Wstęp

591 26 9
                                    

Z GÓRY OD RAZU MÓWIE ŻE WSZYSTKO DZIEJE SIĘ W 2009! TECHNOLOGIA I STYL JEST JAK W 2024!

☆*°•-•°*☆

[7:00]

Smacznie sobie spałam do póki nie usłyszałam budzika. Przyznam szczerze, nienawidzę wstawać rano. Miałam lekcje na 9:00 więc miałam dużo czasu aby się ogarnąć. Pierwsze co zrobiłam było zejście na dół do kuchni, gdy znalazłam się już w kuchni przywitałam się z moją mamą.

-Dzień dobry córciu, jak sie spało?

-Nie najgorzej dzięki że pytasz.

-Bardzo sie ciesze z tego powodu a teraz słuchaj, zrobiłam ci drugie śniadanie do szkoły, jest w lodówce ale niestety nie zdążyłam ci zrobić śniadania na teraz bo musze lecieć do pracy także papa miłego dnia!

Kobieta miała już wychodzić lecz coś sie jej przypomniało.

-A i jeszcze zapomniałam ci powiedzieć, idziesz dziś do szkoły z Kaulitzami. (mieszkają na przeciwko mojego domu)

Chwilowo zamarłam. Przecież ten debil Tom nie da mi żyć, i tak dokucza mi codziennie w szkole.

-Umm, Clare? wszystko w porządku?

-Tak tak, wszystko okej.-uśmiechnęłam się sztucznie.

Kobieta tylko przytaknęła i opuściła dom.

Stałam w miejscu jeszcze przez chwile patrząc się w jeden punkt, po chwili powiedziałam do siebie - Kurwa, dlaczego? za jakie grzechy?

***********

Postanowiłam że zrobię sobie śniadanie bo byłam bardzo głodna. Do jedzenia przygotowałam sobie jajecznicę. Gdy jadłam moje pożywienie dostałam SMS'A od Billa

--------------

-Billy🤓💗:Hej Clar mam nadzieje że już wstałaś, i mam nadzieje że wiesz że idziemy dzisiaj razem do szkoły?

-Hejka, niestety wiem

--------------

Bill był super, zawsze mogłam na nim polegać, zawsze mnie wspierał, zawsze ze mną był, lecz gdy Tom zaczyna mi dokuczać, Bill niestety nie może nic zrobić bo sam nie dałby rady oraz zawsze ma po tym wyrzuty sumienia i codziennie mnie przeprasza że nie może nic z tym zrobić.

Rozumiem to, ponieważ Toma nigdy nie da sie zatrzymać, jest nieprzewidywalny, ma napady agresji, jestem pewna że w tym stanie mógłby nawet kogoś zabić.

************

Gdy zjadłam moje śniadanie, włożyłam talerz do zlewu i poszłam do swojego pokoju aby wybrać dzisiejszy strój do szkoły.

Dziś postawiłam na wygodę więc ubrałam granatową zapinaną bluzę z kapturem, do tego czarne baggy spodnie cargo, na nogi założyłam Jordany biało-niebieskie, czegoś mi brakowało więc na głowę dałam granatową czapkę Nowej Ery.

Tak mniej więcej się to prezentowało

Tom zawsze był zły bo uważał że kradnę mu styl, lecz ja się tym nie przejmowałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tom zawsze był zły bo uważał że kradnę mu styl, lecz ja się tym nie przejmowałam

*************

Usiadłam do swojego biurka aby zrobić skin-care, a więc tak zrobiłam. Po skończonej pielęgnacji twarzy zaczęłam swój makijaż, na początek baza, używałam zwykłego spf 50, odczekałam 15 minut i nałożyłam korektor pod oczy, i na niedoskonałości, dodałam rozświetlacz na nos i w kąciki oczu, potem nałożyłam trochę pudru na twarz żeby się nie świecić jak jakaś choinka w święta, następnie pomalowałam rzęsy mascarą, nałożyłam błyszczyk na usta i gotowe.

*************

Spojrzałam w telefon i była już godzina 8:30 więc wzięłam swój wcześniej spakowany plecak i zeszłam na dół, wzięłam jeszcze paczkę gum do żucia, wyszłam i zamknęłam dom.

_________________________________________________________________________________

A więc witam was serdecznie, to pierwszy rozdział i mam nadzieje wiem że troche przynudzam ale obiecuje że w następnych rozdziałach będzie sie zdecydowanie więcej działo!!

Oh, He Is Just My Bully | Tom KaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz