***
Pierwsze spotkanie mamy za sobą, pomyślał Dawid wchodząc do swojego niewielkiego mieszkanka. Nie spodziewał się, że zrobi tak piorunujące wrażenie na Iwie, ale w duchu cieszył się, że właśnie tak o nim myśli. Podobała mu się choć wiedział, że może pozwolić sobie na nic wielkiego. Była tak zwanym „obiektem zakazanym". A może złamać zakazy... Westchnął przeciągle po czym zbliżył się do okna, uchylił je delikatnie i wyjrzał na zewnątrz. Doskonale wiedział czego szuka, jego wzrok od razu podążył do okna Iwy. – To jeszcze nie koniec na dziś moja mała dziewczynko. - Powiedział do siebie i wciągnął chłodne powietrze w płuca.
***
Iwa wpadła do swojego pokoju i włączyła komputer. Chciała zostać sama z myślami, które oczywiście krążyły tylko wokół najprzystojniejszego mężczyzny na świecie. Muzyka działała kojąco na rozszalałe serce. Ciekawe czego on słucha? Usiadła na parapecie, zawsze tak robiła gdy potrzebowała pobyć sama ze sobą. Wyjrzała przez okno, w kilku mieszkaniach naprzeciwko paliły się światła, w większości ciepłe, żółte, takie jakie dają zwykłe żarówki, w jednym światło było czerwone jak w agencji towarzyskiej. Dziewczyna zarumieniła się na myśl co mogą robić ludzie, którzy właśnie tam są. Odbiegła jednak myślami od kochającej się pary kiedy spojrzała w kolejne z okien. Zobaczyła Dawida! Siedział na parapecie tak samo jak ona tylko okno miał lekko uchylone. Jak to możliwe, że nie widziała go nigdy wcześniej? Miała wrażenie, że patrzy prosto na nią. Ona na niego patrzyła, patrzyła jak cholera! Ależ on na mnie działa, pomyślała i zrobiło jej się niebezpiecznie gorąco. W jednej chwili zapragnęła poczuć ciepło jego ciała, a w jej głowie rozległ się głos - jestem bliżej niż myślisz... Co do cholery? Nie, nie, nie... Wymyśliła to sobie. Wyobraźnia zwyczajnie płata jej figle. Zeskoczyła z parapetu. Pognała do łazienki pod prysznic. Woda działała niemal tak samo kojąco jak muzyka.
Kiedy Iwa wróciła do pokoju nie odważyła się podejść do okna, od razu położyła się do łóżka. Z jednej strony chciała żeby jej się przyśnił, jednak z drugiej potrzebowała odrobinę spokoju. Sen przyszedł zadziwiająco szybko. A w nim był... Dawid.
– Znów się spotykamy. – Powiedział uwodzicielskim głosem.
– Tak, ale to tylko sen. – Odparła Iwa.
– Jesteś pewna?
W tym momencie Iwa poczuła niepewność, ale zaraz potem przypomniała sobie, że była w domu i zasnęła. Pamiętała swoje rozdarte myśli, to jak chciała żeby Dawid jej się przyśnił, a zaraz potem wolała nie śnić o niczym.
– Tak, jestem pewna, pamiętam jak zasypiałam.
– Sen często jest odzwierciedleniem naszych marzeń moja mała dziewczynko. - Dawid chciał powiedzieć Iwie wszystko od razu, ale wiedział, że to może się dla niej źle skończyć.
– Myślisz, że marzę o spotkaniu z tobą? - Zapytała zaczepnie.
– Myślę, że o czymś więcej. – Odpowiedział, a Iwa doskonale wiedziała co miał na myśli.
– Marzyciel... - Odparła, żeby nie dać po sobie poznać, że miał rację.
– I kto to mówi?
Dziewczyna czuła się dość niepewnie, sen był taki rzeczywisty, a ona taka świadoma, choć wiedziała, że śpi. Pamiętała jak kładła się do łóżka, jak przyszedł sen.
– Spójrz, świeci słońce i jest ciepło, to na pewno sen bo przecież jest środek stycznia. – Zyskała trochę pewności siebie.
– Nie wszystko jest takie jakie nam się wydaje, ale nie o tym chciałem z tobą porozmawiać. - Właściwie to nie wiedział od czego zacząć. W jego głowie kłębiły się setki myśli. Jak jej nie zranić? Jak powiedzieć trudną prawdę żeby w nią uwierzyła? Przecież to wszystko było takie nierealne.

CZYTASZ
W cieniu gwiazd
VampireGłówną bohaterką książki jest Iwa, 17-to letnia dziewczyna, która prowadzi normalne życie, chodzi do szkoły, ma przyjaciół i zwyczajne problemy nastolatki... Jednak jej życie całkowicie się zmienia w chwili kiedy poznaje Dawida i dowiaduje się, że j...