Ktoś mnie delikatnie szturchnął.
– Hmm?– mruknęłam.
– Wstawaj– powiedział dziwnie radosny głos Willa.
– Po co?– otworzyłam oczy i zamrugałam parę razy.
Obraz mi się wyostrzył i zobaczyłam uśmiechniętego chłopaka. Miał na sobie jasną koszulkę z krótkim rękawem, oczywiście luźną, oraz szare joggery. Jego włosy były w nieładzie i wyglądał jeszcze atrakcyjniej.
– A gdzie czerń?– zapytałam zdezorientowana.
– Masz pół godziny i wyjeżdżamy– powiedział.
– Gdzie?– zapytałam zdziwiona.
Wstał i posłał mi czarujące spojrzenie.
– Chciałaś przeżyć nastoletni dzień, to ruszaj pośladki– rzekł.
Zamrugałam parę razy i zastanowiłam się czy to na pewno jest rzeczywistość. W międzyczasie on doszedł do drzwi.
– Pół godziny– przypomniał i zamknął drzwi, wychodząc.
Zerwałam się z łóżka i podbiegłam do szafy. Otworzyłam ją gwałtownie i ubrałam dziurawe szare dżinsy z wysokim stanem. Do tego bluza z kapturem i dżinsowa kurtka. Włosy rozczesałam i zostawiłam rozpuszczone.
Chwyciłam przelotem telefon i zbiegłam radosna na dół. W kuchni czekało na mnie jedzenie oraz William.
– A ojciec?– zapytałam.
– Już pojechał– odparł.
Usiadłam i wsunęłam kanapki ze smakiem.
– To jaki masz plan?– zapytałam i spojrzał na zegarek.
– Zjadłaś przekąskę, więc teraz możemy pojechać pokręcić się po plaży– wyjaśnił.
– Po plaży?– posłałam mu pytające spojrzenie.
– Zabieram cię na wycieczkę– mrugnął w odpowiedzi.
Uśmiechnęłam się szeroko ale zaraz poczułam lekki strach.
– Nie jest lekkomyślne?– spytałam.
– Chcesz jechać?– zapytał z lekkim westchnieniem.
– Tak– odpowiedziałam.
– To nie widzę problemu– rzekł i podał mi rękę.
Wyciągnęłam swoją w jego kierunku i podciągnął mnie do góry.
– Na spontanie albo wcale słonko– powiedział, gdy wyszliśmy z domu.
Zarechotałam i wsiedliśmy do auta. William ruszył i skierował się do autostrady.
– Lepiej się rozsiądź, czekają nas 2 godziny jazdy– oznajmił.
– A będzie wszystko otwarte co chcesz mi pokazać?– spojrzałam na telefon, który pokazywał za kwadrans piętnastą.
– Coś wykombinuje– rzucił w odpowiedzi.
Rozsiadłam się wygodnie i włączyłam radio.
***
Minęliśmy znak witający wjeżdżających do San Gregorio i chwilę później zatrzymaliśmy się na trawiastym parkingu, wysoko nad oceanem.
William zaparkował i wyskoczyłam z samochodu, widząc morze. Zaczerpnęłam się morskim powietrzem. Nie pamiętam, kiedy ostatnio byłam na plaży.
Oparłam się o barierkę bezpieczeństwa i rozkoszowałam się widokiem. Słońce zbierające się, by zniknąć za horyzontem, niebo na którym była cała paleta odcieni purpury i pomarańczy oraz tafla wody, odbijająca marną kopię.
CZYTASZ
Princess and Killer [ZAKOŃCZONE]
RomanceOna, córka prokuratora, która po stracie matki zamknęła się w willi. Tragedia mroczny sekret zniszczyły ją i nie potrafi normalnie funkcjonować. On, morderca na zlecenie, zatrudniony by ją ochraniać. Widział wiele, przez co jego serce jest z kamien...