Iwę obudziły dziwne dźwięki. Niepewnie otworzyła oczy, było jeszcze ciemno. Dawid stał przy oknie i coś bacznie obserwował.
– Co się..? - Zaczęła przeciągając się sennie.
Dawid przerwał jej gestem. Nie odzywając się podeszła do okna, stanęła w takim miejscu, że nawet gdyby ktoś obserwował mieszkanie nie zauważyłby jej. – Właśnie ktoś próbował wspiąć się po ścianie budynku. – Szepnął Dawid. – Ale zrezygnował.
Iwa spojrzała pytająco. Wspinaczka po ścianie bloku mieszkalnego nie jest rzeczą normalną w Warszawie.
– Jakiś wampir. – Wyjaśnił Dawid. – Paznokcie służyły mu za haki.
– Jak? - Wzdrygnęła się dziewczyna.
– Pazury wampira są twarde i mocne jak stal.
– Cudnie, nigdy więcej połamanych paznokci. – Zażartowała.
Dawid popatrzył na nią z lekkim politowaniem, ale zaraz potem wrócił do obserwacji podwórka.
– Chyba zrezygnował na dobre. – Powiedział po chwili. – To na pewno nie był zbieg okoliczności.
– Co teraz?
– Na razie nic, będziemy żyli jak dotychczas tylko trochę bardziej ostrożnie.
– Czyli jak?
– Ograniczysz wyjścia beze mnie.
Iwę trochę to przerażało, ta ciągła ostrożność, ale z drugiej strony perspektywa spędzania z Dawidem większej ilości czasu była całkiem przyjemna.
– A szkoła? - Zapytała po chwili.
– Będę cię zawoził. Poza tym z niektórych zajęć możesz zrezygnować, ich miejsce zajmą treningi.
– Chcesz mnie zabić? - Zapytała Iwa z uśmiechem.
– Wolę zabić cię treningami, niż patrzeć jak jakiś wampir rozrywa ci gardło.
Iwa zadrżała... To by było tyle z upojnej nocy. Usiadła na łóżku, okryła się kołdrą i popatrzyła na Dawida z nadzieją, że powie cokolwiek o tym co się między nimi wydarzyło.
– Iwa. – Znów czytał w jej myślach. – To co się między nami stało...
– Było złe... - Dokończyła niepewnie.
– Nie powinno mieć miejsca. - Dawid miał spokojny, opanowany głos. - Ale było najwspanialszą rzeczą jaka mi się kiedykolwiek przytrafiła.
– Więc nie żałujesz? - Zapytała dziewczyna nieśmiało.
– Jak mógłbym żałować? - Niemalże krzyknął. - Wprawdzie twój ojciec mnie zabije jak się dowie, ale warto umrzeć za coś takiego... Warto umrzeć za ciebie. – Nie mów tak! Już ci powiedziałam, że jestem dorosła i sama decyduję o swoim życiu.
– Świat lamii rządzi się innymi prawami.
– Nie należę do świata lamii. – Powiedziała Iwa ostro. – I nigdy nie będę do niego należała!
Usiadł za nią i mocno ją przytulił.
– Nie denerwuj się tak. – Powiedział cicho. – Cokolwiek by się nie działo pamiętaj, że zawsze będziesz mogła na mnie liczyć. Nie tylko w kwestii obrony przed wampirami.
***
Tego dnia Iwa i Dawid wznowili treningi. Po przebiegnięciu umówionego dystansu pięciu kilometrów, Dawid nie zaprosił Iwy do siebie jak to miał w zwyczaju, czym mocno ją zaskoczył. Dalszy trening, jak się okazało, miał się odbyć na jakiejś sali gimnastycznej.

CZYTASZ
W cieniu gwiazd
VampireGłówną bohaterką książki jest Iwa, 17-to letnia dziewczyna, która prowadzi normalne życie, chodzi do szkoły, ma przyjaciół i zwyczajne problemy nastolatki... Jednak jej życie całkowicie się zmienia w chwili kiedy poznaje Dawida i dowiaduje się, że j...