Rozdział 2 część 2

67 5 0
                                    

Matura próbna z biologii. Trochę adrenaliny jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Iwa nie czuła się przygotowana, ale przecież to tylko biologia, da sobie radę. Anatomię i fizjologię człowieka miała opanowaną do perfekcji, resztę na nieco niższym poziomie, ale nie na tyle niskim żeby zawalić. Sala gimnastyczna szkoły wyglądała dziś inaczej niż zwykle, przywodziła na myśl aulę na jakiejś publicznej uczelni z dawniejszych czasów. Tegoroczni maturzyści usadawiali się na wytyczonych miejscach, zgodnie z ułożeniem nazwisk na liście obecności. Anka siedziała zaraz za Iwą. Pewna, że nie będzie potrzebowała pomocy, biologia była dla niej bardzo ważna... Podobnie jak wampiry. Dla wielu ludzi było to zabawne, taka dziwna pasja, ale Anię pochłaniało to bez reszty. Egzamin nie był trudny. Po napisaniu wszystkiego Iwa wyszła z sali zostawiając wciąż zajętą pisaniem przyjaciółkę. Przez chwilę zastanawiała się czy na pewno napisała dobrze, ale nawet jeśli nie to przecież świat się nie kończy na próbnej maturze... Przed szkołą stało kilku kolegów Iwy, więc dziewczyna postanowiła podejść do nich i powiadomić o imprezie urodzinowej, która miała odbyć się niebawem. Wiatr owiał Iwę od stóp do głów jak tylko odsunęła się od budynku. Czuła jak chłód bezlitośnie wpełza we wszystkie pory na ciele. Nie lubiła zimy... – Iwa. – Zauważył ją Michał. – Słyszałaś o tym nowym filmie o wampirach? Słysząc to Iwę przeszedł dreszcz, zrobiło jej się jeszcze bardziej zimno niż dotychczas.

– Nie słyszałam i nie wiem czy chcę słyszeć! – Zareagowała zbyt impulsywnie, ale naprawdę nie miała ochoty słuchać o wampirach.

– Coś ci jest? - Zapytał Darek wyraźnie zaskoczony postawą koleżanki.

– Nie, skąd ten pomysł? - dziewczyna udała, że nie wie o co mu chodzi. - Chciałam powiedzieć wam, że w moje urodziny idziemy do jednego z klubów w centrum, jeszcze nie jestem pewna do którego, może coś zaproponujecie?

Wiatr znów silnie powiał rozprzestrzeniając dookoła drobinki srebrzystego mrozu.

– Pewnie, coś wymyślimy. A zapraszasz jakąś dziewczynę prócz Anki? - Zaśmiał się Michał.

– Teraz to błysnąłeś. – Odpowiedział mu Darek. – Nawet jeśli, to i tak żadna nie przyjdzie wszystkie są zbyt zazdrosne.

– Mówicie o mnie jak o jakiejś bogini, dajcie już spokój. – Iwa żachnęła się, naprawdę chciała żeby wszyscy uznawali ją za zwykłą koleżankę.

– Iwa, Iwa... - Zaczął Piotr, który do tej pory wcale się nie odzywał. – Jesteś najładniejszą dziewczyną w szkole. Twarz dziewczyny oblał rumieniec, ale chłopcy zwalili to na mróz...

– Chyba muszę już iść. – Powiedziała Iwa półżartem i uśmiechnęła się.

– Piękna i skromna.. A zatańczysz ze mną choć raz? - Kontynuował Piotr.

Kilka płatków śniegu spadło na twarz dziewczyny, nie wiadomo czy to z nieba, czy może ze szkolnego budynku.

– Z wami wszystkimi, ale tylko raz. - Odparła po chwili.

– Nie wiem czy ci na to pozwolę. – Tuż obok ucha Iwy rozległ się przyjemny głos i dziewczyna poczuła na skórze cudowne ciepło jego oddechu.

Odskoczyła odruchowo, poznała Dawida po głosie i po... zapachu. Pachniał tak zniewalająco. Tym razem miał na sobie kurtkę. Uśmiechnął się widząc zmieszanie dziewczyny.

– Co ty tu robisz? - Zapytała nie ukrywając zdziwienia.

– W sumie to już nic, przechodziłem obok. - Wyjaśnił. - Kiedy cię zobaczyłem postanowiłem się przywitać.

– Tłumaczysz się?

– Nie, tylko nie chciałem wyjść na chama. Gdybyś mnie zobaczyła, a ja bym się nie przywitał...

W cieniu gwiazdOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz