Śmieciu

467 23 5
                                    

Obudziłam się około godziny 12:00, zauważyłam że nie było obok mnie Bill'a.

Wstałam z łóżka i pomaszerowałam w stronę schodów, gdy byłam już na dole zobaczyłam Tom'a siedzącego przy wyspie kuchennej, prawdopodobnie nad czymś rozmyślał. Jego brat natomiast siedział na kanapie w salonie pijąc kawę.

Dosiadłam się do chłopaka w salonie i wzięłam od niego łyk kawy.

-Dzień dobry, jak sie spało? -Spytał-

-Nawet dobrze dzięki że pytasz. -Odparłam-

-Co mu znowu nie tak, czemu tak siedzi i gapi się w jeden punkt? -Wyszeptałam-

-Nie mam pojęcia, nigdy tak nie robił.

-Ile około już tu siedzi? -Spytałam-

-Dwie godziny? Coś takiego.

Na odpowiedź Bill'a zrobiłam wielkie oczy.

-Dobra idę na górę się ogarnąć. -Oznajmiłam-

******

Weszłam do pokoju w którym były moje rzeczy, przebrałam się i poszłam do łazienki.

Otworzyłam drzwi a moim oczom ukazał się Tom w drodze do swojego pokoju.

Minęliśmy się bez słowa, nawet na siebie nie spojrzeliśmy.

Zignorowałam to więc weszłam do pomieszczenia i zrobiłam to co miałam zrobić.

******

Po około 20 minutach powróciłam do pokoju i zaczęłam rozmyślać o całej sytuacji z Tom'em. Miałam do niego strasznie mieszane uczucia, co prawda nie oddałam mu całego swojego zaufania ale po prostu było mi przykro z powodu jakiego mnie nazwał, nie rozumiem przecież byliśmy już ze sobą pogodzeni, co go podkusiło do brania tego syfu? Czy on nadal tak o mnie myśli?

Wzięłam swój telefon aby oderwać swoje myśli i zaczęłam przeglądać media społecznościowe.

Nagle usłyszałam krzyki, rozpoznałam głosy bliźniaków i lekko przerażona pobiegłam na dół. Miałam już schodzić po schodach kiedy zobaczyłam kłócących się braci.

Zatrzymałam się i chwilowo zamilkłam. Bliźniacy wymienili spojrzenia a zirytowany Tom wbiegł na górę mijając mnie na schodach.

Bill spojrzał na chłopaka znacząco lecz on zignorował swojego brata i poszedł do swojego pokoju trzaskając za sobą drzwiami.

Natychmiastowo pobiegłam za Tom'em lecz ten miał mnie gdzieś.

Postanowiłam że zapukam do drzwi i spróbuję z nim pogadać.

-Co chcesz.

-Otwórz, nie będę z tobą gadać przez drzwi. -Odparłam-

Po chwili chłopak otworzył mi drzwi.

Gdy mnie zobaczył momentalnie zmienił wyraz twarzy, z rozwścieczonego na tak jakby łagodniejszy?

Weszłam do pokoju i spytałam.

-Powiesz mi co się stało?

-Bill jest jakiś niedojebany, niech nie wpycha się w nie swoje sprawy! Jestem dorosły i sam sobie poradzę! -Krzyczał-

-Nie wiem co jest z nim nie tak ale mnie wkurwia!

Moje oczy momentalnie się zaszkliły.

Tom nadal się darł lecz nagle spojrzał mi w oczy i zobaczył że próbuję powstrzymać łzy, na ten widok chłopak wziął głęboki oddech i kontynuował umiarkowanym tonem.

Oh, He Is Just My Bully | Tom KaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz