyki. Patrzę prosto w jego oczy, ale on skupia się na tym, żeby poprawić mi fryzurę. - I już. Gotowe.
- Mogłeś mi powiedzieć to sam bym to zrobił - tłumaczę.
- Nie zrobiłbyś tego tak dobrze - uśmiecha się z satysfakcją.
- Bo... Masz takie zgrabne palce oraz idealne dłonie? - pytam pół żartem, pół serio. Przykładam swoją dłoń do jego dłoni. Okazuje się, że ma o centymetr dłuższe palce od moich. Ale jak?
- Hah... Masz takie malutkie i słodziutkie rączki - zgina palce tak, żeby jakby objąć moje. Strasznie mi się to podoba. Podnoszę wzrok na niego i wpatruje się w jego oczy z uśmiechem. On robi to samo. Nagle zza namiotu dobiegają ciche chichoty. Od razu się od siebie odrywamy i Hyunjin jakby nigdy nic wychodzi z namiotu. Ja po chwili robię to samo. Obok namiotu znajdujemy Olivie i Hana. Japier... No chyba się zabije. Albo ich. Jedno jest pewnie. Ktoś dzisiaj zginie...- Co tu robicie? - pyta brunet.
- Oh Hyunjinku... Masz takie idealne dłonie! - nabija się moja siostra.
- A ty takie słodziutkie i malutkie - dodaje Han. Oboje zaczynają się śmiać. Ja i Hyunjin nie wiemy co odpowiedzieć. Stoimy wpatrując się w nich z niedowieżaniem i przerażeniem. Oraz może lekkim gniewem? Lekkim? Co ja mówię? Przecież jeszcze przed chwilą chciałem ich zabić!
- Co próbujecie tym osiągnąć? - pyta ewidętnie rozdrażniony wyższy chłopak.
- Nic. Po prostu jesteście taaacy słodcy - śmieje się Han.Hyunjin westchnął i odszedł. Ja nie wiedziałem co zrobić, dlatego chwilę stałem w bez ruchu. Potem poszedłem poszukać Hyuna. Szukałem z dobrą godzinę ale nigdzie go nie było. Gdzie on się podział do cholery? Nie ukrywam... Martwię się. I to bardzo.
—————
Pamiętnik
04/08/2023r.
Drogi pamiętniku... Cholera, dawno tu nie pisałem. Ostatnie dni były... dziwne? Mogę to tak nazwać? Ogólnie to jesteśmy na campingu całą naszą paczką + Lee Know, czyli nowy kolega Hana. A bardziej to jego miłość. Wsumie to można powiedzieć, że Lee Know już należy do naszej wakacyjnej paczki. Został dodany do naszej grupy oraz bardzo fajnie się z nim gada. Lubię go. A może by mu zrobić jakieś oficjalne chrzciny? Nie głupi pomysł.
Ale wracając do tego dlaczego ostatnie dni były dziwne... Nasza relacja z Hyunjinem........... Chwila myślę no! Polepszyła się? Mogę to tak nazwać? Na pewno uległa zmianie. I to sporej. Nie jakoś bardzo ale jest to mocno odczuwalne. Bardziej się do siebie zbliżyliśmy. Tylko teraz nie wiem czy to jest taka bliskość mocno przyjacielska czy raczej coś więcej... Jestem w tym pogubiony. Może sam pamiętniku stwierdzisz. Opiszę ci jedną sytuację, która miała miejsce wczoraj...
Siedzieliśmy sobie na łące i rozmawialiśmy o różnych głupotach. Nagle Lee Know zaproponował Hanowi, żeby przeszli się po lesie tylko we dwójkę. Fajnie. Romantcznie... Potem Olivia stwierdziła, że musi po obgadywać chłopaków wraz z Lisą. No i stało się. Zostałem sam z Hyunjinem. Nie, żeby mi to przeszkadzało. Po prostu czułem się dziwnie. Pierwszej nocy nasze usta się złączyły... Potem jakby do siebie zarywaliśmy... A kilka godzin wcześniej Hyunnie wkładał mi piankę do moich ust... Dlatego było tak... Inaczej niż wcześniej. Wróćmy do wtedy na łące... A więc zostaliśmy sami. Wtedy Hyun się do mnie jakoś dziwnie przybliżył. Chwilę siedzieliśmy w ciszy a potem zaczął pierdzielić coś o pogodzie. Prawił mi same komplementy dotyczące moich oczu, mojego ubioru. Przyznaje było to słodkie. Nie byłem przyzwyczajony do takich rzeczy, więc tylko odpowiadałem niezręczne "ty też". Następnie zerwał kwiatka, nie dużą stokrotkę i włożył mi go za ucho. Powiedział, że wyglądam bardzo pięknie i uroczo, no i poczułem motylki w brzuchu. To uczucie... To wszystko. To było jak z bajki. A bardziej jak z moich snów. Chciałem go wtedy pocałować. Tak bardzo chciałem to zrobić. Ale się nie odważyłem. Hyunjin wyciągnął telefon i zrobił mi zdjęcie. Wyszedłem na nim nawet spoko. Potem przybliżyłem się do niego jeszcze bardziej. Zaczął mi pokazywać zdjęcia swojego psa i mówił, że jestem równie słodki jak on. W pewnym momencie byłem tak blisko, że moje włosy dotykały jego ramienia i kawałka szyi. Niesamowite... Czułem delikatne bicie jego serca, które w rzeczywistości musiało bić głośno, żebym w ogóle mógł je usłyszeć. Dalej dzień spędziliśmy bardzo przyjemnie.
Dziwne co nie? Boże... Dlaczego ja gadam do książki? Do zeszytu. Do kartki papieru. Bardziej to pisze niż gadam. To chyba jeszcze gorzej... Oznajmiam, że zwariowałem. Fakt. Zwariowałem na punkcie Hyunjina... <3♡︎♥︎♡︎♥︎♡︎♥︎♡︎♥︎♡︎♥︎♡︎
950 słów
CZYTASZ
Stay at Home [Hyunlix]
FanfictionMłody Felix wyjeżdża z mamą i siostrą na wakacje nad morze i odkrywa miłość swojego życia jednak wakacje trwają tylko 2 miesiące.