Rozdział 20 "strach" dzień 20

24 3 5
                                    

(zapomniałam pisać jaki dzień XD ale i tak lecę tak że numer rozdziału to ten dzień XD dopiero w dalszych sezonach musze pilnować się z tym bo tam już będzie inaczej liczone)

| standardowo, przepraszam za jakiekolwiek błędy orto, modernistyczne, masło maślane itp. Na pewno przed zakończeniem tej książki Wszystko postaram się po poprawiać ;) |

Życzę miłego czytania ^^


Prv Shadow

Byliśmy właśnie w drodze do miasta, tym razem jechaliśmy kamperem a nie na pieszo, czemu nie pomyśleliśmy o tym wcześniej? Gorge prowadził, Sergio czyścił swoją broń, Julie nie robiła nic pożytecznego i patrzyła się przez okno a ja tłumaczyłam na szybko Amber jak posługiwać się moim pistoletem, szczerze sama nie umiem zbytnio się posługiwać i nie wiem o tym za dużo więc zobaczymy co wyjdzie z mojej "nauki" Amber przycelowała z pistoletu w stronę Julie

Shadow - ej ej ej! nigdy nie celuj w stronę ludzi, jeśli ta osoba jest przyjacielem oczywiście - przekierowałam jej pistolet bardziej tam gdzie nie ma nikogo i w razie jak wystrzeli to nie skrzywdzi

Amber - dobrze trzymam? - zapytała spoglądając na mnie

Shadow - tak, dobra na razie tyle, lepiej poćwiczymy w terenie - poczochrałam jej włosy a ona tylko przytaknęła. Po paru minutach pojechaliśmy do miejsca docelowego, Gorge został by pilnować kampera a ja, Amber, Julie i Sergio weszliśmy do sklepu, bardzo mało rzeczy było na półkach ale udało się cokolwiek znaleźć, oczywiście znalazłam moje ukochane monsterki (autor: monsterki miłością, monsterki szczęściem, monsterki życiem. Co ja tu kurwa napisałam XDD taaa widać że uzależnienie jest i to w chuj mocne XD) wzięłam z 3 czyli tyle ile się ostało i poszłam dalej, w końcu znalazłam coś ciekawego jak dla mnie, farby do włosów, mój obecny kolor taki jasno bordowy podchodzący pod róż się już mi znudził, trzeba w końcu coś nowego (autor: jeśli ktoś się nie skapnął czemu JA tu w książce mam różowawe włosy to dlatego że przez całą 8 klasę podstawówki i wakacje miałam właśnie takie, może trochę ciemniejsze) wzięłam jedyne farby jakie były czyli czerwoną i czarną, później sobie może pofarbuję. Po wzięciu trochę zapasów ruszyliśmy do kampera

Amber - Shadow? kiedy pouczysz mnie strzelać? - zapytała kiedy już miałam wchodzić do kampera

Shadow - możemy teraz, Gorge poczekaj 5 minut! - zawołałam do Gorge który już miał odpalać silnik, pokazał mi okejkę i cofnęłam się do Amber, wyciągnęła pistolet i ustawiła się tak jak ją uczyłam

Amber - dobrze? gdzie strzelać?

Shadow - mhm, strzelaj....czekaj - wyciągnęłam z plecaka marker i zaznaczyłam na drzewie punkt, tu! - Amber przytaknęła i poczekała aż stanę obok niej, po czym pociągnęła za spust, zachwiała się do tyłu z powodu odrzutu prawie wywracają się do tyłu ale ją złapałam

Amber - trafiłam? - zapytała spoglądając na punkt, nie trafiła - nie... -  zasmuciła się

Shadow - nie smuć się, jeszcze ci wyjdzie, spróbuj jeszcze raz - Amber ustawiła się ponownie i znowu strzeliła tym razem aż tak nie zachwiała się do tyłu ale znowu nie trafiła

Gorge - chodźcie już! zaraz pewnie zombie się zjawią, następnym razem poćwiczycie - zawołał z kampera

Shadow - okej, chodź - weszliśmy do kampera, przy okazji Amber oddała mi pistolet i ruszyliśmy z powrotem do obozu. Podczas jazdy rozmawiałam sobie z Kirą, postanowiłam po chwili spytać się czy mi pofarbuje włosy więc to zrobiłam - hej Kira? pofarbowała byś mi włosy? - zapytałam wyciągając z torby farby, wzięła je i zaczęła przeglądać co to za farby itp - pomyślałam że zrobisz to najlepiej ponieważ sama masz pofarbowane i myślę że się na tym trochę znasz

"Ja vs Apokalipsa Zombie" || Akt. Shadow || Sezon 1 [UKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz