12. Wkurwiona róża

107 7 5
                                    

Per. Autorki

Dziś ZSRR wraca do domu. Rzesza strasznie się denerwuje. Zadaje mi pytania typu:
"A co jeśli on nie lubi róż? "
"A co jeśli w złym miejscu? "
"A co jeśli mnie wyrzuci za to? "
"A co jeśli mnie pobije za to? "
Mam już powoli dosyć. Jestem zmęczona, śpiąca i wkurzona. Jeszcze ten upał... Ja nie wiem jaka będzie reakcja Sovieta. Istnieje coś takiego jak "Prawo Wyobraźni". Kiedyś wytłumaczę wam na czym ono polega.

Per. ZSRR

' Dziś wracam do domu. Jestem szczęśliwy jak nigdy. W końcu będę mógł się położyć na normalnym łóżku, zjeść normalne jedzenie i wdychać normalne powietrze. Nie wiem jak Cypr może łykać taką ilość cytrusów. Ale mniejsza o to. Będę mógł się poprzytulać do Mojej Rzesi. To jest teraz dla mnie najważniejsze. Ciekaw też jestem co ten słodziak malował na ścianie. Szczerze? Bałem się, że usłyszy jak obracam kamerkę. OSTATNIĄ. Obok mnie nikt nie siedzi. Z drugiej strony to nawet lepiej. Za dwie godziny będę na miejscu. Muszę jeszcze jedną rzecz przemyśleć. Czy Rzesza odwzajemnia moje uczucia? Wątpię. Jeszcze do niedawna był homofobem. Zabijał ludzi LGBT, Żydów, Polaków... A ponadto torturował Polskę.
I zabił moją siostrę. Ale mówił, że jest na narkotykach... Kurwa nie wiem. Kocham kogoś kto ćpał. ZAJEBIŚCIE NIE? Ale cóż. Nic nie poradzę. '

Per. Trzecioosobowa
Time skip (12.50)

Gdy ZSRR jechał samochodem do domu w międzyczasie Rzesza przygotowywał się na niespodziankę. Ogarnął cały dom. Był nie do poznania. Normalnie "Nasz nowy dom" w wersji CH. Kiedy Aryjczyk usłyszał otwieranie bramy, wyskoczył z domu jak poparzony. Oboje na swój widok uronili łzę. Brakowało im obu wzajemnej czułości. Po wejściu do środka Rzesza
(Nie to (˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵) ) wbiegł do salonu. Soviet nie wiedząc co na niego czeka, poszedł za nim. Oto co ujrzał:

(Wujek Google mi pomógł ♡ )

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Wujek Google mi pomógł ♡ )

Gdy ZSRR po ujrzeniu obrazu, nie mógł się powstrzymać od łez.
- J-jest... Piękny... - Rzesza po tych słowach odetchnął z ulgą. Była to dla niego nie lada wyzwanie aby ulokować kwiat róży obok okna gdzie raziło malarza, światło. Nagle ktoś wbiegł przez otwarte drzwi. Był to....



































Ten skurwysyn K.B.
Ogłuszył on ZSRR cegłą. Natomiast planem sprawcy było zgwałcenie Rzeszy. Jednak ten był sprytniejszy. Miał przy sobie mefedrony. Jednak ich nie użył. Wykorzystał swój instynkt. Natychmiast rzucił się na oprawcę. Drapał go, gryzł i szarpał K.B niemiłosiernie. Starszy kraj nie miał szans. Swoje umiejętności stracił wiele lat temu; ponad dwadzieścia. Po 5 minutach, zemdlał. Rzeszy leciała piana z ust a jego oczy były krwisto-czerwone. Kiedy ujrzał co się stało z jego przyjacielem, natychmiast poszedł po apteczkę.

Po paru godzinach, ZSRR otworzył oczy. Nie czuł się najlepiej. Po 2 minutach poczuł jak coś mizia jego policzek. Była to dłoń Aryjczyka.
- Jak się czujesz? - zapytał z czułością Rzesza.
- Lepiej. Zdecydowanie. -

-----------------------------END--------------------------
452 słowa
Mówiłam, że więcej ;)
Tak btw to nie zrobiłam Rzeszy jako pizdę

HAHAHAHA

Autorka i Ginnie~

Wroga Miłość ( Nazi x USSR)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz