Pov Eileen
Gdy zostały mi około dwie godziny do wyjścia, zaczęłam się szykować. Koronkowa czarna bluzka z ogromnym dekoltem, która więcej odsłania niż zakrywa była idealnym wyborem. Do tego standardowo czarne garniturowe spodnie i czarne klasyczne szpilki. Włosy wyprostowałam, zrobiłam trochę mocniejszy makijaż niż zwykle i oczywiście pomalowałam usta na czerwono. Gdy skończyłam swoje przygotowania napisała do mnie buczek
od:Natalie
21:16Rusz ta swoją dupe i chodź
Bo czekam już 15 minut...
do: Natalie
21:16Już lece bycz
Można powiedzieć, że rzeczywiście poleciałam. Zgarnęłam najpotrzebniejsze rzeczy i wyszłam szybko z domu. Natalie załatwiła nam transport, więc obie mogłyśmy zaszaleć w ostatnią wolną sobotę przed maturą i dorosłym życiem. Dotarłyśmy do klubu bez żadnego problemu, oczywiście pijąc pierwszy alkohol już w drodze, żeby nie musieć dużo wydawać kasy w klubie. Weszłyśmy bez problemu i zajęłyśmy miejsca na drugim końcu, aby mieć idealny widok na to kto wchodzi. Tak na wszelki wypadek.
Drinki leciały jeden po drugim, a mnie nogi już prowadziły na parkiet. Specjalnie założyłam moje ukochane szpilki, aby nie musiała się martwić o bolące nogi. Po chwili zdałam sobie sprawę, że jestem w centrum uwagi, głównie dlatego, że dosyć wymownie ruszałam biodrami. Ale mi w ogóle to nie przeszkadzało, bo po to przyszłam do klubu. W pewnym momencie poczułam na swoich biodrach czyjeś ręce. Byłam odwrócona tyłem do tej osoby i nie odwracałam się, tylko kontynuowałam swój taniec. Czułam jak ręce tej osoby zaciskają się na moich biodrach i zaczynają błądzić po moich plecach. Przez cienki materiał bluzki mogłam wyczuć, że to damskie dłonie, co spodobało mi się jeszcze bardziej, więc pogłębiłam swoje ruchy, aby pokazać, że mi się to podoba. Muzyka stawała się coraz głośniejsza, a pod wpływem przyjemności miałam wrażenie, że oprócz mnie i osoby za mną nikogo innego nie ma. Tańczyłyśmy dosyć długo, lecz przez żaden moment nie czułam zmęczenia. Niestety pod wpływem dosyć dużej ilości alkoholu poczułam, że muszę iść do toalety. Odwróciłam się i zobaczyłam piękną brunetkę z również czerwonymi ustami i hipnotyzującymi zielonymi oczami.
Nie tak pięknymi jak Carol
Uśmiechnęłam się i puściłam oczko do dziewczyny, po czym kierowałam się w stronę stolika, gdzie siedziała buczek i obserwowała całą sytuację.
- Stara co ty robisz?! Wyrwać taką dziunię i nagle od niej odejść? TAK PO PROSTU?!?!? - wręcz wykrzyczała do mnie moja przyjaciółka.
-Stara idę do kibla jak coś - zignorowałam jej pytanie i powiedziałam tylko szybko po czym odeszłam.
Weszłam do wolnej toalety jak najszybciej i od razu poczułam jak mój żołądek zwraca cały pochłonięty alkohol. Usiadłam chwile na ziemi, żeby ochłonąć i wyglądać jak człowiek. Zamknęłam na chwile oczy i słyszałam tylko dudniącą muzykę, która wybrzmiewa za drzwiami toalety. Gdy mogłam już na spokojnie ustać na nogach wyszłam i delikatnie ochlapałam twarz zimną wodą oraz wypłukałam usta, aby pozbyć się smaku resztek alkoholu z buzi. Patrzyłam na siebie w lusterku i poprawiłam swój makijaż.
Pov Carol
Weszłyśmy do klubu chwilę przed 23, niestety przez dosyć dużą kolejkę ludzi również czekających na wejście. Od razu skierowałyśmy się do baru, aby zamówić drinki i kilka shotów tequili. Zajęłyśmy miejsca przy barze, bo niestety była masa ludzi, którzy zdążyli zająć jakiekolwiek wolne stoliki. Na moje nieszczęście, siedzenie na stołku barowym było dosyć niekomfortowe, patrząc na to, że miałam na sobie czarną, dosyć krótką, przylegającą sukienkę, która przy każdym ruchu się podwijała. Siedziałyśmy z Catie i obgadywałyśmy uczniów z naszej szkoły, nie zwracając uwagi, że ktoś może być w tym samym miejscu co my.
- Ciekawe jak teraz Eileen sobie poradzi bez ciebie - przyjaciółka próbowała mówić raczej cicho, lecz muzyka była zbyt intensywna.
- Na pewno da radę, zresztą to, że skończyła szkołę nie oznacza, że nie może do mnie pisać albo dzwonić, jeśli coś by się działo. - w tamtym momencie zdałam sobie sprawę, z tego co powiedziałam, ponieważ miał to być mój mały sekret.
- Jak to dzwonić? A co ma twój numer telefonu? - zapytała śmiejąc się.
Ja tylko wzięłam drinka i wypiłam połowę na raz. Moim błędem było niezaprzeczenie, ponieważ od razu Catie spojrzała się na mnie zdziwiona
- Czekaj, CZY TY DAŁAŚ JEJ SWÓJ NUMER TELEFONU? - zapytała po chwili, gdy zobaczyła moją reakcję na jej pytanie.
- Być może... - odpowiedziałam nie patrząc na nią tylko na to co się działo na parkiecie.
W tamtym momencie coś mnie ukuło. Od razu poznałam te długie, piękne blond włosy i krwistoczerwone usta o których marzyłam przez bardzo długi czas. Tańczyła w dość intymny sposób z jakąś brunetką, która wyglądała, jakby chciała tylko zaliczyć anastazję w toalecie. MOJĄ EILEEN.
- Halooo Carol! Ziemia do ciebie - po chwili otrząsnęłam się z transu i spojrzałam się na moją przyjaciółkę, która machała mi ręką przed twarzą.
- Przepraszam cię bardzo, powtórzysz? - zapytałam, próbując zapomnieć o tym co widziałam przed sekundą.
Catie chyba stwierdziła, że na temat Eileen porozmawiamy innym razem i zawzięcie opowiadała co tym razem zrobił jej mąż. Jeśli mam być szczera, to nie słuchałam jej w ogóle. Patrzyłam przed siebie i zauważyłam, że Eileen schodzi z parkietu i kieruje się do stolika. Pewnie szła do toalety. A to będzie idealne miejsce do konfrontacji z nią.
Przeprosiłam Catie i powiedziałam, że idę do toalety. Weszłam do jednej z kabin i usiadłam na sedesie opierając głowę o swoje ręce. Próbowałam zrozumieć jej zachowanie. Chociaż niepotrzebnie. Miała do tego prawo, jest młoda, może się wyszaleć. Nagle usłyszałam, że ktoś wymiotuje. Nie miałam odwagi i przede wszystkim nie wyglądałam dobrze przez łzy, które nawet nie wiem kiedy znalazły ujście, żeby wyjść i zobaczyć czy przypadkiem to nie ona. Usłyszałam odkręcanie wody i spojrzałam przez szczelinę w drzwiach kto to jest. Niestety moje podejrzenia się potwierdziły i zobaczyłam jej piękne oczy, które błyszczały się od łez. Momentalnie wyszłam z toalety i spojrzałam na nią wzrokiem pełnym troski, ale i bólu spowodowanym widokiem jej i jakieś dziewczyny, tańczącą w ten sposób.
- Boże wystraszyła mnie pani, co pani tu robi? - zapytała zmieszana i speszona, bo chyba uświadomiła sobie, że wszystko słyszałam.
- Aż taka straszna jestem? - odpowiedziałam jej w typowo sarkastyczny sposób z moim uśmiechem, którego nikt inny oprócz niej nie mógł zrozumieć.
- Przykro mi to mówić, ale nie wygląda pani za dobrze, coś się stało? - jej oczy wyrażały tylko troskę i jakby podniecenie? Nie chciałam jej odpowiedzieć, ale to było silniejsze ode mnie.
- Że tak to ujmę, widziałam coś czego chyba nie powinnam. - odpowiedziałam jej zgodnie z prawdą.
- A przede wszystkim coś co nawet mnie nie dotyczy. - dodałam, śmiejąc się, gdy zdałam sobie sprawę, że przez tą dziewczynę powoli zaczynałam wariować.
- Mogę pani jakoś pomóc? - poczułam jej rękę na swoim ramieniu i momentalnie fala ciepła przepłynęła przez całe moje ciało.
- Nie wiem, a chcesz? - przez alkohol robiłam się zdecydowanie zbyt pewna siebie i wiedziałam, że jeśli nie przerwę tego teraz, ten wieczór skończy się zupełnie inaczej niż planowałam.
----
powoli się rozkręcam <33
nawet nie wiecie jak bardzo chcę napisać już coś bardziej spicy ale potrzebuję mieć idealny wstęp, więc jeszcze trochę poczekacie hihi
wgl to chyba najdłuższy rozdział, więc dajcie znać czy wolicie takie czy krótsze <33
love,
Ax.
CZYTASZ
fuck it, i love you
Romance- you're unbelievable. dziękuję ci bardzo za to i w sumie za wszytsko. - dodała z uśmiechem ale i z łzami w oczach. - wszytsko okey? czemu pani płacze? powiedziałam coś nie tak? - standardowo w mojej głowie zaczęły pojawiać się pytania, na które ni...