Rozdział 11 (dodatek)

411 12 0
                                    

           ~𝚔𝚒𝚕𝚔𝚊 𝚖𝚒𝚎𝚜𝚒𝚎̨𝚌𝚢 𝚝𝚎𝚖𝚞~

-Alfo! Delive.. nie wrócił

-I?

-Śmiemy twierdzić że został uprowadzony.

-Co?!

-Wyszedł sprawdzić jak zwykle czy nikt nie zbliżył się do naszego obozu po przeniesieniu go. I nie wrócił. Widać tylko ślady łap, a potem butów.

-Jasna cholera. Wyślijcie za nim kogoś!

-Alfo.. tropiący już za nim ruszyli, ale nic nie znaleźli.

-Wiemy kto?

-Niestety.. ale pracujemy nad tym. Ach, i znaleziono to w gabinecie Delive'go

-Co do-?!

-Tak. Okazuje się że od kilku tygodni badał sprawę nowej watahy która powstała. Zwanej podobno Banda Północy. Śmiał on pisać w tym notatkach że przewodzi im.. Alfy syn.

-Noth?!

-Tak Alfo. Ale to były tylko jego przypuszczenia. Podobno dziś był na ich tropie. Ale to tylko jego wymysły..
Nie ma się czym mart-

-To jest Delive. Jest najbliższym i najbardziej zaufanym mi przyjacielem. Jeśli on przypuszczał że to cała banda należy to mojego syna, to tak jest.

-To znaczy że mamy znowu przenieść obóz?

-Nie. Zrobiliśmy to po wygnaniu Notha, nie powtórzymy tego.

-Dobrze Alfo. Ale co robimy?

-Nic. Teraz możemy tylko czekać. Nic  innego nie możemy zrobić.

-Dobrze Alfo. Ale co z Alfy córką? Był jej opiekunem.

-Również nic. Jest omegą, a Noth nie wie o jej istnieniu. Więc czekamy.

-A Delive?

-Zróbcie co możecie aby go znaleźć. Ale nie zbliżajcie się zbyt mocno do tej ich bandy.

-Dobrze Alfo.

Krew Alfy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz