- Słuchaj wybrałam ciebie, ponieważ jesteś stworzony do pewnych spraw niż tylko do towarzystwa.
- Umawialiśmy się, że już nie będę brał zadań związanych z gangsterką.
- Wiem, ale nie masz wyjścia inaczej pożegnaj się ze wszystkim co masz. - Rzekła chłodnym tonem.
- Więc rozumiem, że od teraz będziesz mi dawała tylko takie zadania?
- Owszem, przy okazji znajdziesz czas na zabawę o to się nie bój. - Rozłączyła się.
A to suka!
Przejrzałem się w lustrze i wróciłem do dziewczyn.
- Masz dżolero napij się! - Krzyknęła czarna podając mi kieliszek prosecco.
Wiedzą, że ktoś może w każdej chwili wpaść i ich zamordować. A te świętują w najlepsze?!? Muszę zachować trzeźwy umysł.
- Jakbyś nie zauważyła jestem w pracy. - Odparłem stanowczo.
- Oj przestań, nie bądź taki sztywny. - Czarnulka, wciąż napierała.
Nawet gdyby ostry nóż znajdował się przy jej gardle dalej by nalegała.
To jest ten typ kobiety, który nigdy nie odpuszcza.
- Nie dzięki, z resztą prosecco jest dla bab. - Przewróciłem oczami dając znak, że to moja ostateczna odpowiedź.
- Uuu uwaga ten Pan to abstynent. - Uniosła dwa kieliszki z winem musującym zerując jeden po drugim. Wzruszyłem ramionami i rozejrzałem się po apartamencie.
- Oj przestańcie dziewczyny, chroni nas przed tym psychopatą Rafaelem, musi być na wszystko przygotowany. - Powiedziała Alena popijając czerwone wino.
Dobrze, że zawsze nosiłem przy sobie broń zafundowaną od firmy. My również musimy dbać o swoje bezpieczeństwo w pracy. Dlatego Rex nas nie puszcza w podróż bez tej niezbędnej rzeczy.
- Ale do kończysz z nami grę w bilarda co? - Zapytała złotowłosa.
Spojrzałem na nie obojętnie.
- No chodź. - Wtrąciła się czarna.
Chyba wpadłem jej w oko.
- Miejmy nadzieję, że Rafaelo się nie zjawi i będziemy mogły w spokoju uczcić moją dzisiejszą rocznicę, odkąd zabłysłam na scenie. - Alena uniosła kieliszek z winem.
- Racja. - Stwierdziły dziewczyny.
- Za naszą cudowną gwiazdę, która skradła wszystkim serca swoim niesamowitym głosem! - Oznajmiła uradowanym tonem czarnowłosa.
- Za Alenę! - Zsynchronizowały dziewczyny unosząc kieliszki w górę po czym wyzerowały całą zawartość.
Zauważyłem, że blondynka trzymała telefon w taki sposób jakby coś nagrywała, dlatego postanowiłem niezwłocznie zareagować.
- Co ty robisz?! - Wyrwałem jej natarczywie telefon z ręki.
- Emil..co ty..- Wydukała Alena patrząc na mnie z przerażeniem w oczach.
CZYTASZ
Mężczyzna do towarzystwa
ActionCzujesz się samotna i marzysz o spędzeniu wolnego czasu z przystojnym mężczyzną, który w ułamku sekundy zabierze cię do raju? Jesteś w dobrych rękach. Autorami tego dzieła są A.M & G.M