Serce zwolniło i gapiłam się w sufit, który robił się coraz ciemniejszy. Ziewnęłam i zamknęłam oczy.
Chwilę później przestałam słyszeć wodę. Potem Dylan wyszedł z łazienki w samych dresach. Bosymi nogami podszedł bliżej mnie. Otworzyłam oczy, dopiero gdy poczułam zapach męskiego szamponu.
Mokre włosy przylegały mu do czoła, a z gniewnym spojrzeniem, jakie jego oczy mnie obdarowały, wyglądał cholernie seksownie.
Niespodziewanie przeniósł wzrok, a ja szybko usiadłam. Patrzył się na mój nadgarstek i usłyszałam westchnienie. Poszedł do łazienki i przyniósł z niej bandaż. Podał mi go bez słowa.
– Nie mam trzeciej ręki– mruknęłam.
Gwałtownie usiadł obok mnie i zaczął zawijać bez najmniejszego wyczucia.
– To boli– syknęłam ale nic to nie dało.
Zręcznie poradził sobie z zawinięciem nadgarstka i przez chwile gapił się na niego. Wyglądał jakby chciał coś powiedzieć, ale chyba przez gardło nie może mu to przejść.
Ziewnięcie wydarło mi się z ust.
– Mogłabym spać u ciebie?– wyszeptałam.
– Wykluczone– warknął i wstał.
– Dylan proszę, tylko dziś– podeszłam do niego ale nie chciał na mnie spojrzeć.– Dlaczego taki jesteś?
Parsknął.
– A jaki mam być?– zapytał i znowu spojrzał się na mnie wściekło.
– Wiesz o co mi chodzi– odpowiedziałam ze spokojem, odważnie patrząc mu prosto w oczy.
Westchnął i jego wzrok złagodniał.
– Jestem po prostu pojebany.
– Ja też– powiedziałam i zmniejszyłam dystans.
Odsunął się natychmiast.
– Możesz zostać.
Podszedł do łóżka i wyjął walizkę spod niego. Otworzył ją i zobaczyłam walizkę pełną książek.
– Wow.
Wyjął jedną, schował walizkę i usiadł na łóżku. Niepewnie usiadłam obok niego. Zamknęłam oczy i ułożyłam się wygodnie.
– Kto ci to zrobił?– zapytał nagle, wściekło patrząc na książkę.
Nie mogę mu powiedzieć. Zabije Phila, a to już by było zbyt podejrzane. Poza tym jego rodzice są dziani i wynajęliby każdego, by tylko znaleźć winowajcę.
– Nie możesz go zabić, jasne?– zapytałam, patrząc na niego. Oderwał się od książki i spojrzał na mnie.– To jeden z klasy.
– Dyrekcja wie?– zapytał.
– Nie– westchnęłam.– Ty też masz milczeć.
Zamknęłam oczy i udało mi się zasnąć.
William
Skończyłem czytać rozdział i spojrzałem w lewo. Bethany była pogrążona w głębokim śnie.
Zamknąłem książkę i wstałem. Niby 19 na karku, a zachowuje się jak małe, zagubione dziecko.
Podszedłem do niej i delikatnie uniosłem kruche kobiece ciało. Wyciągnąłem kołdrę i okryłem ją. Ciężko westchnęła i wtuliła się mocniej w poduszkę.
Wróciłem na łóżko i wszedłem pod kołdrę. Zabandażowaną rękę trzymała przy twarzy.
Zabroniła zabić, czyli uderzyć mogę. Należy się skurkowańcowi, bo chyba nie nauczyli go szacunku do kobiet. Chociaż, nie wykracza to poza moje obowiązki?
CZYTASZ
Princess and Killer [ZAKOŃCZONE]
RomansOna, córka prokuratora, która po stracie matki zamknęła się w willi. Tragedia mroczny sekret zniszczyły ją i nie potrafi normalnie funkcjonować. On, morderca na zlecenie, zatrudniony by ją ochraniać. Widział wiele, przez co jego serce jest z kamien...