Gdzie ona jest? W szpitalu | rozdział | Pakulska, Kropielnicka i Kowalski

71 4 1
                                    

Julia Pakulska

To jest ten dzień, dziś powiem Bolowi o ciąży. Właśnie wchodzę na komendę i kieruję się do pokoju techników. Zauważyłam, że drzwi są otwarte. Nagle zauważyłam, że ktoś tam jest. Przyjrzałam się, to był Bolo i Kropielnicka. Oni ...... oni ..... się ..... cał....owa.....li. Nie wierzę, Bolo mnie zdradził. Wybiegłam stamtąd i nagle potknełam się na schodach. Ostatnie co pamiętam to jak spadałam ze schodów.

Bolesław Kowalski

Nie wiem jak to się stało, ale pocałowałem się z Kropelką. Było dobrze, ale lepiej jest z Pakulską, jakoś tak magicznie.... Oddaliliśmy się od siebie z Kropelką.

- To był błąd, zależy mi na kimś innym...
- Na Pakulskiej, prawda?
- Tak
- To ja idę do archiwum, zaniosę dokumenty.
- Okej.

Kropelka poszła a ja zająłem się sprawą Kaśki i Olki.

Następny dzień

Bolesław Kowalski

Właśnie przyjechałem do pracy, poszłem po dokumenty i przyszłem do Olki i Kaśki.

- Cześć dziewczyny. Mam coś dla was.
- Zaproszenie na twój pogrzeb?
- Nie, bilingi od WTO.
- Słabe, a kiedy zaproszenie na pogrzeb?
- Ja jeszcze nie umieram.
- Powinieneś.
- O co ci chodzi Kaśka? Bolo nic nie zrobił.
- Zrobił i to dużo.
- Ja nic nie zrobiłem.
- Teraz będziesz zgrywał niewiniątko?
- Kaśka ochłoń.
- Olka nie próbuj mnie uspokajać!

Nagle do pokoju weszła kobieta o ciemnych prawie czarnych włosach. Podeszła do mnie.

- To on?
- Tak

Nagle kobieta oderzyła mnie torebką w twarzy. Chyba ma w niej kamienie.

- Auć! Za co to?
- Za to co zrobiłeś zdrajco, kłamco, głupku!
- Uspokuj się kobieto.

Znowu mnie uderzyła w twarz.

- Idę po Kubisa.
- A co nie umiesz zająć się swoimi sprawami? Musi ci Kubis pomagać jak małemu dziecku?

Spojrzałem się na Kaśkę, wyglądała jakby chciała mnie zabić wzrokiem.

- Jestem dorosły!
-To ponieś konsekwencje swoich działań!
- Nawet nie wiem kim jesteś kobieto!
- Gabriela Pakulska, kuzynka Julki.
- Kuzynka? Julki!?

Jestem w szoku. Julka nigdy nie wspominała o rodzinie.

- Tak Boluś. Gabi to kuzynka Julki.
- Czego chcesz?
- Musisz ponieść karę.
- Za co?
- Za to co zrobiłeś Julce!
- Gabi ma rację!
- Ale o co chodzi? Kaśka?
- O to Olka, że Bolo to zdrajca, kłamczuch, oszust i głupek. Wiesz co wczoraj zrobił? Całował się z Kropelką, gdy Julkę zabierała karetka spod komendy!
- Coooooo?!
- Jak to!? Skąd ty o tym wiesz?
- Od Julki. Powiedziała mi i Gabi co się stało.
- Gdzie ona jest!?
- Tam gdzie powinna, czyli w szpitalu. A niby taki jesteś inteligentny.
- Gdzie ona jest? W szpitalu?! Co jej jest!?
- Chyba usg miała mieć jak wyszłyśmy od niej.
- Po co usg?
- Żeby sprawdzić co z dzieckiem?
- Jakim dzieckiem?!
- Tym co jest, że się tak prosto wyrażę, abyś zrozumiał, u Julki w brzuchu.
- Co!? Julka jest w ciąży!?
- Tak.
- Niestety z tobą.
- Który szpital? Muszę jechać do niej!
- Wątpię, że będzie chciała z tobą rozmawiać.
- Może masz rację, ale ja wolę spróbować.
- Okej. Miejski.

Wyszłem odrazu z pokoju, gdy dowiedziałem się, gdzie jest Pakulska i pojechałem tam.
Jestem zdziwiony, że Pakulska jest w ciąży, muszę o nią i dziecko teraz dbać.

- Dzień dobry. Gdzie znajdę Julię Pakulską?

Spytałem się w recepcji.

- Pan to?
- Ojciec dziecka.
- Sala 134.
- Dziękuję.

Odrazu skierowałem się do sali Julki, gdy byłem na miejscu to zapukałem a potem otworzyłem drzwi i powiedziałem: Julka?

Julia Pakulska

Jestem w sali, lekarze zrobili mi wcześniej badania.

- Julka?

Nagle usłyszałam jak ktoś wymawia moje imię, odwróciłam głowę... Zobaczyłam Bola.

- Czego chcesz?
- Jak się czujesz?
- Normalnie.
- Potrzebujesz coś?
- Co cię nagle na troskę wzięło?
- Muszę dbać o ciebie i nasze dziecko.
- Jakie dziecko?
- Kaśka mówiła, że jesteś w ciąży...
- Byłam.... To już przeszłość...

Niestety poroniłam... Kaśka i Gabi o tym nie wiedzą... Wydarzyło się to po ich wyjściu odemnie...

- Co!?
- To co słyszysz! Poroniłam!
- Julka spokojnie.
- Nie odzywaj się do mnie! To twoja wina!
- Co?
- Zawsze wiedziałam, że ty i Kropielnicka, ale ty zawsze mówiłeś, że nic między wami nie ma, że tylko ja.
- Bo tak jest, tylko ty się dla mnie liczysz.
- Idź stąd! Nie wybaczę ci tej zdrady!
- Julka, pamiętaj, zawsze możesz na mnie liczyć.

Bolo wyszedł z sali, a ja się rozpłakałam.

Chat Sprawiedliwi wydział kryminalnyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz