Rozdział 14 (dodatek)

632 15 0
                                        

               ~𝑘𝑖𝑙𝑘𝑎 𝑚𝑖𝑒𝑠𝑖𝑒̨𝑐𝑦 𝑡𝑒𝑚𝑢~

-Czy wiesz po co tu jesteśmy?

-Dobrze więc wytłumaczę ci. Nazywasz się Delive i jesteś zaufanym przyjacielem Ruta Calpe. Jest Alfą który kilkanaście lat temu przeniósł swój obóz po wygnaniu syna, w inne części lasu. Gdzie teraz jest obóz? Gadaj! Gadaj kurwa!

-Taki jesteś odważny? Tak bronisz tajemnic? Smacznego!

-Stary przestać go już bić. Zaraz nie będzie w stanie mówić jak rozwalisz mu twarz. Szef chce go jak najdłużej. Zostaw go. Pogadamy z nim jutro.

-Panowie? Jak nasz gość?

-Dzzień ddobry szefie. Nic nie mówi.

-Ach tak? Czyli twarda sztuka. Spokojnie, mamy czas na pogawędki.
Powiedz nam, gdzie jest nowy obóz twojego Alfy? Radzę Ci mówić. Milczysz? Wywalcie go, tylko ma być żywy. Nie potrzebny mi trup w celi. Czekaj! Nie mówisz o obozie, powiedz chociaż jedno. Czy drugie dziecko Ruta, córka, żyje? Gadaj! Gadaj albo cię zajebie!

Dostał w twarz, zalany krwią opuścił głowę ku ziemi.

-Aafla..

-Co? Co ty mamroczesz?

-Alfa żyje. I ma się dobrze. I zniszczy cię gdy przyjdzie na to czas.

-Achh jaki oddany sługa. Zbijcie go. Tylko niech żyje. Posiedzi sobie u nas dopóki, doputy nic nie powie. Jego wybór. Idziemy.

Krew Alfy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz