~17~

179 13 1
                                    

Tara od razu widząc jak starsza kruczowłosa zmierza w jej stronę postanowiła powoli odepchnąć się od szafek i odejść do pobliskiej toalety jednak starsza już przy niej była blokując jej drogę swoim ciałem.

- A gdzie Carpenter się wybiera? - zapytała Amber unosząc delikatnie prawą brew do góry.

Wymieniona dziewczyna od razu przełknęła powoli ślinę spoglądając starszej niepewnie w jej ciemne błyszczące oczy.

- Cóż.. tak się składa że akurat miałam iść do toalety. - było to kłamstwo jednak przed chwilą miała taki plan, aby uniknąć z nią rozmowy.

- Puściła bym cię, jednak bardzo pilnie muszę z tobą w tej chwili porozmawiać. - odchrząknęła starsza.

Carpenter wiedząc, że będzie musiała "spowiadać" się Freeman od razu odwróciła się na piętach chcąc odejść w drugą stronę jednak gotka zablokowała jej przejście przytrzymując ręce po jej bokach do szafek, przez co młodsza nie miała już jak się ruszyć na boki.

Tara westchnęła cicho jednocześnie poprawiając sobie bluzę spadającą jej z ramienia. - Chcesz wiedzieć, dlaczego się na ciebie wkurzyłam podczas, gdy odciągnęłaś mnie od Wesa, prawda?

Ciemnowłosa jedynie posłała jej delikatne skinienie głową na zgodę kontynuacji.

- No to cóż mam ci powiedzieć... Nie żałowałam na tamtym wieczorze z piwem ale nie będę winy zrzucać na alkohol. - zacisnęła delikatnie zęby spoglądając z powrotem w oczy starszej starając się kontynuować z wytłumaczeniami.

- Wes, jak już wiesz, od dawna dzielił do mnie te same uczucia, które ty dzielisz do mnie. Na początku kiedy zaczęliśmy wszyscy grę robił głupie ruchy w moją stronę, które uważałam za niewinne.. - nadrobiła trochę śliny w ustach czując, jak powoli zaczyna robić jej się tam sucho. - Widziałam, jak miałaś mord w oczach w jego stronę, dlatego na początku zaczęłam po prostu bawić się z tobą jak długo wytrzymasz bez żadnego komentarza dla jego zachowania.. na początku było to takie niewinne trzymanie ręki zawiniętej o moje ramię, albo delikatne gładzenie mojej dłoni.. myślałam, że nie może to zajść za daleko, dlatego nie myślałam o tym, kiedy zaprosił mnie na chwilę do kuchni. - westchnęła cicho młodsza. - Cóż.. co oczywiście było błędem.

Starsza nie odrywała od niej wzroku nawet gdy czuła oczy innych utkwione w niej oraz młodszej Carpenter, nawet kiedy Liv wychylała się zza każdego możliwego ucznia chodzącego w pobliżu, aby mogła usłyszeć jak najwięcej z całej ich rozmowy. Amber nie miała zamiaru przerywać Tarze poprzez głupie odwrócenie wzroku, a szczególnie wtedy, kiedy słyszała, jak młodsza zbliża się już do końca.

Brunetka jedynie znowu westchnęła cicho opierając się z powrotem o szafki. - Ja poszłam pod pretekstem pójścia po więcej puszek z lodówki, jednak usiadłam jedynie na blacie czekając na Wesa, który miał zaraz przyjść.

Starsza jedynie przechyliła lekko głowę na bok unosząc delikatnie obie brwi pokazując młodszej, że rzeczywiście jej słucha.

- On sam wyszedł pod pretekstem toalety, a sam kiedy przyszedł po prostu mnie pocałował, bez żadnego słowa. Na początku wydawało mi się to głupie, ale potem myślałam, że sam zauważył to, że tylko grałam w grę.. jednak kiedy przyszłaś ty, coś we mnie chciało ci się sprzeciwić i za dużo złości raczej mi się uwolniło.. na prawdę chciałabym cię przeprosić.. - jęknęła cicho brunetka spoglądając niepewnie na starszą.

- Oj Tara.. dosyć głośno wtedy na mnie nakrzyczałaś więc tylko jedna rzecz sprawi że przyjmę przeprosiny. - uśmiechnęła się cwanie starsza. Carpenter spojrzała na nią z lekkim uśmiechem po czym złożyła na jej ustach delikatny pocałunek. - A teraz.? -

- Teraz, mogę powiedzieć, że ci wybaczam. - uśmiechnęła się lekko przytulając delikatnie młodszą. - Ale pod żadnym kurwa pozorem nie graj w żadne gierki z Wesem. - warknęła cicho Amber wspominając imię blondyna.

- Dobrze, mogę ci to obiecać. - zaśmiała się cicho Tara. Akurat po jej słowach zadzwonił dzwonek na lekcję, więc obie wróciły za rękę do sali.. no cóż, a McKenzie tuż za nimi w podskokach.



••••••••••••••••

Cóż.. przepraszam ale rozdział pisany na szybko o późnej porze.. a co do czasu opublikowania po 16 rozdziale - zostawię to bez komentarza. Możecie sami się w nich jednak wyżalić, chętnie poczytam jak macie dość takich nierównych publikacji.

Dobranocka<3

||•To tylko przyjaciółka•|| ~Tamber~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz