– Wsiadła do samolotu? – zapytałem, gdy usłyszałem, że do pomieszczenia wszedł Elen.
– Tak jest, Hadesie. – odrzekł mężczyzna, na co na mojej twarzy zawitał delikatny uśmiech.
– Wszystko jak zawsze idzie zgodnie z moim planem. – odwróciłem się na krześle, a z szuflady wyjąłem karteczkę i długopis. Elen natomiast położył na moim biurku czarne róże związane zwykłym sznurkiem. Następnie na lekko brązowawej kartce zapisałem:
"W świecie, gdzie czas biegnie szybciej niż wystrzelenie kulki z pistoletu. W świecie, gdzie ludzie zapominają, że nie są potworami. W świecie, gdzie ludzie walczą o szczęście, a inni zaprzestali bitwy, bo walczyli za długo. Gdzieś pomiędzy tym całym gównem, dla dwóch osób świat się zatrzymał i nie mógł się toczyć dalej bez drugiej połówki.
A sny i koszmary stały się nieodwracalną prawdą, Erico...Twój Hades."
Zrobiłem w lewym górnym rogu dziurkę i przywiązałem ją do róż. Wstałem od krzesła, udając się do wysokiej szafki, z której wyjąłem drugie czarne róże z już wcześniej napisaną karteczką i odwróciłem się na pięcie w stronę mojego pomocnika.
– Róże z biurka zawieź do Ericii. – wskazałem brodą na kwiaty, a po chwili powędrowałem bliżej i podałem mu drugi bukiet. – A te do Kaia.
KONIEC. TAKI NIE POWTARZALNY POCZĄTEK
CZYTASZ
Our Little Dream || SKOŃCZONA
RomanceMówi się, że konflikty między ludźmi są spowodowane zbyt wielką różnicą między sobą. Ale to nie prawda. Konflikty pojawiają się, gdy dwie osoby są zbyt podobne do siebie, bo wtedy dopiero dostrzegamy jak bardzo denerwujący jesteśmy. Ludzie są denerw...