2.

452 31 179
                                    

Pov. Kyle

Obudziłem się wtulony w Stan'a co mnie lekko zdziwiło i przyznam przez to było mi w chuj gorąco. Jest kurwa 32°C TO CO SIE DZIWIC? Ale nie miałem psychy się od niego odsunąć. Było mega przyjemnie. Stan mnie obejmował w pasie. Ja nie wiem jak to się stało okej? Leżałem tak wtulony w Stan'a dopóki królewicz nie raczył wstać. Kiedy wstał ją udawałem że śpię i nagle stało się coś czego bym się nigdy nie spodziewał STAN POCALOWAL MNIE W CZOLO I MNIE PRZYCIAGNAL BLIZEJ SIEBIE. O ja jebię starałem się zachować powagę. Po jakiś paru minutach udawalem że się budzę co nie umknęło uwadze Stan'a.

-Dzień dobry Kyle- powiedzial dalej mnie nie puszczając

-Hej..- powiedziałem i znowu się w niego wtuliłem- No homo- po chwili dopowiedziałem

-No homo- odpowiedział I się uśmiechnął - Wstajemy?

-Jeszcze chwilkę..- powiedziałem.

Ja I Stan leżeliśmy tak bez czynnie przez parę ładnych minut dopóki Kenny nie wszedł nam do pokoju i zaczął się wydzierać żebyśmy szybko zeszli na śniadanie. Ale kiedy zorientowal się w jakim momencie jestem ja i Stan to zaczął się wydzierać.

-Ja jebię jakie cipy ja zaliczyłem w samolocie a oni się tylko przytulają! JA JEBIE!!- wykrzyczał i wyszedł. Ja i Stan na siebie spojrzeliśmy, byliśmy cali czerwieni ale no cóż bywa i tak.

Kiedy zeszlismy na sniadanie odrazu spotkalismy  sie ze wzrokiem naszych przyjaciół. Czyli Kenny wszystkim powiedział. Super bardzo sie ciesze. Dosiedliśmy sie do nich.

-Mamy na dzis jakieś konkretne plany?- zapytał Craig

- Dziś ma być prawie 40°C więc dziś możemy zostać tutaj i spędzić cały dzień w basenie- powiedział Stan.

-Plan idealny- powiedział Kenny

Po śniadaniu każdy udał się do swoich pokoi żeby przebrać sie w stroje kapielowe. Czekałem na Stan'a i rozmyślałem sobie na różne tematy. Nawet nie zauważyłem kiedy Stan wymachiwał mi ręką przed oczami żebym wrócił do świata żywych. Kiedy go zobaczyłem nie wiem czemu automatycznie się zarumieniłem. Wyglądał.. ładnie.. nie to złe określenie.. Wyglądał seksownie..

-Kyle wszystko okej?- spytał

-Um.. tak tak jest okej.. możemy już iść?- odpowiedziałem i wstałem z łóżka

-Tak jasne- odparł i udaliśmy się na basen.

Kiedy byliśmy na miejscu każdy wskoczył do wody. Było mega naprawdę. Pod koniec dnia wszyscy już gadali zamiast się wygłupiać ale I tak było.. Mega!

Pov. Kenny

Według mnie Marjorine wyglądała tak.. seksownie w swoim stroju kąpielowym. Mmm.. wchodziła do wody co jakiś czas żeby się schłodzić a tak to leżała na leżaku. Ale mówiąc szczerze po operacji wygląda świetnie nie spodziewałem się takich efektów! Rozumiecie to Butters ma biust.. on ma biust.. Ale nie ważne dla mnie lepiej jest za co złapa.. yyyy tak. Kiedy Marjorine weszla do wody odrazu do niej podpłynąłem i zabrałem ją gdzieś dalej. Marjorine oparła się o jakby ścianę w tym basenie wiecie o co chodzi cnie a ja stanalem blisko.. bardzo blisko niej i złączyłem nasze usta. Pod czas tej czułości objąłem ją w talii a ona położyła swoje ręce na mojej klatce piersiowej. Boziu ona byka taka drobniutka! I przy okazji taka.. uległa.. HIHI.. Wracając Postanowiłem że pod wodą położę swoją rękę na jej tyłek na co ona zareagowała bardzo przyjemnym dla ucha dźwiękiem. Postanowiłem ją bardziej zawstydzic i zapytałem:

-Lubisz to prawda?- powiedziałem to bardzo niskim tonem bo wiem że moja dziewczyna taki uwielbia, a ona zareagowała rumiencem i schowała swoją głowę w moją klatkę piersiową. Zaśmiałem się lekko i ją przytuliłem.

~Wakacje na Cyprze~《Style》Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz