Zabijesz Go!

468 24 11
                                    

Nie był on jednak sam, obok Tom'a stała trójka mężczyzn. Gdy podbiegłam bliżej rozpoznałam ich twarze, to oni, to te same oblechy.

-Co do cholery się tu dzieję!? -Spytałam zdezorientowana-

Blond włosy chłopak podniósł się z ziemi.

-Idź do domu. -Odparł zdyszany Kaulitz-

-Widzę że nieźle się bawisz Kaulitz, nowa zabawka? Jeszcze 2 dni temu biegała za tobą blondynka.

-Zamknij ten krzywy pysk ćpunie. -Powiedział Tom wycierając krew z nosa ręką-

-Ale ty nie jesteś lepszy, przypominam że sam bierzesz ode mnie towar pajacu. -Odparł prześmiewczo blondyn-

-Powie mi ktoś kurwa o co tu chodzi?! -Wydarłam się-

-Spokojnie panienko, złość piękności szkodzi. -Zaśmiał się chłopak i ruszył w moją stronę-

Blondyn złapał mnie w talii i przyciągnął mnie do siebie.

Próbowałam się wyrwać ale moje próby były na marne.

-Puść mnie! -Krzyknęłam spanikowana-

-Czemu miał bym to zrobić? -Zaśmiał się-

-Pierdol się! -Wydusiłam-

-David, miło mi. -Uśmiechnął się zadziornie-

Jebłam chłopaka w krocze a ten mnie puścił i się skulił.

-Dziwka. -Rzucił szybko i dał mi z liścia w twarz-

Tom natychmiastowo rzucił się w naszą stronę i pociągnął David'a na ziemię.

Chłopak zaczął zadawać mu mocne ciosy w twarz.

Blondyn leżał półprzytomny i zakrwawiony na ziemi lecz zapowiadało się że Tom nie ma zamiaru przestać.

-Kurwa Tom zabijesz go! -Powiedziałam głośno-

Nie reagował.

Nagle zauważyłam wysokiego chłopaka biegnącego w naszą stronę, podbiegł do Tom'a i odciągnął go od blondyna.

-Kurwa stary co z tobą!? -Wydarł się wysoki brunet-

Po chwili spytał się mnie

-Nic Ci nie jest?

-Ze mną w porządku ale z Tom'em raczej nie. -Podeszłam do starszego Kaulitz'a-

-Jesteś cała? Nic Ci się nie stało? -Tom zaczął skanować moją twarz w poszukiwaniu siniaków-

-Chyba ja powinnam o to spytać. -Przytuliłam delikatnie chłopaka-

******

Weszłam do domu bliźniaków a tuż za mną Tom, pierwsze co usłyszeliśmy gdy Bill zobaczył swojego brata to

-Czy Ciebie już doszczętnie popierdoliło na łeb?! Codziennie się z kimś napierdalasz! Ja już nie wiem, chyba ktoś musi Ci tak mocno najebać żebyś zrozumiał że masz nie wdawać się w bójki! -Krzyczał Bill-

Próbowałam powstrzymać śmiech.

-Kurwa nie drzyj się tak, zajebałem w głowę o ścianę a ty mi tu będziesz krzyczał.

Młodszy bliźniak tylko wywrócił oczami i wyjął z szafki apteczkę.

-Powiedzcie chociaż o co poszło. -Odparł Bill-

-Uwaga zaskoczę Cię, tym razem to nie ja zacząłem. -Powiedział dumnie Tom-

-Wow gratulacje Tom, naprawdę robisz postępy. -Powiedział wycierając zaschniętą krew z nosa chłopaka-

-No dobra do rzeczy, szedłem podkurwiony, nie wiedziałem gdzie idę ale po prostu szedłem przed siebie. Nagle ktoś stanął mi na drodze, okazało się że to David z jego przydupasami. Zaczęli się do mnie pruć, po chwili w końcu jebłem tego skurwiela bo już mnie wkurwiał. Zauważyłem że Clare biegnie w naszą stronę, powiedziałem żeby poszła do domu ale mnie nie słuchała. Potem ten zjeb zaczął coś pierdolić że znalazłem kolejną zabawkę? Coś w tym stylu. Po chwili podszedł do Clare i przyciągnął ją do siebie, kopnęła go w chuja a on dał jej z liścia, wkurwiłem się jeszcze bardziej i go prawie zajebałem. -Opowiedział spokojnie chłopak-

-Masz szczęście że to było w obronie Clar, bo jeśli nie to sam bym Ci najebał.

Tom chyba chciał coś powiedzieć ale przerwałam mu śmiechem.

******
[14:48]

-To ja w takim razie będę się już zbierać, papa! -Przytuliłam bliźniaków na porzegnanie-

Wyszłam z domu braci, Tom stał w drzwiach aby upewnić się czy na pewno bezpiecznie trafiłam do swojego domu.

Nie powiem że nie, to było urocze. To uczucie, że jakiś chłopak się o Ciebie troszczy, chyba najlepsze co można dostać od drugiej osoby.

-------------------------------

trochę krótszy rozdział, mam nadzieję że się spodobał :)

Oh, He Is Just My Bully | Tom KaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz