21

287 34 5
                                    

Obudziły mnie promienie słoneczne wpadające przez duże balkonowe okno wprost na moją twarz. Mając ciągle zamknięte powieki uśmiechnęłam się i delikatnie się przeciągnęłam.

Wyszłam na duży balkon i oglądałam piękny krajobraz z którego składały się góry oraz ogromna, piękna, piaszczysta plaża.

Po śniadaniu Ja, moja mama i mój brat udaliśmy się na basen w naszym hotelu. Wygłupów co niemiara, do momentu gdy poszłam się opalać a Casper zapoznał się z jakimś chłopcem.

Po obiedzie to samo - basen, opalanie się i tak do popołudnia.

Wróciłam do pokoju, przebrałam się, pomalowałam się i wyszłam po Caspra, który cały dzień spędził ze swoim nowym kolegą.

Idąc w stronę basenu mogłam już usłyszeć ich śmiechy, a po chwili zobaczyć jak razem grają w piłkę.

- Casper chodź już, zaraz idziemy na kolację, a musisz się przebrać.

- No dobra, jeszcze chwilkę. - Odpowiedział mi szybko i machnął ręką.

Stanęłam niedaleko nich, przyglądając się ich grze, gdy po chwili usłyszałam za swoimi plecami

- Mike! Wracaj już do pokoju! - Odwróciłam się, żeby zobaczyć skąd dobiega ten dziwnie znajomy głos.

Oczywiście, że to była ona.

Momentalnie wróciły do mnie wszystkie wspomnienia z zeszłego roku, gdy trwał nasz romans. Spojrzałam na nią, szukając jakiś zmian, ale cały czas wyglądała tak samo pięknie jak ją zapamiętałam.

- No już ciociu, daj jeszcze chwilkę. - Odpowiedział Mike w ten sam sposób co Casper.

Zaczęła iść w moją stronę i wyglądała tak jakby nadal mnie nie poznała. Z każdym jej krokiem odczuwałam większy stres związany głównie z jej osobą.

- Dzień dobry, ale spotkanie co? - Gdy tylko stanęła obok mnie, stwierdziłam, że będzie w jeszcze większym szoku jak będę dla niej miła.

Gdy odwróciłam głowę w jej stronę miała minę jakby zobaczyła ducha. Nie odpowiedziała nic. Tylko patrzyła mi prosto w oczy, a ja mogłam już wywnioskować, że ją również dopadły wspomnienia.

- Dzień dobry El, znaczy Eileen. Co tam u ciebie?- Gdy zdała sobie sprawę, że tutaj nie jesteśmy same, próbowała zachować pozory. Natomiast ja widziałam prawdę w jej oczach.

- Wszystko dobrze. A u Pani? - Starałam się odpowiedzieć normalnie, ale jednak serce nadal bolało po tym co mi zrobiła.

- Też wszystko dobrze. Dziewczynki się o ciebie pytały. - W tym samym momencie Mike i Casper znaleźli się obok nas.

- Możemy iść ciocia.

- Już jestem El, idziemy?

- Jasne chodź. - Wzięłam Caspra za rękę i zaczęliśmy iść w stronę naszego pokoju.

- Eileen! Poczekaj sekundę! - Po raz drugi w tak krótkim czasie usłyszałam ten sam krzyk.

- Casper możesz już powoli iść, zaraz cię dogonię, ok?

- Pewnie.

- Słucham? W jakiej sprawie mnie Pani zatrzymała? - zdążyłam się odwrócić, tak aby stać idealnie przed nią.

- Ja wiem że proszę o dużo, ale spotkaj się z mną tutaj za dwie godziny. Naprawdę chciałabym z tobą porozmawiać.

- A mamy o czym? Myślałam, że wszystko już sobie wyjaśniłyśmy.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 25 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

fuck it, i love youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz