Perspektywa Kacpra
Korzystając z okazji, że Oliwiera nie ma to postanowiłem trochę posprzątać w mieszkaniu, wziąć się za pisanie piosenek i zastanowienie się jak zerwać z tą robotą u Łysego. Odkąd rodzice są w więzieniu to mam cały dom dla siebie, ale to oznacza że muszę dbać o porządek w domu. Sprzątając spokojnie mieszkanie otrzymałem wiadomość na telefon. Okazało się, że to jakiś nieznany numer.
Nieznany numer ( wysyła zdjęcie)Tak twój kochany Oliwier się zabawia na bankiecie służbowym. Ps. Nie szukaj mnie, bo nie znajdziesz, a i tak mnie nie znasz.
Tak to zdjęcie było podpisane. Ten widok sprawił, że łzy same cisnęły mi się do oczu. Czyżby mnie okłamał i tak naprawdę nie był gejem? Tak nam było dobrze razem. Przy nim miałem swój pierwszy raz i w ogóle odważyłem się na to. Postanowiłem z nim o tym porozmawiać jak tylko wróci i o wilku mowa, bo właśnie wrócił.
- Hej kotek wróciłem - zaraz zwymiotuje gdy jeszcze raz tak mnie nazwie.
- Nie nazywaj mnie tak więcej! - krzyknąłem.
- Kacper co ci jest? - zapytał przerażony moim stanem.
- I ty masz czelność jeszcze pytać zjebie pierdolony? - zacząłem krzyczeć.
- Naprawdę nie wiem o co chodzi - usprawiedliwia się.
- To kurwa patrz - podsunąłem mu swój telefon pod nos pokazując mu zdjęcie.
Gdy je zobaczył był w szoku, ale ja nie dałem się na to nabrać.
- Ty serio myślisz, że spałem z tą dziewczyną?- zapytał z żalem w głosie.
- A jak to niby twoim zdaniem to wygląda? - mówiąc to miałem łzy w oczach.
- Proszę cię porozmawiajmy na spokojnie. Jakaś laska przedstawiła mi się jako twoja znajoma i polewała mi alkohol mimo, że jak się tam pojawiłem to bardzo mało piłem i nie chciałem więcej, ale i tak polewała, a potem poszedłem do toalety i tam film mi się urwał - skończył swoją historię.
- Naprawdę myślisz, że ci uwierzę? - prycham oburzony.
- Mówię prawdę. Jestem gejem, tylko ciebie kocham i nigdy bym cię nie zdradził.
- Przestań pierdolić ! Nie chcę mi się ciebie słuchać. Jesteś zwykłym pierdolonym śmieciem. Nie chcę cię znać i wypierdalaj z mojego życia!- uderzyłem go w twarz.
Był w takim szoku, ale nic nie powiedział tylko wyszedł. Padłem na kolana i zacząłem płakać jak małe dziecko. Nie chciałem go tak zwyzywać kocham go, ale strasznie mnie skrzywdził. Nie wiedząc co ze sobą zrobić postanowiłem pójść do łazienki by dalej wylewać łzy. Przeglądając nasze wspólne zdjęcia i płacząc wziąłem do ręki żyletkę po czym strasznie się pociąłem i to dość głęboko. Gdy oczy miały mi się już zamknąć przed oczami miałem wszystkie nasze wspólne chwile. Potem już tylko ciemność.....
CZYTASZ
Zbuntowany Nastolatek
Teen FictionKacepr Majchrowski 19 lat. Zbuntowany Nastolatek z bogatej rodziny. Mieszka w Warszawie i jest homoseksualistą Ta książka nie ma na celu nikogo obrażać 18+ Dla @Klaudia_Sobel 🦋 spontan